Moja kolekcja, aczkolwiek skromna i nie przedstawiająca specjalnej wartości kolekcjonerskiej ma jakąś tam historię. No, może nie aż tak skromna, wziąwszy pod uwagę, że większość szklanek dotarło do mojej szafki w ciągu ostatniego roku, a ze wszystkich 55 sztuk kupiłam... dwie
Lecę tak, jak stoją w szafce:
1. Żywiec, 0,3 l – Zythum wyjeżdżając z Wrocka w zeszłą niedzielę (17.03.02) stwierdził, że ta już mu się do plecaka nie zmieści.
2. Szwejk, 0,3 l – dostałam w ****
3. Złoty Denar, 0,3 l – chyba przywiozłam z ostatniej giełdy???
4. X Międzynarodowa Giełda Birofilii w Świebodzicach, 0,5 l – no, to wiadomo, skąd
5. Bitburger 0,3 l – Krzysiowi zalegało w piwnicy, tak jak ładnych parę szklanek poniżej
6. Dortmunder Urtyp, 0, 2 l – Djot przysłał mi pocztą, do tej pory mu się nie odwdzięczyłam żadnym kapslem
7. Bitburger 0,2 l – jak w nr 5.
8. Brackie 0,4 – od Pjenknika, co to się szkła z domu wyzbywał
9. Łomża 0,3 l – ostatnia zdobycz, dzięki Krzysiowi, oczywiście
10. Heineken 0,5 l – ktoś mi przyniósł na imprezę i zostawił
11. Warka 0,3 l – dostałam w prezencie od znajomego wraz z czteropakiem Warki
12. Tyskie 0,5 l – koleżanka przyszła kiedyś do mnie z pełną szklanką (wracała z knajpy) po czym o niej zapomniała
13. Pilsner Urquell 0,5 l – ni cholery nie pamiętam, skąd mam W każdym razie – nie kupiłam
14. IX Międzynar. Giełda Birofilii w Świebodzicach – kufel, 0,5 l, od Krzysia, gdyż na owej giełdzie nie byłam
15. Szwejk 0,5 l – z **** (dostałam, broń Boże nie ukradłam!)
16. Piast 0,3 l, 7 szt. – część zalegała Krzysiowi w piwnicy, a część zalegała Simonowi nie w piwnicy
17. Piast 0,5 l, 4 szt. – Simon najlepszym naszym...
18. Okocim 0,3, 5 szt. – od taty dostałam na imieniny, pierwotnie było 6 szt.....
19. Guiness, kufelek 0,3 l – jedna z czterech szklaneczek przywiezionych mi z Holandii w 1998 roku przez ówczesnego narzeczonego (ciekawe, co się z nim dzieje?)
20. Grolsch 0,5 l – pamiątka z czasów, jak to jeszcze szkło w knajpach samo mi wpadało do torby
21. Lwówek Śląski, 05 l, model z lat 70-tych, zakupiony na zeszłorocznej Giełdzie w Żywcu przez Krzysia
22. Lwówek Śląski, 05 l, model z lat 70-tych, kolejny, co Krzysiowi zawadzał w piwnicy
23. Piast, kufelki 0,3 l z portretami królów polskich, 8 szt., od Simona – tez pierwotnie było 6 sztuk, ale jedną utraciłam przebywając miesiąc na szkoleniu w Łodzi, a potem jakoś chyba za dużo dobrałam do kompletu
24. Świebodzickie Bractwo Filabirystów, 2 szt. X 0,3 l – no, zgadnijcie, od kogo – do trzech razy sztuka
25. Brax 0,3 l - w przypływie fantazji KUPIŁAM w jakimś wiejskim barze podczas jednej z wakacyjnych wycieczek knajpoznawczych, tfu – krajoznawczych, oczywiście
26. Hevelius, 0,4 l – zamykali knajpę, a ja się uparłam, że mam jeszcze piwo i nie mam zamiaru wychodzić. No, to pozwolili mi pójść razem ze szklanką. Była 7 rano...
27. Spiż, 0,25 l ?
28. Złoty Bażant, kielich 0,3 l, KUPIŁAM w Czechach. Serio.
29. Maisel’s Weisse – wymieniłam się z Radegastem na porcelanowy kufel z zeszłorocznej Giełdy w Żywcu. A Radegast go wygrał w konkursie Piwowara
30. Kufel Piasta, 1 l – od Simona
31. Kufel ceramiczny Blue Ox Żywca – prezent od Marcopoloka.
32. Dortmunder Suftsherren Pils – Pjenknik – to chyba też od Ciebie??
33. Ryan, 0,3 l – wygrałam na loterii podczas Giełdy w Świebodzicach, ale zaraz oddałam ją Magdzie Maryhhowej, coby się dziewczyna nie męczyła spożywając piwo z plastiku. No to jakim cudem jest u mnie? A bo wylosował ją również Slavoy, który z kolei dał mi ją gdy spożywaliśmy piwo na świeżym powietrzu przy barze Pergola z tego samego powodu, co wcześniej swoją oddałam Magdzie Żeby jeszcze bardziej pokomplikować sprawy, po spozyciu dałam ją do plecaka Radegastowi, który przyniósł mi ją przedwczoraj (23.03.02, sobota), gdy przyszedł z Sylwią po swój kufel Żywca, którego dostał na wymianę za Maisel’s Weisse, a przy okazji oczyścilismy moją lodówkę z zalegających zapasów piwa
Lecę tak, jak stoją w szafce:
1. Żywiec, 0,3 l – Zythum wyjeżdżając z Wrocka w zeszłą niedzielę (17.03.02) stwierdził, że ta już mu się do plecaka nie zmieści.
2. Szwejk, 0,3 l – dostałam w ****
3. Złoty Denar, 0,3 l – chyba przywiozłam z ostatniej giełdy???
4. X Międzynarodowa Giełda Birofilii w Świebodzicach, 0,5 l – no, to wiadomo, skąd
5. Bitburger 0,3 l – Krzysiowi zalegało w piwnicy, tak jak ładnych parę szklanek poniżej
6. Dortmunder Urtyp, 0, 2 l – Djot przysłał mi pocztą, do tej pory mu się nie odwdzięczyłam żadnym kapslem
7. Bitburger 0,2 l – jak w nr 5.
8. Brackie 0,4 – od Pjenknika, co to się szkła z domu wyzbywał
9. Łomża 0,3 l – ostatnia zdobycz, dzięki Krzysiowi, oczywiście
10. Heineken 0,5 l – ktoś mi przyniósł na imprezę i zostawił
11. Warka 0,3 l – dostałam w prezencie od znajomego wraz z czteropakiem Warki
12. Tyskie 0,5 l – koleżanka przyszła kiedyś do mnie z pełną szklanką (wracała z knajpy) po czym o niej zapomniała
13. Pilsner Urquell 0,5 l – ni cholery nie pamiętam, skąd mam W każdym razie – nie kupiłam
14. IX Międzynar. Giełda Birofilii w Świebodzicach – kufel, 0,5 l, od Krzysia, gdyż na owej giełdzie nie byłam
15. Szwejk 0,5 l – z **** (dostałam, broń Boże nie ukradłam!)
16. Piast 0,3 l, 7 szt. – część zalegała Krzysiowi w piwnicy, a część zalegała Simonowi nie w piwnicy
17. Piast 0,5 l, 4 szt. – Simon najlepszym naszym...
18. Okocim 0,3, 5 szt. – od taty dostałam na imieniny, pierwotnie było 6 szt.....
19. Guiness, kufelek 0,3 l – jedna z czterech szklaneczek przywiezionych mi z Holandii w 1998 roku przez ówczesnego narzeczonego (ciekawe, co się z nim dzieje?)
20. Grolsch 0,5 l – pamiątka z czasów, jak to jeszcze szkło w knajpach samo mi wpadało do torby
21. Lwówek Śląski, 05 l, model z lat 70-tych, zakupiony na zeszłorocznej Giełdzie w Żywcu przez Krzysia
22. Lwówek Śląski, 05 l, model z lat 70-tych, kolejny, co Krzysiowi zawadzał w piwnicy
23. Piast, kufelki 0,3 l z portretami królów polskich, 8 szt., od Simona – tez pierwotnie było 6 sztuk, ale jedną utraciłam przebywając miesiąc na szkoleniu w Łodzi, a potem jakoś chyba za dużo dobrałam do kompletu
24. Świebodzickie Bractwo Filabirystów, 2 szt. X 0,3 l – no, zgadnijcie, od kogo – do trzech razy sztuka
25. Brax 0,3 l - w przypływie fantazji KUPIŁAM w jakimś wiejskim barze podczas jednej z wakacyjnych wycieczek knajpoznawczych, tfu – krajoznawczych, oczywiście
26. Hevelius, 0,4 l – zamykali knajpę, a ja się uparłam, że mam jeszcze piwo i nie mam zamiaru wychodzić. No, to pozwolili mi pójść razem ze szklanką. Była 7 rano...
27. Spiż, 0,25 l ?
28. Złoty Bażant, kielich 0,3 l, KUPIŁAM w Czechach. Serio.
29. Maisel’s Weisse – wymieniłam się z Radegastem na porcelanowy kufel z zeszłorocznej Giełdy w Żywcu. A Radegast go wygrał w konkursie Piwowara
30. Kufel Piasta, 1 l – od Simona
31. Kufel ceramiczny Blue Ox Żywca – prezent od Marcopoloka.
32. Dortmunder Suftsherren Pils – Pjenknik – to chyba też od Ciebie??
33. Ryan, 0,3 l – wygrałam na loterii podczas Giełdy w Świebodzicach, ale zaraz oddałam ją Magdzie Maryhhowej, coby się dziewczyna nie męczyła spożywając piwo z plastiku. No to jakim cudem jest u mnie? A bo wylosował ją również Slavoy, który z kolei dał mi ją gdy spożywaliśmy piwo na świeżym powietrzu przy barze Pergola z tego samego powodu, co wcześniej swoją oddałam Magdzie Żeby jeszcze bardziej pokomplikować sprawy, po spozyciu dałam ją do plecaka Radegastowi, który przyniósł mi ją przedwczoraj (23.03.02, sobota), gdy przyszedł z Sylwią po swój kufel Żywca, którego dostał na wymianę za Maisel’s Weisse, a przy okazji oczyścilismy moją lodówkę z zalegających zapasów piwa
Comment