Czemu 30 gr ?

[zgrredek]

Na wszystkich odwiedzonych przeze mnie giełdach obowiązuje jednakowa cena za współczesne kapsle, podstawki i etykiety - 30 gr. Dlaczego nie np 25, które zwielokrotnione daje ładne okrągłe sumy, nie mówiąc już o liczeniu, które po kilku piwach bywa czasem trochę utrudnione. Przed nami giełda w Radomiu. Może wbrew tendencjom rynkowym zrobić obniżkę?

[paveuek]

30gr to umowna cena od której rozpoczyna się targowanie

[kangurpl]

Ci co sprzedają zapytają a dlaczego nie 50 gr?
Cenę ustala sprzedający na zasadzie popytu, nie zauważyłem zresztą takiej "urawniłowki".
Czyżbyś uważał że forumowicze mają jakiś decyzyjny wpływ na ceny giełdowe?
Nawet na giełdach gdzie forumowicze stanowią znaczącą część uczestników nigdy jeszcze nie stanowili większości.
Wolny rynek to nie je bajka.
No to pora na Dobre Mocne

[pjenknik]

A czemu wszyscy uparli sie sprzedawać szklanki do pszeniczniaków za 15 zł? Według mnie lepszą ceną byloby 5 zł

[zgrredek]

Myślę, że 30 gr to nie jest wynik popytu. Po prostu jeśli ktoś nie ma nic na wymianę, to sprzedając komuś np. kapsle chciałbym potem od kogoś innego kupić ich taką samą ilość. Gdybym wiedział, że kupię je po 10 gr, mógłbym sprzedawać również po 10.

[Krzysiu]

Ceny były ustalane urzędowo w socjaliźmie. Teraz jest kapitalizm, więc obowiązuje cena rynkowa. A dlaczego niektóre przedwojenne wafle są po 200 zł? Ja dałbym nawet 40 gr.

[Krzych15]

Spójrzcie na wafel z Przemyśla jego cena w tej chwili wynosi 1500 pln.

[dzidek1960]

Przemyśl poszedł za 1501zł. Toż to moja wypłata za 1,5 miesiąca pracy.
Jeżeli kogoś na to stać to jego sprawa. Ja często kupuję na allegro, ale tylko te, które startują od ceny zbliżonej do giełdowej. Nie są to duże kwoty, lecz jak doliczyć koszty przesyłki oraz wpłaty na konto to w ciągu roku uzbierało by się na wyjazd na niejedną giełdę.
Chyba zacznę odkładać, będzie taniej i przyjemniej. Kontakt osobisty jest milszy niż e-mail.
P-Oset napisał 25gr. a dlaczego nie 50gr. Też się pięknie zaokrągla.
Prawda jest taka: każdy da tyle, na ile go stać. Nieważne czy to jest 30gr., czy 30zł. Jeżeli czegoś poszukuję to kupię za tyle, ile mogę na to przeznaczyć. a jeżeli mnie nie stać to albo coś utarguję, albo z przykrością zrezygnuję.

[Grzegorz_J_bie]

dzidek1960 napisał(a)
Nieważne czy to jest 30gr., czy 30zł. Jeżeli czegoś poszukuję to kupię za tyle, ile mogę na to przeznaczyć. a jeżeli mnie nie stać to albo coś utarguję, albo z przykrością zrezygnuję.

Bardzo ładnie napisane...popieram i biorąc pod uwage to, że się ucze i nie mam swoich dochodów będzie to moje giełdowe motto!!