Odmaczanie / odklejanie etykiet z butelek

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • nikita_banita
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.06
    • 1363

    #61
    adam1975 napisał(a)
    ja zbieram etykiety fabrycznie nowe i jak do tej pory nie pośadam etykiet odklejanych ale nie mam nic przeciwko odklejaniu mamy demokracje i możemy zbierać to co nam się podoba i na co nas stać jedni wolą córke a inni teściową
    Nie bardzo rozumiem z tą córką i teściową . Pozyskiwanie etykiet z butli jest może wtórnym ich wykorzystaniem i nie każdy ma na to chęć i możliwości, ale tak robiono od zawsze w tym kolekcjonerskim fachu. A traktowanie odlepek jako "coś gorszego" to dla mnie nic tylko etykieciany rasizm.

    Comment

    • adam1975
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2003.10
      • 160

      #62
      odp

      Tu nie ma co rozumieć ja nic nie mam do osób zbierających odklejki możemy zbierać co nam się podoba np tak jak Ty podkladki i etykiety Dojlidy z Białegostoku i jest ok ja zbieram tylko fabryczne a jeszcze ktoś inny dzwonki,żaby,słonie itp a wszystkim chwała za to że mają jakieś hobby ot co.Zdrowie wszystkich kolekcjonerów co by to nie było
      piwo to nasze paliwo !!!

      Comment

      • adam1975
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2003.10
        • 160

        #63
        ART przenieś to do tematu odmaczanie butelek za pomyłkę przepraszam
        piwo to nasze paliwo !!!

        Comment

        • nikita_banita
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.06
          • 1363

          #64
          Mnie natomiast chodzi o to, że jak zbiera się etykiety piwne (zostańmy przy tym temacie i nie mieszajmy tutaj słoni i innych zwierzów) to nie powinno mieć dla niego znaczenia czy jest to odlepka, czy fabrycznie nowa etykieta. Moim zdaniem nic nie obniża wartości kolekcjonerskiej etykiety odklejanej w stosunku do "nówki", ponieważ wygląda to tak jakbyś zbierał tylko część etykiet, bo jestem o tym święcie przekonany nigdy nie uda Ci się wyłapać wszystkich wzorów i odmian jako nówek prosto z browaru..

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #65
            nikita_banita napisał(a) nie uda Ci się wyłapać wszystkich wzorów i odmian jako nówek prosto z browaru.. [/B]
            nie mówiąc o rozlewniach, rzadkich- czasem dosłownie pojedyńczych wzorów standardów, PPF, czy nawet przdwojennych
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • adam1975
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2003.10
              • 160

              #66
              Problem z etykietami jest jeden i podstawowy nigdy nie zbierzemy wszystkiego bo nie wiemy dokładnie co było nie ma katalogów w przeciwieństwie do znaczkow czy monet a jeśli chodzi o odklejki to jeśli trfi się butelka z jakimś rarytasem to zostawie na flaszce nie odkleje pozdrawiam Adam
              piwo to nasze paliwo !!!

              Comment

              • nikita_banita
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.06
                • 1363

                #67
                Ja bym tego nie nazwał problemem, ale raczej wyzwaniem. Brak katalogów to też wyzwanie. Ja wiem czego nie mam z białostockich Dojlid i jeśli trafię to jako odlepki to na pewno nie pozostawię na butli, bo zbieram etykiety, a nie butle.

                Comment

                • xeia
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.12
                  • 39

                  #68
                  Ja równeż zbieram etykiety , które sama zdobyłam.

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #69
                    nikita_banita napisał
                    ... traktowanie odlepek jako "coś gorszego" to dla mnie nic tylko etykieciany rasizm.
                    A niby dlaczego? Zobacz, jak jest w monetach współczesnych - stan menniczy ma wartość kolekcjonerską, stan używany nie, mimo że mają taką samą wartość nominalną i siłę nabywczą. Odlepka jest ZAWSZE w gorszym stanie i choćby z tego powodu jest mniej warta.

                    Comment

                    • baklazanek
                      † 2014 Piwosz w Raju
                      • 2001.08
                      • 3562

                      #70
                      Krzysiu napisał(a)
                      A niby dlaczego? Zobacz, jak jest w monetach współczesnych - stan menniczy ma wartość kolekcjonerską, stan używany nie, mimo że mają taką samą wartość nominalną i siłę nabywczą. Odlepka jest ZAWSZE w gorszym stanie i choćby z tego powodu jest mniej warta.
                      Ja nie traktuje odlepek jako coś gorszego ale tylko wtedy gdy sam ją odmoczyłem z butelki w którym znajdowało się piwo które sam wypiłem. Ma ona dla mnie wtedy jeszcze większą wartość gdyż posiada daną historię która jest mi znana. Natomiast jeżeli dostaje takie egzemplarze od kogoś to też jestem zadowolony gdyż mogę powiększyć swoją kolekcję choć nie ukrywam że bardziej bym się cieszył z nówki.

                      Comment

                      • kopernik
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2002.11
                        • 204

                        #71
                        Krzysiu napisał(a)
                        A niby dlaczego? Zobacz, jak jest w monetach współczesnych - stan menniczy ma wartość kolekcjonerską, stan używany nie, mimo że mają taką samą wartość nominalną i siłę nabywczą. Odlepka jest ZAWSZE w gorszym stanie i choćby z tego powodu jest mniej warta.
                        lustro naszych czasów, kolekcjoner-biznesmen.

                        Comment

                        • nikita_banita
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.06
                          • 1363

                          #72
                          Krzysiu napisał(a)
                          A niby dlaczego? Zobacz, jak jest w monetach współczesnych - stan menniczy ma wartość kolekcjonerską, stan używany nie, mimo że mają taką samą wartość nominalną i siłę nabywczą. Odlepka jest ZAWSZE w gorszym stanie i choćby z tego powodu jest mniej warta.
                          Po raz kolejny, z uporem maniaka pytam: a jeśli nie można zdobyć nówki danego wzoru? Takiej etykiety nie chcesz nawet odlepki? Mnie się to nie mieści w mojej kolekcjonerskiej głowie...

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            #73
                            Krzysiu napisał(a)
                            Odlepka jest ZAWSZE w gorszym stanie i choćby z tego powodu jest mniej warta.
                            Jedna rzadka odlepka jest lepsza od kilkudziesięciu nówek, etykiety to nie monety, tu wazny jest jej nakład, który zazwyczaj jest nieznany, częstotliwość występowania danego wzoru, tak się niestety składa, ze duża ilość właśnie tych odlepek stanowi o wartości kolekcjonerskiej zbioru (tzw białe kruki) i nie mam tu akurat na myśli starych etykiet ale współczesne, przykład: Warszawa rozlewnia Franko w Głoskowie, jest naprawdę rarytasem, z tego co wiem nikt nie posiada nówki, a te które są to odklejane sztuki i to w stanie naprawdę strasznym ale u każdego kolekcjonera zajmują specjalne miejsce.
                            Jednak kazdy zbiera jak chce i każdy sam sobie ustala swoje własne kryteria wartości, ja wychodzę z załozenia, że lepiej jest mieć naprawdę cenne i wartościowe odklejane etykiety niz tylko "nową" masówkę
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #74
                              Jeśli porównywać, to tylko takie same wzory. Jeśli masz nówkę z rozlewni Franko w Głoskowie i taką samą odlepkę, to które jest więcej warta? Wiadomo przecież, że stare etykiety są w różnym stanie, mam np. przedwojenną Jelenią Górę, odlepkę w dwóch kawałkach - ale przecież jej nie wyrzucę, bo są tylko dwie takie etykiety w kraju.

                              Krótko mówiąc - jeśli można mieć nówkę, to trzeba ją mieć. Jeśli nie można - trzeba mieć odlepkę.

                              Comment

                              • becik
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍼🍼
                                • 2002.07
                                • 14999

                                #75
                                Krzysiu napisał(a)Krótko mówiąc - jeśli można mieć nówkę, to trzeba ją mieć. Jeśli nie można - trzeba mieć odlepkę. [/B]
                                i o to chodzi
                                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X