Sprzedaż na Allegro a moralność

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • maciek34m
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2002.10
    • 40

    [QUOTE=Grothesk;985561] Nie wiem co usprawiedliwia fakt, że nowości z podstawek na Allegro "chodzą" po 6-8zł za sztukę a i po dyszkę czasem - skąd takie ceny? Nie wiem... Przy takim popycie to z tego naprawdę można żyć, jeśli ktoś jest na tyle obrotny i ma czas, znajomości, możliwości etc...


    Ciekawe, jak z tego można żyć. Sporo tych podstawek trzeba sprzedać.

    Comment

    • smes
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2006.09
      • 615

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
      Nigdy nie miałem najmniejszych problemów aby w lokalu dostać kilka, kilkanaście wafli. Często udało mi się także wynegocjować całą zgrzewkę barmańską (do dzisiaj mam ich jeszcze ponad 150 po około 80szt. każda!).

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
      Nikt, kto chciał się ze mną kiedykolwiek wymienić właściwie nie odszedł z pustymi rękoma, bo bardzo często wymieniałem się z lekką "stratą" dla siebie samego lub dawałem niezłego gratisa. A wszystko w imię idei, którą wyznaję.
      Gdybyś podstawek nie wynegocjował "za darmo" to nie napisałbyś dzisiaj że wymieniasz ze stratą czy rozdajesz niezłe gratisy.
      Last edited by smes; 2011-07-03, 08:47.
      Zbieram przedmioty związane z Tyskimi Browarami. Jeżeli coś masz, pisz xolay@o2.pl

      Comment

      • Grothesk
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2005.11
        • 811

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika maciek34m Wyświetlenie odpowiedzi

        Ciekawe, jak z tego można żyć. Sporo tych podstawek trzeba sprzedać.
        Oj wierz mi, że można. Jest conajmniej kilka osób, które z tego żyją, ale co ja palcem będę pokazywał...


        Tomek

        Comment

        • Grothesk
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.11
          • 811

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedzi
          Faktem jest, że na portalach aukcyjnych ceny są czasem... zastraszające mówiąc lekko. Ale będąc na giełdzie w Spiżu w tym roku zauważyłem, że wszystko zaczyna się przenosić właśnie na giełdy. Otóż jeden z kolekcjonerów miał do sprzedania najnowszego kormorana + zestaw 3. podstawek z Raciborza za 20 lub 25zł, dokładnie nie pamiętam. Czy to są drobne piniądze? Nie wydaje mi się, tym bardziej, że teraz kormorana można na allegro kupić za 2zł.

          A wiesz dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie ceny z Allegro przenoszą na giełdy zamiast z giełd na Allegro. To tłumaczy ten "Fenomen". Dochodzę do wniosku po burzliwej niekiedy wymianie zdań, że to temat rzeka, nad którym w zasadzie nie ma co się rozwodzić. Ja tylko przytoczę stare (pewnie żydowskie ) powiedzenie, że w biznesie nie ma moralności. Jeśli ktoś chce robić biznes, zarabiać to moralność się go nie tyka, przeważnie. Są wyjątki czasami.

          Niech ludzie robią co chcą, niech kupują, niech sprzedają. Każdy ma własne sumienie, własny portfel, własne zdanie i poglądy. Moje znacie...

          pozdrowienia z mroźnego Poznania,


          Tomek

          Comment

          • arcy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.07
            • 7538

            Nie rozumiem, po co tak gmatwać bardzo prosty mechanizm - cena to kwota, którą akceptuje kupujący. Jeśli zainteresowani zakupem przestaną zgadzać się na obowiązujące aktualnie stawki, te spadną.

            Gadanie o moralności w tym kontekście wygląda na narzekanie dwóch grup: tych, których nie stać, żeby kupić i tych, za których towar nikt nie chce zapłacić tyle, ile by sobie życzyli, podczas gdy sąsiadowi i owszem.

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
              Mnie kręci wymiana
              Mnie też. Tylko jeszcze nie znalazłem nikogo, kto chciałby/mógłby powymieniać się ze mną na podstawki z Suwałk. Gdyby nie allegro, moja kolekcja wynosiłaby coś około 0 sztuk.

              Comment

              • Fala
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2004.07
                • 671

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                Nie rozumiem, po co tak gmatwać bardzo prosty mechanizm - cena to kwota, którą akceptuje kupujący.
                Jeśli już o tym mowa ... Aukcja!
                Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny.
                Admin ma zawsze rację

                PIWOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

                Comment

                • Grothesk
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.11
                  • 811

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika smes Wyświetlenie odpowiedzi
                  Gdybyś podstawek nie wynegocjował "za darmo" to nie napisałbyś dzisiaj że wymieniasz ze stratą czy rozdajesz niezłe gratisy.
                  Dobra negocjacja dźwignią handlu, biznesu i... kolekcjonerstwa!

                  Pisząc strata, chodziło mi o to, że zdarzało mi się dawać komuś coś naprawdę fajnego do kolekcji albo ZA DARMO, albo za jakąś przysłowiową masówkę. Tylko o taką "stratę" mi chodziło. Nie była to strata ani moralna, ani finansowa. Cieszyłem się, że mogłem komuś pomóc i wzbogacić czyjś zbiór. Zdarza mi się tak postępować jeśli wiem, że mam do czynienia z kolekcjonerem i to co "stracę" nie pojawi się jutro na Allegro w kup teraz po 10zł.


                  Tomek

                  Comment

                  • Grothesk
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.11
                    • 811

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Fala Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jeśli już o tym mowa ... Aukcja!
                    No co, ładny i cholernie niepopularny Wist. :-) Wprawdzie do końca aukcji jeszcze godzina i jak znam życie cena finalna się podwoi, to sprzedający już może w zasadzie pakować podstawkę i adresować do Leszna...

                    Niech zostanie w kraju i cieszy oko wytrawnego kolekcjonera. Amen't.


                    Tomek

                    Comment

                    • Grothesk
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2005.11
                      • 811

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bianco8 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Podpisuję się pod tym. Miałem dylemat ilość czy jakość i ze względu na ograniczoną powierzchnię oraz dobre rady kilku kolekcjonerów wybrałem jakość. Sprzedałem, rozdałem kilkaset polskich i niemieckich szkieł. Jednocześnie chcąc zbierać egzotykę mogłem zapomnieć o wymianach. Były sporadyczne a obecnie niezmiernie rzadkie. Jak czytam texty miłośników wymian i gratisów to ogarnia mnie śmiech. W ten sposób można zaczynać, ale nigdy zbierając jak ja szkło egzotyczne nie dojdzie się w ten sposób do dużej ilości krajów. To niestety kosztuje i to sporo, bez względu na miejsce zakupu (Ebay, Allegro, giełdy). Za zdecydowaną większość rzadkich szkieł egzotycznych musiałem zapłacić i nie miałem o to do nikogo pretensji, ponieważ wiem, że dane szkło ktoś musiał przywieźć lub pozyskać w inny sposób. 99% osób posiadających ciekawe szkła na giełdach nie chce słyszeć o wymianie, ale czy to powód by zrezygnować ze zdobycia czegoś co mi się podoba i jest unikatem? Ja mam podejście podobne do Becika i Beny'ego - poważne kolekcjonerstwo kosztuje i nie ma co oszukiwać się, że drogą wymiany lub darowizny pozyska się wartościowe lub egzotyczne szkła, podstawki czy etykiety.
                      Ad.1 Panowie i Panie, ja nie jestem wrogiem wolnego handlu. To o czym piszesz praktykuję nawet ja. Nie róbcie ze mnie jakiegoś dewota i pecuniofoba. Przypomnę, że dyskusja na jej początku mówiła o wynoszeniu podstawek z lokali i ich późniejszej sprzedaży na Allegro. I tego typu praktyk jestem gorącym przeciwnikiem. Nie handlu birofiliami sensu stricte.

                      Ad.2 Skoro zbierasz tak mało popularne "rzeczy" to MUSISZ się liczyć z faktem, że za większość swoich zbiorów będziesz w większości MUSIAŁ płacić. Tu chyba wszystko jasne w temacie. Jeden zbiera kamienie nad rzeką, inny zbiera obrazy Renoira. Płaci ten drugi, bo musi i z pewnością może. :-) Jeśli ktoś nie ma NIC na wymianę lub nie może się z nikim w ogóle wymienić to jest dupa a nie kolekcjoner. Poprawka, dupa a nie kolekcjoner, który uwzględnia wymiany. Znam osobiście ludzi co nie jeżdżą na giełdy i do zbioru "dokładają" pojedyncze egzemplarze. Nie widzę nic w tym złego jeśli ktoś uznał taką filozofię zbieractwa za sobie właściwą. Ja z lokali czy też zagranicznych wypraw przywożę różne podstawki, jeżdżę na giełdy w Polsce i Europie, wymieniam się z innymi korespondencyjnie i to jest wg mnie esencja kolekcjonerstwa i WYMIAN. Nie neguję faktu, że można a czasem należy coś kupić/dokupić i nie potępiam w żaden sposób kupujących. To nie o kupujących była od samego początku ta dyskusja, ale o sprzedawcach. Tu mam PEWNE zastrzeżenia co do nich samych, ale pozostawię to jedynie swojej własnej ocenie...

                      Ad.3 Jeśli w 99% przypadków nikt nie chce na giełdzie się z Tobą wymienić na szkło to albo masz do czynienia z kimś kto wyprzedaje swoją kolekcję, albo to handlarz, który na giełdy jeździ dla zysku, albo ktoś kto zbiera coś zupełnie innego, albo nie masz szczęścia lub znajomości, albo sam nie jeździsz po dzikich ludach i nie przywozisz nic ani sobie, ani do wymiany. To nie grzech kupować. Każdy na giełdzie to robi - w mniejszym lub większym stopniu. Jeden zbiera podstawki, inny zbiera na bilet do domu a trzeci zbiera na opony do Mercedesa. Tak to już jest.

                      Wymieniajcie się więcej ludzie i bądźcie ludźmi. Dzisiaj niewiele człowieka można spotkać w człowieku. Takie dzikie czasy...


                      Tomek

                      Comment

                      • cumbaya
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2004.07
                        • 52

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                        Mnie też. Tylko jeszcze nie znalazłem nikogo, kto chciałby/mógłby powymieniać się ze mną na podstawki z Suwałk. Gdyby nie allegro, moja kolekcja wynosiłaby coś około 0 sztuk.
                        Bardzo podoba mi się ta wypowiedź bo jest mi niezmiernie bliska. Mnie też kręci wymiana i bardzo chętnie wymienię cokolwiek z birofilii, jakie mam na etykiety z Afryki. problem tylko w tym, że jak ludzie na giełdzie pytają mnie "czy kapsle na wymianę?" a ja im odpowiadam, że "i owszem za etykiety z Afryki" to patrzą na mnie jak na lekko upośledzonego (bo w ich mniemaniu powinienem wymienić na inne kapsle - no bo przecież oni zbierają tylko to). A za przeproszeniem na ch... (cholerę ) mi kapsle - ja zbieram etykiety z Afryki. Więc przyjąłem inną ale w zasadzie barterową formułę wymiany: kapsle wymieniam (na pieniążki a pieniążki) na etykiety z Afryki. Najczęściej nawet od razu na tej samej giełdzie. To co w nawiasie wywalcie i w/g waszej moralności powinno być chyba OK .
                        Przy okazji zapraszam do wymiany: za każdą etykietę z Afryki, która dojdzie mi do zbioru od ręki daję 20 różnych polskich kapsli lub 20 różnych polskich podstawek (z tym, że nie na wybór). A niech mnie tam! 30 kapsli lub 30 podstawek.

                        Comment

                        • cumbaya
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2004.07
                          • 52

                          No to teraz jestem ciekaw ilu się chętnych (nie wyłączając tych, którzy się tu wypowiadali) znajdzie na wymianę ze mną.

                          Comment

                          • Grothesk
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.11
                            • 811

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cumbaya Wyświetlenie odpowiedzi
                            No to teraz jestem ciekaw ilu się chętnych (nie wyłączając tych, którzy się tu wypowiadali) znajdzie na wymianę ze mną.
                            Żebyś tylko wiadra kapsli nie musiał oddać za Afrykę Południową jak się ktoś zdecyduje na wymianę z Tobą... ;-)


                            Tomek

                            Comment

                            • cumbaya
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2004.07
                              • 52

                              Nie ma obawy z Rep. Południowej Afryki mam coś około 700 szt. więc był bym bardzo zadowolony gdyby mi coś doszło do zbioru

                              Comment

                              • cumbaya
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2004.07
                                • 52

                                Ale co nieco jeszcze z RPA mi brakuje. Np. mam tylko jedną sztukę z mini browaru Crawford a wiem, że było ich więcej. No i np. "Fassbier'ów" z lat 70. mam tylko 3 sztuki a wychodziło chyba co roku. Tak więc spokojna głowa. Tymczasem na razie cisza .Chętnych do wymiany brak.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X