Jarmark kolekcjonerski w Utrechcie (Holandia) 20-21.04.2002r.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • djot
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.05
    • 621

    Jarmark kolekcjonerski w Utrechcie (Holandia) 20-21.04.2002r.

    Szwendając się po sieci trafiłem na informacje o Jarmarku Kolekcjonerskim w Utrechcie. Niestety, gdy wszedłem na stronę informacyjną okazało się, że jest ona w języku holenderskim . Jeśli ktoś zna ten język wyczyta więcej informacji. Ja przeczytałem tylko że impreza odbędzie się w dniach 20-21.04.2002r. w godzinach 10-18 i 10-18 w centrum Jaarbeurs w Utrechcie.
  • djot
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.05
    • 621

    #2
    Godziny jarmarku to 10-18 i 10-17 i zapomniałem o linku.
    Oto on: Jarmark Kolekcjonerski

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2001.02
      • 23926

      #3
      wstęp 7-8 Euro, dla "handlowców" 50 Euro
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • celt_birofil
        † 2017 Piwosz w Raju
        • 2001.09
        • 4469

        #4
        Re: Jarmark kolekcjonerski w Utrechcie (Holandia) 20-21.04.2002r.

        Originally posted by djot
        Szwendając się po sieci trafiłem na informacje o Jarmarku Kolekcjonerskim w Utrechcie. Niestety, gdy wszedłem na stronę informacyjną okazało się, że jest ona w języku holenderskim . Jeśli ktoś zna ten język wyczyta więcej informacji.
        Od języka holenderskiego jest nasz Latający Holender, czyli Marcopolok
        Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #5
          Re: Re: Jarmark kolekcjonerski w Utrechcie (Holandia) 20-21.04.2002r.

          celt_birofil napisal/a
          Od języka holenderskiego jest nasz Latający Holender, czyli Marcopolok
          A ściślej - od języka flamandzkiego lub walońskiego.

          Comment

          • djot
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2001.05
            • 621

            #6
            Jako wychowanek dawnego systemu w dziedzinie języków obcych jestem laikiem (no poza jako taką znajomością rosyjskiego).

            Comment

            • pieczarek
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.06
              • 5011

              #7
              Oj, Krzysiu!!! Ty, który wiesz wszystko tym razem cośkolwiek namąciłeś w głowie młodzieży.

              Utrecht leży w Holandii i tam mówi się po holendersku.
              Belgia dzieli się na część walońską i flamandzką. Walonowie mówią po francusku a flamandowie po holendersku.
              Nazwy Walonia i Flamandia mają ukryć dosyć oczywisty fakt, że w zasadzie nie ma narodowości belgijskiej. I w trosce o jedność państwa w którym mieszkają de facto Holendrzy i Francuzi posłużono się właśnie takimi eufemizmami.
              Podobnie jak niegdyś w Czechosłowacji. Mieszkali tam Czesi (Havranek, Vondracek), Słowacy (tu wstawić typowe słowackie nazwiska), oraz Czechosławacy (Wagner, Schmidt, Albrecht itp).

              Comment

              • djot
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2001.05
                • 621

                #8
                Pieczarek na Ciebie zawsze można liczyć. Co prawda słowacki trochę się różni od czeskiego. (Nie mówię o nazwiskach)

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  #9
                  Troszkę się zagalopowałem. We Flamandii mówi się jednak po flamandzku a nie po holendersku. Z tym, że język flamandzki tak się różni od języka holenderskiego jak język krakowski od języka warszawskiego.

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #10
                    pieczarek napisal/a
                    Troszkę się zagalopowałem. We Flamandii mówi się jednak po flamandzku a nie po holendersku.
                    A już miałem Cie opieprzyć. Nie ma języka holenderskiego.
                    Last edited by Krzysiu; 2002-03-20, 08:08.

                    Comment

                    • marcopolok
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.10
                      • 2334

                      #11
                      Może kolega Piwit wam pomoże rozwiązac ten etniczno terytorialny problem wszak jest mieszkańcem Flandrii. hi hi

                      Na moje głuche ucho to jak Belg chce coś od Holendra to się dogadają. W drugą stronę to już trochę gorzej. To mi przypomina odrobinkę Hanysów i Goroli a na 20 to może się załapię bo 30 jest jeszcze lepsza impreza i to w całej Holandii.
                      bez brody...

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X