Ależ nie, nie. Ja nie pisałem tego wyżej w odniesieniu do istniejącego już Bractwa Piwnego, tylko to była głośna myśl odnośnie "kategoryzacji" czy też "zaszufladkowania" w jakieś ramy potencjalnie nowoutworzonego stowarzyszenia. Czy zakładać to i ładować wszystkich do jednego wora równo, czy np. stworzyć stowarzyszenie kolekcjonerów i/lub piwowarów i/lub smakoszy-konsumentów. Rozumiem, że w Waszych szeregach dominują piwowarzy. Chciałem tylko wiedzieć, czy poszczególne "frakcje" się wzajemnie nie gryzą? 
Ja.

Ja.
Comment