Zbiło się ...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • marcopolok
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.10
    • 2334

    #76
    pieczarek napisał(a)
    Propozycja bardzo ciekawa. Tylko jakby zatrzymała się w pół kroku od absolutu. Po co bowiem półeczka? Po co podpisy?
    Cóż to by były za piękne dyskusje kolekcjonerów. O wielkości i jakości kolekcji decydowała by tylko wyobraźnia. Prawie jak wśród wędkarzy. Ten rodzaj bardzo egalitarnego kolekcjonerstwa, całkowicie niezależny od stanu portfela, zasługuje na nasze pełne poparcie.

    spotkałem już wielu zbieraczy paranoików ale zbierać puste półki

    Pomysł sam w sobie głupi może nie jest - machnę sobie półeczkę z napisem " tu stoi zestaw przedwojennego szkła z Żywca"
    albo na scianie powieszę kawał blachy z napisem " jesli widzisz zwykły kawał blachy to znaczy że brakuje ci wyobraźni " W taki oto sposób dorobię się powaznej kolekcji i wizyty miłych panów z kurteczką o nieco przydługich rękawach
    bez brody...

    Comment

    • slavoy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛
      • 2001.10
      • 5055

      #77
      Marusia napisał(a)
      A ja znam taką osobę, co ostatnio stłukła szklanicę Hubertusa
      Ja też ją znam. Nawet bardzo osbiście.
      Osoba ta, oprócz roztrzaskania w/w, "pęknęła" ostatnio (na szczęście nie doprowadzając do zgonu) legendarny plafon Sobótki
      Dick Laurent is dead.

      Comment

      • marcopolok
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 2334

        #78
        slavoy napisał(a)
        Ja też ją znam. Nawet bardzo osbiście.
        Osoba ta, oprócz roztrzaskania w/w, "pęknęła" ostatnio (na szczęście nie doprowadzając do zgonu) legendarny plafon Sobótki
        Czyzby to było przy przeprowadzaniu lodówki ?
        bez brody...

        Comment

        • pieczarek
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2001.06
          • 5011

          #79
          marcopolok napisał(a)
          spotkałem już wielu zbieraczy paranoików ale zbierać puste półki
          Toż to ja piszę, że nawet półki niepotrzebne. Półki są dla ludzi bez wyobraźni.

          Comment

          • slavoy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛
            • 2001.10
            • 5055

            #80
            marcopolok napisał(a)
            Czyzby to było przy przeprowadzaniu lodówki ?
            Nie. Chodzi o mój egzemlarz.
            Stało się to podczas przymiarek do powieszenia go na ścianie w stanie podświetlonym. Pierdykła akurat tak, że już pewnie nigdy nie zawiśnie, bo groziłoby to pójsciem pęknięcia dalej.
            Na lampkę poszedł więc Belfast
            Dick Laurent is dead.

            Comment

            • breslauer
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.05
              • 2690

              #81
              Dla easy oraz wszystkich koleżanek forumowych aforyzm J. Tuwima:

              "Gdyby kobiety upuszczając na ziemię szklankę nie krzyczały, szkło nie tłukłoby się na drobne kawałki."

              Comment

              • easy
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2003.04
                • 204

                #82
                Za plecami mojego ukochanego i świeżo upieczonego małżonka szepnąć Wam musze, że znów udało mu się coś zbić... Nie do końca orientuję się co to było, ale o ile się nie mylę to kielich od Heinekena. Dosyć popularny, więc i strata niewielka. Baaaaardzo się ciesze, że to nie ja zbiłam!!
                Przyciągam piwne magnesy... :-)

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  #83
                  easy napisał(a)
                  Baaaaardzo się ciesze, że to nie ja zbiłam!!
                  Cieszymy się razem z Tobą. Albert w gniewie potrafi być straszny. Jeszcze by zabił! I dla kogo bym zbierał magnesiki?

                  Comment

                  • albeertos
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.10
                    • 2313

                    #84
                    easy napisał(a)
                    Za plecami mojego ukochanego i świeżo upieczonego małżonka szepnąć Wam musze, że znów udało mu się coś zbić... Nie do końca orientuję się co to było, ale o ile się nie mylę to kielich od Heinekena. Dosyć popularny, więc i strata niewielka. Baaaaardzo się ciesze, że to nie ja zbiłam!!
                    I ty Brutusie...
                    Zbiło się zbiło, a to po części również przez małżonkę która mnie poganiała do sprzątania i w ferworze walki z odkurzaczem TO się stało. Zatem tak baaaaaardzo się nie ma z czego cieszyć!
                    Wiesz przecież że teraz muszę odzyskać to szkło w fromie całkowitej, gdyż jest to cześć większego planu. A to wiąże się z kosztami...
                    (_)>
                    Nigdy się nie poddawaj!!!
                    Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
                    Lech jest tam gdzie jego wiara
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Comment

                    • marcopolok
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.10
                      • 2334

                      #85
                      tak z ciekawości. Co się straciło??
                      planu nie musisz zdradzać
                      bez brody...

                      Comment

                      • easy
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2003.04
                        • 204

                        #86
                        albeertos napisał(a)
                        Zbiło się zbiło, a to po części również przez małżonkę która mnie poganiała do sprzątania i w ferworze walki z odkurzaczem TO się stało.
                        Tak... Co by się nie stało to zawsze mam w tym swój udział. JAk mi się nazbiera to faktycznie jeszcze mnie kiedyś zabije... A magnesy sprzeda lub wymieni!
                        Przyciągam piwne magnesy... :-)

                        Comment

                        • Małażonka
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 4602

                          #87
                          W ramach pocieszenia... I ja ostatnio zbiłam. I to nie Ironowskie szkło, co gorsza. A zaczęło się tak niewinnie...

                          Byliśmy na ślubie i weselu pod Łomżą. Zaraz potem pojechaliśmy do Ciechanowa, gdzie kolejny raz (zdaje się - drugi) podchodziłam do egzaminu na prawko jazdy. Przy okazji (po zawalonym egzaminie) zajrzeliśmy do browaru by wziąć dla znajomego szklaneczkę... Zawinęłam ją troskliwie w śpiwór, ułożyłam bezpiecznie w bagażniku i do Warszawy dojechała cała. Niestety jednak zapomniałam o niej i wyciągając śpiwór rozwinęłam go, a ze środeczka na betonik... Dwa tygodnie później znów byłam w Ciechanowie, znów wzięłam szklaneczkę, z tym, że dojechała do Warszawy już na moich kolankach cała i szczęśliwa. Ale, że kara jakaś musi być - będę piąty raz podchodzić do egzaminu... Może się wreszcie zła passa skończy...

                          Comment

                          • pjenknik
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.08
                            • 3388

                            #88
                            Po zbiciu szklanecki jak wiadomo siedem lat nieszczęść.
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Comment

                            • Małażonka
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.03
                              • 4602

                              #89
                              Zawsze wiedziałam, że Ty to potrafisz pocieszyć

                              Comment

                              • Cocobango
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.04
                                • 818

                                #90
                                Wczoraj zabiłem zdobytą z wielkim trudem szklankę Carlsberga. odpadł denko - samo!

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X