Czarna Lista nieuczciwych kolekcjoneröw

[godzilla]

Odp: Re: Czarna Lista nieuczciwych kolekcjoneröw

Andi napisał(a)
Zaniepokoila mnie wypowiedz Sikora wiec dalo mi to wiele do myslenia jaki blad popelnilem i aby zrozumiec jego oburzenie przeczytalem kilkanascie razy möj post.Owszem musze przyznac ze troche niejasno wyrazilem möj poglad a szczegölnie w momencie gdzie chcialem przedstawic DOBRYCH i Znanych Kolekcjoneröw.

ja to przeczytalem raz i ODNIOSLEM WRAZENIE ze chodzilo o tych 'dobrych'....

ale.... mozna to tez zrozumiec i calkiem odwrotnie....

coz... troche wiecej wyobrazni przy pisaniu jak tez i czytaniu nie zaszkodzi... chociaz jak sie przesadzi w jedna albo w druga to efekty moga byc do d...y...

[godzilla]

szostak napisał(a)
Bardziej od naszego kolekcjonera z Łodzi jest Meksykanka, która go wydała. Jej nazwisko dziwnie często się powtarza wśród denucjatorów.

przeczytalem sobie ta liste i faktycznie Astrid Maria baaaardzo czesto sie powtarza jako denuncjatorka....

strasznie pechowa kobitka zeby tak po calym swiecie zamawiac fanty u roznych kolekcjonerow i trafiac tylko na oszustow...

ja po trzech takich nietrafionych zamowieniach dalbym sobie spokoj... a ona dalej twardo brnie przez bagno....

smierdzaca sprawa z ta astrid....

mysle ze przydaloby sie zawiadomic tego polaka ze jest na tej liscie i jezeli to jakies swinstwo to niech pisze do wlasciciela witryny o zdjecie jego nazwiska z listy...

swirow i calej gamy roznych zboczencow nie brakuje w internecie....

[Kudłaty]

Do czarnej listy na 200% zalicza się jeden forumowicz, ostatnio przycichł bo znów kilka osób wykołował, ale ludzie wstydzą się tego mówić. Tym gściem jest niejaki jdudu.

[Andi]

Kudłaty napisał(a)
Do czarnej listy na 200% zalicza się jeden forumowicz, ostatnio przycichł bo znów kilka osób wykołował, ale ludzie wstydzą się tego mówić. Tym gściem jest niejaki jdudu.

Sprawa sie powtarza juz od kilku miesiecy ze jdudu traktowany jest jako oszust-czego nie moge powiedziec z mojej strony.
Ja osobiscie otrzymalem wszystkie zamöwione kapsle a nawet pare wiecej.

jezeli istnieja dowody-np dowöd wplaty na konto albo dowöd nadania przesylki to nie powinno z tym byc zadnych problemöw-tymbardziej ze znane jest jego nazwisko i imie a nawet adres.
Sprawa oszustw -moze nie na najwieksza skale ale czesto sie powterzajacych nadaje sie do prokuratora i dziwie sie wszystkim oszukanym ze nic w tej sprawie nie zrobili.
Ja bym w takim oczywistym przypadku rozdmuchal sprawe na FORUM i gdzie indzuiej nie patrzac czy to dozwolone czy wbrew polskiemu prawu

[Kudłaty]

Andi, spytaj się Piwowara jak go jududu wykołował.

[Beermatt]

"jezeli istnieja dowody-np dowöd wplaty na konto albo dowöd nadania przesylki to nie powinno z tym byc zadnych problemöw-tymbardziej ze znane jest jego nazwisko i imie a nawet adres.
Sprawa oszustw -moze nie na najwieksza skale ale czesto sie powterzajacych nadaje sie do prokuratora i dziwie sie wszystkim oszukanym ze nic w tej sprawie nie zrobili."

Tylko jak wytłumaczyć prokutatorowi ,że kapsle lub inne rzeczy , które komuś wysłałeś są warte np. 100 złotych.
Przecież powiedzą Ci, że to zwykłe blachy, zwykłe szklanki itp.
Na dowodzie nadania przesyłki nie pisze ile jest ona warta .
Więc jak niby chcesz udowodnić że było to np. nie 3 złote a 300.
To tak łatwo sie pisze : " pójść do prokuratora " , " rozdmuchac sprawę " w istocie to wcale nie jest takie łatwe.
Może ja sie mylę , może komuś się to udało niestety ja o takich przypadkach nie wiem.

[Piwowar]

Historia moja i jdudu jest taka, że zaproponował mi 4 etykiety przedwojenne. Napomknął co prawda że jednej nie umie chwilowo znaleźć, ale kazał sobie zapłacić za wszystkie. Przysłał tylko 3, obiecując czwartą dosłać, jak tylko ją znajdzie. Później obiecywał że mi zwróci pieniądze, a na koniec całkiem ucichł. Dziwię mu się, bo kwota którą jest mi winien naprawdę nie jest duża i gdyby mi napisał że nie ma pieniędzy, pewnie bym mu ją podarował.

[kangurpl]

Beermatt napisał(a)

Tylko jak wytłumaczyć prokutatorowi ,że kapsle lub inne rzeczy , które komuś wysłałeś są warte np. 100 złotych.
Przecież powiedzą Ci, że to zwykłe blachy, zwykłe szklanki itp.

Przy wysyłce paczki to może byc problem,
chyba była nadana jako wartościowa.
Przy wysyłce pieniędzy to już żaden problem.
A policja czy też prokurator łaski nie robią, muszą przyjąć zgłoszenie.
Przy kwocie do 300 zł traktowane jest to jako wykroczenie a powyżej 300 zł już jako przestepstwo !!!

[Beermatt]

Ja byłabym większym sceptykiem.

Ponieważ zostałam naciągnięta starałam sie " wywiedzieć " jakie są szanse, żeby taka sprawę pociągnąć i dowieść oszustwa . Chyba nie musz pisac jakie............

[Andi]

Kudłaty napisał(a)
Andi, spytaj się Piwowara jak go jududu wykołował.

Moze by tak sie ze mna röwniez stalo,bo strasznie sie z tym czlowiekiem skontaktowac-to nie ma stalego miejsca zamieszkania,to nie posiada konta,to znöw co innego Pisalem juz na ten temat na Forum a nawet ujawilem moje zale naszemu Administratorowoi.Bylem tym bardzo zdenerwowany i powiedzialem ze dam sobie spoköj z Tym Facetem pöki nic nie stracilem,Ale tak sie stalo ze wkrötce mialem wyjechac do Polski i jeszcze raz nawiazalem kontakt bo w koncu posiadaL Kapsle jakich od dawna szukalem.I o dziwo odpowiedzial na möj E-Mail i umöwil sie na spotkanie.
Osoba z ktöra sie spotkalem nie byl jjodu ale jak mi powiedzial jego Kolega bo ten sam mial cos innego wazniejszego do zalatwienia-trudno to sprawdzic a w koncu nie zalezalo mi na tym zeby jego osobe poznac a tylko odebrac zamöwione kapsle,co sie udalo i swietnie spedzilismy popoludnie przy piwku.
Po powrocie do domu zastanawialem sie ze moze wlasnie to byl jjodu tylko nie chcial sie przyznac ale na mnie wywarl dobre wrazenie

[slavoy]

adam16 napisał(a)
Czasem przez niewinność można by trafić na Czarną Listę. Bodaj do Slavoya, jeśli pamięć mnie nie myli - trochę czasu już minęło - wysłałem kapsle, które nigdy do niego nie dotarły. Mógł pomyśleć, że jestem osobnikiem nadającym się do wpisania na taką listę.

Dokładnie. I nie jest to jedyny znany mi przypadek, w którym nie zawiniła żadna ze stron, a nasza kochana Poczta Polska. Wiedzą to ci którzy przesyłają kapsle lub zamawiają gadżety w browarach. Co druga przesyłka dochodzi z pieczątką "nadeszło uszkodzone", a w środku oczywiście czegoś brakuje.
Jakiś czas temu zamówiłem archiwalne numery "Piwosza" oraz do kompletu jeden zwykły reklamowy długopis, bodajże za 1zł. Paczka dotarła, a głupiego długopisu nie było. W zamian piczątka o uszkodzeniu z poczty, w krórej paczka była nadana!

[adam16]

I ja ostatnio dostałem uszkodzoną przesyłkę od koleżanki z forum. Ale na mój nos, zawartość była cała.

[kangurpl]

Beermatt napisał(a)
Ja byłabym większym sceptykiem.

Ponieważ zostałam naciągnięta starałam sie " wywiedzieć " jakie są szanse, żeby taka sprawę pociągnąć i dowieść oszustwa . Chyba nie musz pisac jakie............

Całkowicie się z Tobą zgadzam, zgłoszenie muszą przyjąć.
Ale po 1-2 tyg. przychodzi zawiadomienie o umorzeniu postępowania np. z powodu małej szkodliwości...
Czasami jednak wystarczy delikwenta postraszyć wizytą "smutnych" i ew. dochodzeniem.

[And69]

Moim zdaniem o wiele lepsze jest właśnie rozpuszczenie wiadomości o takich osobach wsród kolekcjonerów i z czasem taka osoba staje się spalonym w takim gronie .

[pivaria]

Ostrzeżenie z USA

Kolekcjoner z USA przysłał mi ostrzeżenie z prośbą, aby je rozpowszechnić w Polsce.
Oto jego treść w dowolnym przekładzie:

OSTRZEŻENIE!
Ostrzeżenie dla innych kolekcjonerów przed MATTHIAS'em FIEDLER'em - rzekomo niemieckim "pracownikiem fabryki kapsli metalowych"

Mam bardzo złe doświadczenia z kontaktów wymiennych z Matthiasem Fiedlerem, z którym dokonałem transakcji.
Oferował mi kapsle w świetnym stanie pochodzące rzekomo z fabryki, w której pracuje. Ale jak się okazało wysłał mi ogólniedostępne kapsle w złym stanie...
Niestety, moje reklamacje nie odniosły żadnego skutku - ignoruje mnie i moje listy.
I dlatego ostrzegam przed robieniem interesów z Mathiasem!

Pozdtrawiam : Barry Oremland (USA)