Ocalić Stettin od zapomnienia
Od dziecka zbierałem różne stare cosie. W kolekcji miałem też kilka butelek z krachelką, ale nie po piwie.
Ukierunkowanie nadeszło około roku 1973-4 kiedy to wyłowiłem z jeziora Głębokie w Szczecinie swoją pierwszą flaszkę piwną - hurtownia Jagowa. Zacząłem zbierać butelki z napisem "Stettin" - nie wszystkie były związane z piwem, ale były ładne, inne i miały taką nutkę tajemniczości. W Szczecinie słowo "Stettin" było tabu. I tu zaczyna się drugi wątek: ocalenie przeszłości dla przyszłości...
Od dziecka zbierałem różne stare cosie. W kolekcji miałem też kilka butelek z krachelką, ale nie po piwie.
Ukierunkowanie nadeszło około roku 1973-4 kiedy to wyłowiłem z jeziora Głębokie w Szczecinie swoją pierwszą flaszkę piwną - hurtownia Jagowa. Zacząłem zbierać butelki z napisem "Stettin" - nie wszystkie były związane z piwem, ale były ładne, inne i miały taką nutkę tajemniczości. W Szczecinie słowo "Stettin" było tabu. I tu zaczyna się drugi wątek: ocalenie przeszłości dla przyszłości...
Comment