Szklanki

[celt_birofil]

Czeski Cieszyn

Podczas piwnych wędrówek po Czeskim Cieszynie natknąłem się na trzy sklepy oferujące firmowe "szkło". Pierwszy paręset metrów od "wejścia" , dwa kolejne dosłownie nad Olzą, tuż przy wyjściu (cały czas mam na myśli przejścia piesze). Wybór duży. Jesli chcecie, mogę zrobić "inwentaryzację". Zdążyłem sie zorientować, że ceny są baaaardzo atrakcyjne...

[pjenknik]

W każdym większym sklepie w Czechach jest pólka ze szklanicami i kuflami...
Ja kiedyś (dawno temu) zbierałem tylko własnoręcznie skrojone... teraz się tego wstydzę...
Śliczne kufle wykopałem kiedyś w zniszczonej w trakcie wojny karczmie w Ścinawie...są grube przedwojenne i świetnie się z nich pije piwo (dużo lepiej niż z cienkiego szkła)

[arti]

EEE.. Nie ma się czego wstydzić. Ja też mam kilka "zdobycznych" i szczerze powiem, że wspomnienia przy ich zdobyciu są cały czas wpamięci. Mimo iz są to m.in. takie zwykłe, jak w byłych budkach z piwem kufle.
A propos wykopanych kufli. Czy coś tak jeszcze pjenknik zostawiles dla kolegów z "branży"

[pjenknik]

Znalazłem tylko 7 całych kufli....
Karczma została zburzona w czasie wojny, ja tam byłem w latach 80-tych....
Ale pół wsi miało takie kufle
żadne firmowe po prostu kufle, bez żadnego napisu, 0.5l i 0.4l

[maryhh]

ART!
arti to Twój syn?

[arti]

W żadnym wypadku. Sorry Art, ale jesteśmy spokrewnieni tylko "branżowo"

[zythum]

hahaha a ja wiem kto jest arti, powiem za niewielką opłatą

[Kudłaty]

Dlaczego nie macie podanej "lokalizacji"

Prosił bym o zmiane

[zythum]

się zaraz zrobi, najczęściej spotkać mnie można w barze Rybitwa nad Wisłą, niedaleko mostu śląsko-dąbrowskiego (warszawa),

[arti]

Ej zythum, a co to mała opłata. Ja jestem sporo wart. A wiadomośc o Rybitwie to m.in. do mnie , co

[zythum]

takie małe serdecznie zapraszam. a co do opłat to mnie jakieś piwko wystarczy taka szuja ze mnie

[arti]

ktoś, kiedyś powiedział - "jedno, małe piwo jeszcze nikomu nie zaszkodziło". Pamiętasz?
Z chęcią wniosę opłaty, może nad Wisłą, pod parasolami. A Rybitwa jest aktualna cały czas?
A'propos. W Warszawie jest fajne miejsce do zgarnięcia trochę podstawek. To właśnie wyżej wymienione parasole nad Wisłą. Ale dotyczy to tylko okresu wiosna - jesień. Bo wtedy są rozłożone.

[zythum]

ale jak sam wiesz tam są tylko duże masowe browary ( z małymi wyjątkami), rybitwa mimo ataku budowlańców chowających trasę pod ziemię jakoś dycha ale nie wiadomo jak długo

[arti]

szkoda. A miał być szlak orlich gniazd.
ps dla wszystkich. orle gniazda to grupa niedaleko od siebie położonych knajpek z piwem nad Wisłą. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś były to istne mordownie. Co nie druhu?
Aha. A oprócz tego nazwane tak "ptasio", bo mają ptasie nazwy.
"Rybitwa", "Mewa" , itp.

[masumi]

Będąc w Warszawie parę lat temu, byłem w knajpie nad Wisłą, gdzie były litrowe kufle. To była chyba "Rybitwa". Buda z napisem: PIWO DANIA GORĄCE i doskonała kiszka na gorąco (z warszawska zwana kaszanką). Nie wiem czy TO TO jeszcze funkcjonuje. W Krakowie już nie ma takich... Ech łza się w oku kręci.