Kapsle - jak przechowywać

[djot]

Moja żona też nie próbuje wyrzucać moich "śmieci".
Marusia chętnie skorzystałbym z propozycji, ale trzebaby jeszcze rozwiązać problem teleportacji.

[Marusia]

No tak, siłą rzeczy moja oferta może być atrakcyjna tylko dla ludzi z mojego terenu

W piwnicy mam pustą szafę i nic więcej. jest to standard blokowy, więc bardzo duża nie jest, ale..... kartony mozna ustawiac piętrowo

[Krzysiu]

Marusia - kolekcjonerzy zawsze odczuwają niedosyt przestrzeni i są bardzo agresywni w poszukiwaniu swego "Lebensraumu", a ich zbiory jak rak wchłaniaja każde wolne miejsce w okolicy. Jak się już który zagnieździ w piwnicy, skąd wiesz, że nie będzie przerzutów na górę?

Djot - akurat z przerzuceniem zbiorów nie będziesz miał większych kłopotów, ostatnio ze Szczecina przez Dolny Śląsk jeździ sporo pociągów z uranem, tylko oddasz paczki maszyniście ... Nawet lepiej, bo potem takie np. szklanki świecą po ciemku

[djot]

Tylko przy takim pociągu kręci się sporo ludzi w okularach przeciwsłonycznych, w kamizelkach kuloodpornych i z innymi tego typu gadżetami. Okulary bym jeszcze znalazł, z resztą byłoby gorzej.
Druga sprawa to jak każdy zbieracz lubie od czasu do czasu przewietrzyć zbiory, pochwalić się albo tylko trochę uporządkować (czasem się to udaje). I tutaj musiałbym się osobiście teleportować. (bo na przejazdy pociągami brakuje czasu )

[adam16]

Moja żona mi absolutnie nie przeszkadza w budowie kolekcji. Nawet pomaga ją tworzyć. Pracuje w turystyce, i jeżeli tylko to możliwe, sprowadza mi piwa lub etykiety z zagranicy. Podobnie pomocni zaczęli ostatnio być sąsiedzi z którymi zaczęliśmy ostatnio urządzać degustacje.
Jedynym problemem jest miejsce dlatego zostałem zmuszony do rozpoczęcia zagęszczania etykiet w segregatorach - wcześniej na jednej stronie umieszczałem komplety z jednej konkretnej butelki, co dawało całkiem ładny efekt, no i było przejżyste.
Aha, w moim bloku są piwnice, ale niestety jest ich tak mało, że trzeba mieć znajomości w spółce mieszkaniowej, żeby taką piwnicę dostać (a ja znajomości nie mam), a mieszkanko mam maleńkie - 36m.

[adam16]

Aha! Muszę jeszcze dodać, że mam jeszcze kolekcję modeli samolotów (głównie używanych w polskim lotnictwie wojskowym)oraz parę tysięcy książek, psa, i jakeś osiem chomików. Pozostaje tylko podziwiać moją żonę.

[grzech]

Ech, ciężkie jest życie kolekcjonera. Chyba wyjdę z puszek, zagospodarowując uzyskaną przestrzeń butelkami. Moje mieszkanko to nieco ponad 30 m2.
Co do nomenklatury zamiast "śmieci" używam określenia "surowce wtórne".

[Krzysiu]

Wtórne??? Tego, co ja mam, nie przyjmą w żadnym skupie!!!
1. przedwojenne butelki od piwa,
2. etykiety,
3. porcelanowe nalewaki Piasta, Sobótki, Radkowa i Boguszowa,
4. patenty,
5. podstawki,
6. popielniczki,
7. otwieracze i długopisy.

Do zbycia pozostają w zasadzie tylko kufle i szklanki, ale raczej w antykwariacie niż w skupie oraz trochę literatury.

[djot]

adam - a czy ty jeszcze się mieścisz w mieszkaniu?

[grzech]

Krzyś

Ze mną jest lepiej - zbieram makulaturę, szkło i aluminium.

[Marusia]

Ludzie, podziwiam Was. Nie cierpię zagraconych powierzchni, mieszkam sama na 46 metrach i zbieram tylko suszone róże oraz kwiaty doniczkowe... szklanki mieszczą mi się w szafce, bo są tłuczone na bieżąco

[adam16]

Originally posted by djot
adam - a czy ty jeszcze się mieścisz w mieszkaniu?

Jakoś jeszcze się mieszczę. Na szczęście mieszkanie jest wysokie (prawie cztery metry), więc dałem zrobić półki na wymiar i super szafę "wszytkomieszczkę".

Widzę Marusia, że mamy podobne zainteresowania - oprócz piwa chodujemy jeszcze kwiatki. Ja mam jakieś 45-50 doniczek, w tym papirusa rekordzistę prawie trzy metry wysokiego (nawet w palmiarni w Gliwicach takiego giganta nie mają).

[Marusia]

kwiaty

Moja koleżanka kiedyś powiedziała, że mam "mieszkanie umeblowane kwiatami". Bo z kolei mebli mam mało

[beny]

troche sie temat rozmydlil...
ale zainteresowanych pierwotnym tematem podaje link:

http://www.kolekcje.dikappa.pl/strony/piwo.html

[Krzysiu]

Nie przejmuj się. Tu WSZYSTKIE tematy się rozmydlają. Zobacz np. dyskusję http://www.browar.biz/forum/showthre...s=&threadid=91 - zaczęło się od knajpy w Koszlinie, a skończyło na koronkowych pończochach Marusi (na razie! a co przyszłość przyniesie ???)