Drukowanie podstawek

[Małażonka]

biznes to biznes, zarabia się na wielu rzeczach. jak się tego nie robi to trafia się pod most, albo robi za niewolnika.

Na szczęście pod mostem jeszcze nie mieszkam, niewolnikiem tez nie jestem...
A zarobkowiczem nie byłam, nie jestem i mam nadzieję nigdy nie być.
Wolę żyć biedniej, ale w zgodzie z własnymi zasadami, niż pławić się w dobrobycie wyzyskując innych....

(...)Na samym początku wyraźnie pisze, że nie chodzi o zarobek lecz o zwrot poniesionych kosztów (...)

A w sam zwrot poniesionych kosztów po prostu nie wierzę.
Czy chciałoby się panu J.R. włożyć własny czas i własne pieniądze, w coś co nigdy nie przyniosłoby zysku?

Policzmy jednak na spokojnie:
Jeśli pan J.R. sprzedaje owe wafelki po kosztach (2,50 zł / sztukę), to za całość 1800 sztuk zapłacił 3000 zł (2,5x1200 = 3 000 zł). Czyli cena jednostkowa w drukarni musiała wynosić (3 000/1 800) 1,67 zł brutto
Ja, ze swojej strony zadzwoniłam do warszawskiej drukarni i poprosiłam o wycenę:
1800 sztuk podstawek o wymiarach 9,30 cm / 9,30 cm., dwustronny nadruk pełnokolorowy zabezpieczony z obu stron folią (to już prawdopodobnie na wyrost, ale nie widziałam podstawek pana J.R, więc wolałam zawyżyć zamówienie) i okazało się, że:
Cena jednostkowa takiej podstawki to koszt 1,05 zł netto, czyli 1,29 zł brutto
Cały koszt przedsięwzięcia kosztowałby mnie zatem: 2 322 zł brutto
600 podstawek oddaję browarowi, czyli koszt 2 322zł dzielę na 1200 pozostawionych u mnie podstawek. I okazuje się, że po kosztach (przy mocno już „wypasionej” podstawce) cena jednostkowa wynosi 1,94 zł.

Nadal uważasz, że pan J.R. ani złotówki na tym nie zarobi?

[e-prezes]

całe kolekcjonerstwo to wielka kupa. jeśli ktoś chce zapłacić na allegro 11.90 zł za podstawkę, która warta jest 50 groszy, zamiast poprosić o nią od osób, które ją mają lub mogą mieć to jego sprawa. nic mi do tego... drażni mnie, że rzeczy naprawdę wartościowe za 5 zł nawet nie chce się kupić. sami sobie napędzacie takich naciągaczy...

[Shlangbaum]

Pocieszam się za to tym, że na browar.biz jest masa uprzejmych ludzi i większośc wafli albo z kimś wymieniłem (jeden ma dostęp do Starego Krakowa, Strzelca czy C.K. a inny do Namysłowa czy Browarmii) albo dostałem wogóle za darmo (pokłony np. Ahumbie czy SyliAudi). A wszyscy wiedzą, że te wielkie kwoty na niektórych aukcjach na allegro podbijają zawsze te same osoby. Problem nie dotyczy więc browarowiczów w sensie praktycznym. Oburzać sie jednak możemy, nie...

[mwa]

Jak widzisz również się z Tobą wymieniłem (choć to były te same dekle nie pojawiły się odemnie na sprzedaży). Sam jedak niektóre rzeczy kupuje z myślą sprzedaży i nie bynajmniej by na tym zarobić, lecz z myślą by za sprzedane rzeczy coś kupić do siebie.

Dodam, że każdy kupuje (bo na początku nie ma co wymienić) a to zwiększa popyt i rośnie cana. A na kogo nie stać to nie kupuje. A kto wyznaczył cene od 50 zł za przedwojne (czasami do 1000 a nawet więcej)? Popyt.-a wg tej rozmowy to rozumiem, że powino kosztować tak samo.

Tak samo z tymi deklami-to popyt i nic więcej.

Tak więc jak to chce to niech zrobi serie 150 szt. i rozda kolecjonerom to będzie ok. Tylko jak ktoś je dorwie to wtedy na allegro będą po 20 zł (obecnie Lublin z wrześniowej giełdy).

Tak więc zależy od ilości. A kto w to wierzy, że gość sprzeda wszystkie dekle?-ja nie!

Te cały krzyk to wiadomo o co chodzi-o kase.

Więc jeśli kogoś nie stać to niech nie kupuje i tyle.


A następna sprawa to podkładki p z Brovarii, gdzie komplet to 30 szt. Dzwoniłem do browaru by przysłali to nie (nawet z kopertą zwrotą). Propoowałem zapłatę po kosztach za podkładki to nie mogą sprzedać. Więc trza było zapłacić na allegro osobie, która ma blisko do browaru i sobie pozbierał i zarobił-jego inicjatywa, jego zapobiegawczość i jego kasa. I gdy by nie on to pewnie połowa kolekcjoerów by ich nie miała, bo mi się nawet nie śni jechać taki kawał drogi i płacić nawet za gaz.
A tu osoba wychodzi z inicjatywą, swoją pomysłowością i robi dekle-które browar uznał za swoje to wy narzekacie.

Nie rozumiem o co Wam chodzi, ale wynika tylko że o kase, bo jak były by za darmo z browaru (10 osób by dostało) reszta miała by kupić było by dla wszystkich ok.

Zastanówcie się sami, czy kupujecie na allegro czy tylko wymieniacie! Jak nie bedziecie kupować bardzo będę się cieszył, bo szybko spadną ceny i chętnie zacznę zbierać PW po nawet 10 zł
To co zbieracie i jak zależy tylko od Was, więc nie róbcie tyle hasłasu.

[sodom]

pisz polski!!!

[TomX]

Jak mi takie podstawki wpadną w rece - przyjmę z uśmiechem na twarzy. Ale skoro tak sprawa stoi, to nie mam zamiaru specjalnie sie silić aby je zdobyć.

[e-prezes]

to chyba twój standartowy tekst, który niewiele wnosi do dyskusji. ja w całej rozciągłości popieram mwa. mam zamiar wydać podstawkę z okazji Giełdy Krakowskiej i bardzo mnie ciekawi jak sprawa się rozwinie w tej dyskusji.

[Shlangbaum]

pisz polski!!!

pisz na temat!!!

[Shlangbaum]

to chyba twój standartowy tekst, który niewiele wnosi do dyskusji. ja w całej rozciągłości popieram mwa. mam zamiar wydać podstawkę z okazji Giełdy Krakowskiej i bardzo mnie ciekawi jak sprawa się rozwinie w tej dyskusji.

(A dostanę jedną ) I racja e-prezesie. Ale nie sądzę żebyś wszystkie 1000 (czy ile tam) zrobisz sprzedawał. Głównym celem podkładki jest reklama i ewentualnie to, żeby na niej piwo postawić. Jeżeli będzie to fajna pamiątka z giełdy to Tobie chwała. Drukowanie podkładek tylko po to żeby je sprzedawać to jest jak kupowanie dżinsów po to by je w pudełkach chować. Są po prostu granice gdzie kończy się kolekcjonerstwo i chyba Pan J.R. delikatnie naruszył jego granice. Oczywiście zgadzam sie z opiniami, że jak komuś nie pasuje to ani zbierać ani kupować tego nie musi, chodzi tylko o to, żeby ta praktyka nie stała się częstsza bo wtedy kolekcjonerstwo przestanie mieć jakikolwiek smak i przestanie być pasją a zacznie być biznesem (jak kolekcjonowanie Jajek Faberge)

[kiszot]

O co wam włąściwie chodzi?Nie chcecie to nie kupujcie.Gość wsadził swoje pieniądze i zaangażowanie i teraz chce na tym zarobić.Przecież to jest normalne.Nienormalne jest kupowanie takich podstawek za takie sumy.Ale to już jest indywidualna sprawa każdego z nas.

[mwa]

to chyba twój standartowy tekst, który niewiele wnosi do dyskusji. ja w całej rozciągłości popieram mwa. mam zamiar wydać podstawkę z okazji Giełdy Krakowskiej i bardzo mnie ciekawi jak sprawa się rozwinie w tej dyskusji.

Masz pierwszego klienta
Tylko musi byc to podkładka z browaru (oczywiście legalna) inaczej będzie tylko giełdowa a te jak wiadomo nie będzie w katalogu, bo nie browarniana . Dlatego trzeba zachować pewną estytykię i będzie ok.

[TomX]

to chyba twój standartowy tekst, który niewiele wnosi do dyskusji. ja w całej rozciągłości popieram mwa. mam zamiar wydać podstawkę z okazji Giełdy Krakowskiej i bardzo mnie ciekawi jak sprawa się rozwinie w tej dyskusji.

No raczej nie standardowy, bo tak jakby pierwszy raz odkad na poważnie zbieram podstawki taka aferka wypłynęła. Po prostu impuls chwili, jak przeczytałem o co w tym wszystkim chodzi.

[AŃĆKA]

Myślę ,że temat ten służy głównie temu , by uświadomić tym , co tego nie wiedzą jakie jest pochodzenie podstawek o których mowa. ( kiper i łask )
Wydawanie jednej podstawki na giełdę a drukowanie dla własnych korzyści licznych serii to chyba jakaś różnica ?! No przynajmniej dla mnie ...
A poza tym organizator giełdy nie przywłaszczy sobie chyba całego nakładu by sprzedać wszystko innym.

[mwa]

O co wam włąściwie chodzi?Nie chcecie to nie kupujcie.Gość wsadził swoje pieniądze i zaangażowanie i teraz chce na tym zarobić.Przecież to jest normalne.Nienormalne jest kupowanie takich podstawek za takie sumy.Ale to już jest indywidualna sprawa każdego z nas.

No i tu się zgadzam. Sprawa powinna być przemyślana co do ceny i było by bez tematu.

[e-prezes]

No raczej nie standardowy, bo tak jakby pierwszy raz odkad na poważnie zbieram podstawki taka aferka wypłynęła. Po prostu impuls chwili, jak przeczytałem o co w tym wszystkim chodzi.

miałem na myśli post sodoma, ale ubiegłeś mnie... jeśli powstanie podstawka giełdowa, będzie także browarowa, co to przeszkadza?? to już ostatni post w tej dyskusji, by nie odbiegać od zasadniczego tematu wątku.