Dokładnie tak. Jak dotąd nie widziałem kufelka z Korei Północnej. Na filmach propagandowych na youtube można zobaczyć z czego tam piją piwo. To jakieś połączenie musztardówek z słoikami, oczywiście bez firmowych nadruków.
Dokładnie tak. Jak dotąd nie widziałem kufelka z Korei Północnej. Na filmach propagandowych na youtube można zobaczyć z czego tam piją piwo. To jakieś połączenie musztardówek z słoikami, oczywiście bez firmowych nadruków.
Dzięki za wyjaśnienia.
Po prostu nie wiedziałem, że współczesne szkła są takie kosztowne.
wszystko co nie jest masowe lub dostęp do tej masowości jest ograniczone jest kosztowne
ale birofilia z Korei Pólnocnej już nie są takim rarytasem jak z dekade temu nawet w materii szkalnej
Korea Północna nie jest już rarytasem? A co teraz jest rarytasem? Timor Wschodni, Afganistan, Czeczenia czy Kaszmir? ;-) Moim zdaniem, nawet jeśli jakkolwiek część rzeczy wypłynęła z Korei - czy to pięć szklanek, 12 etykiet czy jedna podstawka to kraj ten jeszcze długo będzie rarytasem. I kolekcjonerskim, i socjologicznym, i wszelakim.
A co do samej Korei, chętniej tam bym się wybrał niż do imperialistycznej hAmeryki.
źle się wyraziłem nie jest w kwestii kolekcjonerskiej dla nas (ja i żona - 86 etykietk i 3 podstawki) ale jak widac na zdjęciach wyżej także "szkło" spowszedniało - kwestia kontaktów i funduszy i kolekcja sama nabiera rumienców
Gratuluje zdobyczy nowa rzecz z egzotyki zawsze cieszy szczególnie po zacietej walce !
Comment