W przypadku etykiet przedwojennych banderole są uważane za samodzielne etykiety, gdy nie jest zachowana do kompletu etykieta główna (Wrocław, Schultheiss Malzbier).
W tym wypadku pozwolę sie z Krzysiem nie zgodzić, banderole są tylko dodatkiem do etykiety głównej (pod warunkiem, ze taka była) cos w rodzaju współczesnej krawatki, nie mozna moim zdaniem uważać banderoli za etykietę bo to co dla jednego kolekcjonera posiadającego komplet (czyli etykiete główną + banderolę) jest ETYKIETĄ Z BANDEROLĄ to dla drugiego tylko posiadanie banderoli miałoby byc wyznacznikiem do wykazywani danej sztuki jako walor główny? Nawet mając w swoim zbiorze tylko banderolę z browaru Haase we Wrocławiu nie wykazywałem tego jako etykiete dopóki nie zdobyłem etykiety. Wiem że wielu kolekcjonerów zalicza banderole do zbioru licząc jako osobne etykiety (np banderola Herzigera z Będzina) ale ja tego nie robię i nie będę robić.
Zacząłbym jeszcze polemikę na temat przesunięć ale może innym razem.
teraz dla Krzysia należą się duże gratulacje za "specyfikację" kolekcjonerską
brawo Krzysiu, Twoje zdrowie
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
aha, jeszcze pytanie do Krzysia..a co z etykietami beczkowymi (na Kegi?) bo nich nic nie wyczytałem, a jak wiadomo są również dość rzadkimi walorami kolekcjonerskimi
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Co tu komentować? Ja się nie podejmuję - . Musze jednak napisać, że rzecz bardzo, bardzo ciekawa. Jak się już Krzyś do czegoś weźmie...
Mam 7 segregatorów w których mieści się cała kolekcja. I już dzięki wcześniejszym uwagom Krzysia uniknąłem paru raf na mojej kolekcjonerskiej drodze. Choć na parę spraw sam też wpadłem
<cytat>
Stemple zalicza się wtedy, gdy jest to pieczątka zmieniająca cenę, pojemność lub normę. Zalicza się również etykiety ze stemplem rozlewni piwa, pod warunkiem, że nie jest to tylko tzw. pieczęć nagłówkowa. Tylko pieczęć wykonana specjalnie dla celów przestemplowana etykiety liczy się jako inna etykieta.
</cytat>
Każdy stempel, zmieniajacy podstawowe informacje nt. produkowanego piwa zalicza się do zbioru tak więc również zmiana ekstraktu, zawartość alkoholu. Natomiast
co do stempli rozlewnii powinno się zaliczać wyłącznie stemple wprowadzające nowe informacje nt piwa lub zmieniające informacje o piwie (np. pasteryzacja piwa), pod żadnym pozorem nie powinno się zaliczać jako nowych wzorów stempli rozlewni z podoanym wyłącznie adresem rozlewnii, lub jej nazwą
<cytat>
Nie należy zwracać uwagi na odcienie poszczególnych kolorów, np. jasnoczerwony i ciemnoczerwony, czy stosować już daleko posuniętej terminologii jak amarant
</cytat>
W wydawanych przez kilka lat katalogach etykiet kol. Pawła Piotrowskiego kolor amarantowy występował !!!
jeszcze jako etykiety zalicza sie tzw "przywieszki" o których Krzysiu nie wspomniał, czyli etykiety zazwyczaj na grubszym papierze (kartoniku) często obustronne, które są zawieszane na sznurku (najczęściej) na szyjce butelki. taka butelka w wypadku stosowania przyweszek nie posiada zadnych innych naklejanych etykiet. Wśród polskich "walorów" były one stosowane przed wojną w jednym ze szczecińskich browarów. W chwili obecnej żaden polski browar takich etykiet nie stosuje, na świecie pojawiają się szczególnie (i napewno tylko) w mikrobrowarach zarówno na butelki (np Japonia)oraz na KEG-i (np Palau)
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
innym jeszcze rodzajem etykiet są (nie znam odpowiedniej nazwy)opakowania papierowe w które zawijane są całe butelki, są one najrzadszą "formą" etykiet gdyż z takimi spotkać można się jedynie w Belgii (być może i gdzie indziej również ale poza belgijskimi nie spotkałem). Są to mniej więcej formatu A5 (choć rozmiary mogą być rózne w zalezności od butelki) etykiety wykonane najczęsciej z woskowanego papieru na których sa podane wszelkie najważniejsze "parametry piwa, nazwa browaru, gatunek piwa etc. Stosują dość rzadko tę formę etykiet takie browary jak Leffe czy mikrobrowar Nino Baccelle. Ta informacja jest głównie dla tych kolekcjonerów którzy zbieraja zagranicę i spotkają się z etykietami w takiej formie
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
becik napisał(a) innym jeszcze rodzajem etykiet są (nie znam odpowiedniej nazwy)opakowania papierowe w które zawijane są całe butelki, są one najrzadszą "formą" etykiet gdyż z takimi spotkać można się jedynie w Belgii (być może i gdzie indziej również ale poza belgijskimi nie spotkałem). Są to mniej więcej formatu A5 (choć rozmiary mogą być rózne w zalezności od butelki) etykiety wykonane najczęsciej z woskowanego papieru na których sa podane wszelkie najważniejsze "parametry piwa, nazwa browaru, gatunek piwa etc. Stosują dość rzadko tę formę etykiet takie browary jak Leffe czy mikrobrowar Nino Baccelle. Ta informacja jest głównie dla tych kolekcjonerów którzy zbieraja zagranicę i spotkają się z etykietami w takiej formie
Zdarza się też opakowanie foliowe jak np. w piwie Asahi. Mam taką butelkę, wygląda bardzo fajnie jednak papierowe etykiety są o wiele ładniejsze.
Zdarza się też opakowanie foliowe jak np. w piwie Asahi. Mam taką butelkę, wygląda bardzo fajnie jednak papierowe etykiety są o wiele ładniejsze.
etykiety foliowe są dość często spotykane, oprócz japońskiego Asahi i innych japońskich browarów (szczególnie mikrobrowarów) mozna jest spotkać w RPA (Mitchell's), a nawet w Bulgarii; najczęściej są stosowane na butelki o dużej pojemności, głównie na PET-y.
Wracając do Japoni mozna sie spotkać również z etykietami na puszki (!!!), są one wykonane z bardzo cieniutkiego plastyku (najlepsze okreslenie - folia plastykowa, nawet sam nie wiem jak to nazwać) która jest zgrzewana na całej puszcze o duzej objętości (od 1l wzwyż)na jej górnej i dolnej części (na zwężeniach) przez co taka etykieta nie bedąc przyklejoną doskonale się trzyma
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment