Przewodnik zbieracza podstawek

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • celt_birofil
    † 2017 Piwosz w Raju
    • 2001.09
    • 4469

    Przewodnik zbieracza podstawek

    Proponuję przekazywanie informacji o lokalach, w których barmani "czują problem" i częstują wafelkami. Z własnego doświadczenia wiem, że nie jest z tym najgorzej.
    Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
  • celt_birofil
    † 2017 Piwosz w Raju
    • 2001.09
    • 4469

    #2
    Czeski Cieszyn

    Zacznę od zagranicy, jakkolwiek baaardzo bliskiej. Wystarczy przekroczyć granicę na Olzie i od razu poprawia sie człowiekowi humor. W każdej odwiedzonej piwiarni wafelki do wyboru ,do koloru. Dominuje Radegast, dalej Velvet, Bernard, Gambrinus. Trafiają się też wafelki niealkoholowe: Coca-Cola, Nestea, Cappy.
    Ciąg dalszy nastąpi...
    Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

    Comment

    • Misiekk
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.05
      • 913

      #3
      No to czekam na ten przewodnik z niecierplowością!!!
      Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #4
        W barze w Zagórzu Śl. dają wafle Warki i Braxa. Tylko nie wiem, na co komu taka informacja, skoro np. celt_birofil ma do Zagórza Śl. prawie 400 km. Wyjazd po kilka wafli skutkuje tym, że są to najdroższe wafle na świecie.

        Comment

        • hubert
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2001.06
          • 93

          #5
          W poznaniu w wiekszości barów , barków itp bez problemu mozna dostać wafelki, ale do niektórych trzeba wybrać się w południe, bo nocą możemy już nie wrócić.

          Comment

          • Kudłaty
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.09
            • 1972

            #6
            W barze w Leśnej koło zamku " Czocha" mozna dostac wafle Tyskiego. Bardzo fajne miejsce nad jeziorem.

            Comment

            • masumi
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.08
              • 289

              #7
              Prawdę mówiąc nie bardzo wiem po co tego typu "przewzwodnik". Każdy szuka w swoim miejscu zamieszkania takich knajp, które są korzystne z naszego punktu widzenia. Nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek zajeżdżał inne miasta i miasteczka w celu zdobycia wafelków, skoro może je zdobyć w wymianie lub na giełdzie

              Comment

              • grzech
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.04
                • 4592

                #8
                Jednak największą frajdę sprawiają te zdobyte w boju.

                Comment

                • celt_birofil
                  † 2017 Piwosz w Raju
                  • 2001.09
                  • 4469

                  #9
                  Jako prowodyr zamieszania zgadzam się z Grzechem. Oczywiście nikt nie pojedzie specjalnie do Białegostoku po wafelek Dojlidów, ale będąc w jakimś mieście choćby przejazdem będzie wiedział o co "zahaczyć". Mam rację???
                  Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                  Comment

                  • Kudłaty
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.09
                    • 1972

                    #10
                    Wiadomo ze trzeba" zahaczyć" o

                    Comment

                    • celt_birofil
                      † 2017 Piwosz w Raju
                      • 2001.09
                      • 4469

                      #11
                      I tu mała dygresja, bardziej do działu "Turystyka". Zarówno na Słowacji, jak i w Czechach nie natknąłem się na lokal w którym laliby do "plastiku", za to wafelki były wszędzie, nawet w barze dworcowym w Cadcy...
                      Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #12
                        Originally posted by masumi
                        Prawdę mówiąc nie bardzo wiem po co tego typu "przewzwodnik". Każdy szuka w swoim miejscu zamieszkania takich knajp, które są korzystne z naszego punktu widzenia. Nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek zajeżdżał inne miasta i miasteczka w celu zdobycia wafelków, skoro może je zdobyć w wymianie lub na giełdzie
                        Można zahaczać w dowolnym miejscu w Polsce, a i tak dostaniesz WSZĘDZIE kilka tych samych wzorów. Np. w Świdnicy są dokładnie takie same Dojlidy jak we Wrocławiu i Białymstoku. Na dodatek od dwóch lat takie same.

                        Chyba coś mętnie się wyrażam. Chodzi mi generalnie o to, że realizacja tego pomysłu jet mało efektywna pod względem kolekcjonerskim.

                        Comment

                        • celt_birofil
                          † 2017 Piwosz w Raju
                          • 2001.09
                          • 4469

                          #13
                          Być może. Moim zamiarem było zainicjowanie wymiany informacji o lokalach, gdzie jest pewna "rotacja". Np. w opisywanym Czeskim Cieszynie co tydzień są inne wafelki.
                          Sprawa druga - tą formę pozyskiwania ja również traktuję jako okazjonalną. Jasna sprawa, że podstawą są giełdy i wymiana bezpośrednia.
                          Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                          Comment

                          • kiszot
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🍼🍼
                            • 2001.08
                            • 8108

                            #14
                            PIWO z "plastiku" a fuuuujjj
                            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                            So von Natur, Natur in alter Weise,
                            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                            Comment

                            • celt_birofil
                              † 2017 Piwosz w Raju
                              • 2001.09
                              • 4469

                              #15
                              Plastik

                              Zgadzam się z moim przedmówcą. Dlatego na piwo wpadam do Czeskiego Cieszyna... To tylko 30 kilosów z hakiem z Bielska
                              Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X