Ponieważ liczba kolekcjonerów etykiet z browarów domowych rośnie, a ich wysyłanie kolekcjonerom wiąże się z określonymi kosztami i innymi ograniczeniami, mam propozycję. Stwórzmy w tym wątku lub na oddzielnej podstronie np. w dziale kolekcjonerskim coś w rodzaju galerii gdzie browary zamieszczałyby swoje etykiety (najnowsze wzory ale też już archiwalne) tak żeby każdy mógł sobie zerknąć i samemu wydrukować co go będzie interesowało. Zbiór rozrastał by się w miarę powstawania nowych etykiet,a z czasem można by to nawet pogrupować według browarów....
Etykiety dla kolekcjonerów
Collapse
X
-
Nasz browar odpada. CZPiP drukuje tylko określoną ilość etykiet i nie robi dodruków, co to za kolekcjonerstwo by było, jakby każdy mógł mieć wszystko?
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaNasz browar odpada. CZPiP drukuje tylko określoną ilość etykiet i nie robi dodruków, co to za kolekcjonerstwo by było, jakby każdy mógł mieć wszystko?
Najważniejsza w hobby jest własna satysfakcja i radość z
zbiorów. Dla jednego kolekcjonera "przedruki" będą nie do
pomyślenia, innemu sprawią one podobną radość jak otrzymane
prosto od twórcy. Robienie z własnych etykiet białych kruków
trochę śmieszy (przepraszam za tą uwagę ).
Sam nie zbieram etykiet browarów domowych, chętnie jednak
opublikuje etykiety z Browaru Kobylepolskiego (na dniach koniec
prac nad etykietami do warki nr I i II ).
Uważam, że jest to ciekawy pomysł.Last edited by Jaroslav; 2006-03-02, 21:20.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JaroslavRobienie z własnych etykiet białych kruków
trochę śmieszy (przepraszam za tą uwagę ).
A drukowanie sobie samomemu przez kolekcjonerów, to już jest po prostu śmiech na sali...
Ciekawe czy zbieracze egzotyki, czy 'przedwojny' też sobie dodrukowują z netu...Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoyJak to nie można mieć wszystkiego? Wystarczy druknąć z Browaru.biz, lub ze strony Sopisty i już ma się prawie wszystkie polskie etykiety.
Jaroslav, możesz się nie zgadzac, takie jest nasze oficjalne stanowisko i może Cię śmieszyc do rozpuku, na zdrowie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusiatakie jest nasze oficjalne stanowisko i może Cię śmieszyc do rozpuku, na zdrowie
Browar drukuje tyle etykiet ile wydaję mu się za stosowne i tak być musi. Dodruki to takie rozmydlanie się. A ja się cieszę z tego co mam, zamiast smucić się z tego co nie mam (choć i tak się smucę).
A przedruki- własne wydruki ze stron, skanów umieszczone w kolekcji, bez zaznaczenia że to nie-orginał, to dla mnie przegięcie.
A co do białych kruków. To mam taki zamiar, by etykiety, które kiedyś może stworze i wyślę w świat, były takowymi białymi krukami i na światowych giąłdach osiągały cenę 43 groszy Będę wtedy dumnyPoszukuję
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Bombadil13I nawet zastanawiałem się czy nie wstawić do zbioru przedruków właśnie ze strony sopisty. Miałbym swoisty komplet, a jednocześnie wiedziałbym czego mi brakuje.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoyNikt nie robi z nich białych kruków. "Naddruk" jest zwykle wystarczający na obdzielenie sporej liczby kolekcjonerów. Polecam Tobie kilkugodzinną sesję z nożykiem i linijką, a zobaczycz czy chciałoby Ci się wycinać dla każdego te 50 wzorów.
A drukowanie sobie samomemu przez kolekcjonerów, to już jest po prostu śmiech na sali...
Ciekawe czy zbieracze egzotyki, czy 'przedwojny' też sobie dodrukowują z netu...
szans na rozwój. Drukujecie 50 wzorów? Podziwiam, to naprawdę bardzo
dużo. Jednak mimo wszystko ograniczenia finansowe, czasowe sprawiają, że
domowe browary nie są wstanie pomóc wszystkim kolekcjonerom.
Ciągłe powiększanie listy browarów domowych moim zdaniem będzie równoznaczne
z powiększeniem braci kolekcjonerów etykiet domowych. Jeśli nie "przedruki",
to co? Jest oczywiste, że etykiety będą rozdawane (już są - skargi Pegie23 w innym
temacie) w ściśle określonym gronie.
Rozumiem, że kolekcjonowanie przedruków wsród elity kolekcjonerów w Polsce
wywołuje nawet i śmiech. Proszę zauważcie jednak ile osób zbiera odklejane
etykiety z wypitych piw. Jaka jest ich wartość wsród kolekcjonerów - zerowa.
Ta kolekcja ma jedynie wartość sentymentalną dla zbieracza. Czemu nie dać
szansy wydruku zapaleńcom, którym taka forma nie przeszkadza? Można
drukować ze strony Sopisty, jednak moim zdaniem znak wodny uniemożliwia
to w zupełności. Czemu nie przychylić się do tego pomysłu, dodając do każdej
opublikowanej etykiety jakiś mniej widoczny znaczek browar.biz?
PS>Za słowo "śmieszy" jeszcze raz przepraszam, za mocno to zabrzmiało.
W pełni szanuje Wasze zdanie, choć mam kompletnie inną wizję na ten temat.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaNasz browar odpada. CZPiP drukuje tylko określoną ilość etykiet i nie robi dodruków, co to za kolekcjonerstwo by było, jakby każdy mógł mieć wszystko?
Moje etykiety nigdy nie będą dostępne w sieci.Może są badziewiarskie ale to ja decyduję ile ich będzie i gdzie trafią.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JaroslavDrukujecie 50 wzorów? Podziwiam, to naprawdę bardzo
dużo. Jednak mimo wszystko ograniczenia finansowe, czasowe sprawiają, że
domowe browary nie są wstanie pomóc wszystkim kolekcjonerom.
:Poszukuję
Comment
-
-
Głównie to chodzi o te starsze etykiety których browary domowe już nie rozsyłają. Jasne że największą wartość mają otrzymane bezpośrednio od producenta. Sam kontaktowałem się z browarami domowymi,część odpisała za co jestem ogromnie wdzięczny. Ale braki niestety są,a to umożliwiło by uzupełnienie kolekcji.Ja też się cieszę z tego co mam ale pewien niedosyt zostaje.
Jeśli chodzi o drukowanie ze strony Sopisty to rzeczywiście etykieta z jego "logo" to nie to samo......
I nie przesadzajmy z dodrukowywaniem etykiet z "normalnych" browarów!!! Naprawdę są tacy co tak robią?? Nie no to już jest naprawdę przegięcie.....
A na allegro nikt nie będzie sobie kasy nabijał,bo jeżeli etykiety będą dla kolekcjonerów ogólnie dostępne to kto je będzie kupował? Każdy kolekcjoner wydrukuje sobie to czego mu brak i w ten sposób zaoszczędzi na kupnie.
Comment
-
-
Starsze etykiety przemysłowe też się kiedyś "kończą", bo ich ilość była ograniczona. Większość z nich można je dostać obecnie wyłącznie w obiegu wtórnym. Ja mam w zbiorze nieco ponad 13 tys. polskich etykiet, czyli do kompletu brakuje mi około 20 tys, w tym tysiąc przedwojennych. I w cale nie mam zamiaru niczego sobie drukować z sieci. Z takiego procederu to już prosta droga do handlu fałszywkami, a zapewniam ciebie - zdarzały się już takie przypadki.
Comment
-
Comment