Najlepiej jednak kolekcjonować kapsle z tylko samemu wypitych piw.
Ja za czasów gimnazjum czasami gdzieś tam w domu wyrzucałem po melanżu kapsel i jak postanowiłem ,że zacznę je zbierać (całkiem niedawno) to okazało się ,że kilka starszych sztuk mam, ale ogólnie szału nie ma. Mam też kilka z piw ,których nie piłem i kilka niepiwnych ,ale ich nie zliczam do kolekcji i nie jestem z nich zadowolony mimo ,że tak jak pozostałe znajdują się na tablicy korkowiej zamontowane przy pomocy plasteliny i pinezki.
Ja miałem podobnie, początkowo wrzucałem wszystkie kapsle do wojskowej manierki tak dla samej ilości, ale ostatnio wysypałem wszystkie ( około 100-150) i zacząłem kolekcjonować na "poważnie". Uważam że kolekcjonowanie kapsli z piw "nietkniętych" jest trochę naciągane ale co kraj to obyczaj
Pozdrawiam
Video - publicystyka, reportaże, poradniki, sport i styl życia w popularnych programach najlepszych polskich dziennikarzy. Oglądaj za darmo i bądź na bieżąco!
Nie sądzę, aby kolekcjonerowi pasowało oglądanie kapsli umieszczonych na wysokości kolan lub jeszcze niżej. Ale samo rozwiązanie ciekawe. Wygląda, że ściana pokryta jest jakimiś wielgachnymi płaskimi magnesami. Widział ktoś coś takiego w sprzedaży?
Folia magnetyczna doskonale nadaje się do ekspozycji kapsli. Należy jedynie dobrać odpowiednią jej grubość, tak aby kapsle trzymały się optymalnie. Przetestowane.
Trudno to nazwać klaserem, ale widziałem wyłożone kapslami ściany. Są wpuszczane w świeżą masę szpachlową, jeden przy drugim. Jest jeden problem, że przymocowane są na stałe
Comment