"Stary Kraków"-browar restauracyjny czy tylko restauracja?

[Krzysztof]

Zasada przypisywania kolekcji do poszczególnych browarów mimo różnych właścicieli na przestrzeni lat jest OK. i z tego co czytam nikt jej nie kwestionował. Nasza sytuacja może jest podobna ale nie tożsama. Jeżeli macie to włożyć do tej samej szuflady to może ją podpiszcie Relakspol/Stary Kraków lub R+SK. Ale co z sytuacjami, o które pytałem?
.
A jak by w jednej wielopomieszczeniowej hali stały dwie różne instalacje w różnych końcach i warzyły dwie różne firmy (w jednym budynku pod jednym adresem to co?).

Co do Kielc to najpierw wybudowano mały browar przy ulicy Witosa nr (chyba) 80 a nastepnie browar ten rozbudowano. Po wejściu kapitałowym "Palma" browar przeniesiono do miejscowości Dyminy. Tu jest prosta rzecz: zakład przeniesiono i właściciel się zmienił - jest kontynuacja.
Jeżeli Relakspol zmieni właściciela będzie podobnie. Znamy juz takie sytuacje np. z Browarem Ciechanów...

Co do dwóch browarów w jednej dużej hali to jest to możliwe o ile obydwa zapłacą akcyzę...

Oczywiście podpisanie etykiet tak jak proponowałeś jest OK.

[MarcinKa]

Według mnie byłoby to piwo uwarzone, przez Twój Browar na moje zlecenie. Czyli mam rozumieć, że jak Wielki_B by Cię poprosił o życzliwość to było by to na Twoje zlecenie

[MarcinKa]

Coś mi cytat nie wskoczył. Jeszcze raz.
Krzysztof napisał:
Według mnie byłoby to piwo uwarzone, przez Twój Browar na moje zlecenie.
Mój komentaż:
Czyli mam rozumieć, że jak Wielki_B by Cię poprosił o życzliwość to było by to na Twoje zlecenie
Sorry za zamieszanie.

[Krzysztof]

Coś mi cytat nie wskoczył. Jeszcze raz.
Krzysztof napisał:
Według mnie byłoby to piwo uwarzone, przez Twój Browar na moje zlecenie.
Mój komentaż:
Czyli mam rozumieć, że jak Wielki_B by Cię poprosił o życzliwość to było by to na Twoje zlecenie
Sorry za zamieszanie.

Wydaje mi się że to ja miałbym interes żeby uwarzyć piwo, gdzieś u kogoś...

[Wielki_B]

A Kto by płacił akcyzę?

Hmmm... z tego wynikałoby, że browarem (producentem piwa!) jest ten, kto zapłaci akcyzę...
Zgadzasz się z tą tezą?

Według mnie byłoby to piwo uwarzone, przez Twój Browar na moje zlecenie.

Przecież mój teoretyczny browar nawet kiwnął palcem na Twoje zlecenie? - Wynajmuję Ci jedynie kuchnię i gary i - jeśli zwrócisz mi je w takim stanie, w jakim dostałeś - guzik mnie obchodzi, czy uwarzysz tam piwo czy grochówę. Tak czy inaczej, ja zapłacę jedynie podatek dochodowy (o ile ) z tytułu dochodu osiągniętego z najmu. A po Twojej stronie zaistnieje obowiązek podatkowy z akcyzą lub bez (piwo - grochówka).

Wg prawa na etykiecie powinien byc oznaczony producent. Wim ze często jest to adres zarządu firmy.

Dlatego, z uwagi na powyższe, na etykiecie powinien być "Krzysztof" - producent i jego adres.
A jeśli tak uzgodnimy w umowie najmu, to będziesz musiał dopisać na nalepce, że uwarzyłeś to na sprzęcie Wielkiego_B. Czego, czytając o Twoim piwowarskim kunszcie, z pewnością bym nie zrezygnował!

[Wielki_B]

Oczywiście w drugim akapicie poprzedniego postu (moim zdaniem) jest odpowiedź na pytanie pierwsze...

[Krzysiu]

Nie jestem ani nowym, ani starym kolekcjonerem - po prostu w ogóle nie jestem kolekcjonerem. Wkurza mnie szufladkowanie - powstal zupelnie nowy wytwór, przynajmniej w Polsce - browar dzierżawiacy sprzęt, a wy usiłujecie go koniecznie wpasować w istniejące ramy. Ludzie, prawo jest po to, żeby je ksztaltować, a nie po to, zeby się usilnie wciskać w jego podziałki.

Ale my nie usiłujemy nic wciskać w ramy prawne istniejące lub nie, tylko rozważamy, jak zaklasyfikować kolekcjonersko podstawki i szkło "Starego Krakowa". A kolekcjonersko fakt jest taki, że piwa te warzy się w Relakspolu. I nie ma się co oburzać, ale tak twierdzą osoby, które zbierają po dwadzieścia lat - Krzysztof, Becik, Biermann. A i inni, nieinternetowi zbieracze też. Ambicje i plany właściciela "Starego Krakowa" nie mają tu nic do rzeczy - czy przez to, że zaklasyfikujemy jego papierki do Relakspola, zacznie warzyć gorsze piwo? Oby nie.

[Krzysztof]

Hmmm... z tego wynikałoby, że browarem (producentem piwa!) jest ten, kto zapłaci akcyzę...
Zgadzasz się z tą tezą?

Przecież mój teoretyczny browar nawet kiwnął palcem na Twoje zlecenie? - Wynajmuję Ci jedynie kuchnię i gary i - jeśli zwrócisz mi je w takim stanie, w jakim dostałeś - guzik mnie obchodzi, czy uwarzysz tam piwo czy grochówę. Tak czy inaczej, ja zapłacę jedynie podatek dochodowy (o ile ) z tytułu dochodu osiągniętego z najmu. A po Twojej stronie zaistnieje obowiązek podatkowy z akcyzą lub bez (piwo - grochówka).

Dlatego, z uwagi na powyższe, na etykiecie powinien być "Krzysztof" - producent i jego adres.
A jeśli tak uzgodnimy w umowie najmu, to będziesz musiał dopisać na nalepce, że uwarzyłeś to na sprzęcie Wielkiego_B. Czego, czytając o Twoim piwowarskim kunszcie, z pewnością bym nie zrezygnował!

Z reguły obowiązek podatkowy powstaje w chwili "wyprowadzenia" produktu akcyzowego ze składu, w tym wypadku piwa z browaru. Jedynym rozwiązaniem jest posiadanie przez moja osobę tzw składu podatkowego do którego po złożeniu tzw. zabezpieczenia akcyzowego można piwo przemieścić z wirtualnego Twojego browaru do mojego składu. W tym wypadku podczas dalszej sprzedaży na mnie spoczywalby obowiązek podatkowy tj. akcyza.

A twoim zdaniem kto jest producentem piwa: ten kto je uwarzy (browar A) czy ten kto je rozleje do butelek (browar B)?

[Wielki_B]

Z reguły obowiązek podatkowy powstaje w chwili "wyprowadzenia" produktu akcyzowego ze składu, w tym wypadku piwa z browaru. Jedynym rozwiązaniem jest posiadanie przez moja osobę tzw składu podatkowego do którego po złożeniu tzw. zabezpieczenia akcyzowego można piwo przemieścić z wirtualnego Twojego browaru do mojego składu. W tym wypadku podczas dalszej sprzedaży na mnie spoczywalby obowiązek podatkowy tj. akcyza.

A twoim zdaniem kto jest producentem piwa: ten kto je uwarzy (browar A) czy ten kto je rozleje do butelek (browar B)?

Składem jest przecież jedno z wynajętych pomieszczeń - moja kuchenna spiżarka (lub też wynajęta piwniczka). Jak przyjdzie skarbówka, to pokażę umowę najmu - to nie moje!

A producentem piwa jest ten, kto je uwarzy.
Inaczej, klienci w Bierhalle mogliby pomyśleć, że piwo uwarzyła kelnerka...

[Krzysztof]

Składem jest przecież jedno z wynajętych pomieszczeń - moja kuchenna spiżarka (lub też wynajęta piwniczka). Jak przyjdzie skarbówka, to pokażę umowę najmu - to nie moje!

A producentem piwa jest ten, kto je uwarzy.
Inaczej, klienci w Bierhalle mogliby pomyśleć, że piwo uwarzyła kelnerka...

Prawo nie zabrania żeby piwowar mógł wykonywać prace kelnera, a kelner jeżeli umie warzył piwo.

Kiedyś podałem gościowi piwo....

[Krzysztof]

[QUOTE=Wielki_B]Składem jest przecież jedno z wynajętych pomieszczeń - moja kuchenna spiżarka (lub też wynajęta piwniczka). Jak przyjdzie skarbówka, to pokażę umowę najmu - to nie moje!

A producentem piwa jest ten, kto je uwarzy.
Zgadza się: poducentem piwa jest firma np. Browar Relakspol.
Żeby Twoja piwniczka mogła być składem to "skarbówka" najpierw by musiała ją do tego dopuścić a ja bym ją pieczołowicie zamknął na 4-ry spusty....

[Wielki_B]

No to Krzysztofie w końcu rozwiązaliśmy problem wyższości... świąt... !

Kurna, kusząca jest propozycja podania piwa przez czołowego polskiego piwowara... Bez dwóch zdań (i żadnych aluzji!), wolałbym piwo podane przez Ciebie, niż kelnerkę, choćby była np. Pamelą Anderson (choć to pewnie bym jeszcze raz przemyślał )
Hehehe... zdaje się, że "zboczyłem" z tematu...

A moja warzelnia zawsze stoi dla Ciebie otworem Oczywiście skład zamkniemy na 4 spusty. Z nieukrywaną radością go "popilnuję"...

Pozdrawiam!

[Marusia]

Ale my nie usiłujemy nic wciskać w ramy prawne istniejące lub nie, tylko rozważamy, jak zaklasyfikować kolekcjonersko podstawki i szkło "Starego Krakowa". A kolekcjonersko fakt jest taki, że piwa te warzy się w Relakspolu. I nie ma się co oburzać, ale tak twierdzą osoby, które zbierają po dwadzieścia lat - Krzysztof, Becik, Biermann. A i inni, nieinternetowi zbieracze też. Ambicje i plany właściciela "Starego Krakowa" nie mają tu nic do rzeczy - czy przez to, że zaklasyfikujemy jego papierki do Relakspola, zacznie warzyć gorsze piwo? Oby nie.

Wg mnie to nie jest problem dotyczący kolekcjonerstwa. Wy usilujecie koniecznie zaklasyfikować ten browar w istniejące już ramy. A czemu ich nie poszerzyć? Skąd caly czas te porównania do piw robionych w browarze na zlecenie? Przecież to zupelnie inna bajka! Jeśli czegoś do tej pory nie było, to mamy prawo odmawiać temu czemuś racji samodzielnego bytu? Ołpen jor majnds meeen

[MarcinKa]

Racja Krzysztofie! Twój tok myślenia jest prawidłowy. Ja odwróciłem sytuację. Powinienem argumentować za Twoim prawem do przypisania sobie tego piwa a nie browarowi Wielkiego_B.
Niestety problemy poza forumowe zbyt mocno mącą myśli.
Mam nadzieję, że jutro takiej gafy nie palne, a dzisiaj Twoje

[Krzysiu]

Wg mnie to nie jest problem dotyczący kolekcjonerstwa...

To jest problem dotyczący wyłącznie kolekcjonerstwa. Przypomnę początek dyskusji:

W związku z moim tworzeniem ankiety kolekcjonerskiej ...

Nie interesuje mnie, czy pan ze "Starego Krakowa" robi dobre piwo czy nie, ani czy się obrazi, ani w jakiej formie prawnej prowadzi działalność. Kolekcjonersko interesuje mnie, gdzie robi to swoje piwo. A robi je w Relakspolu. DLa mnie jest to wyczerpujaca przesłanka, aby kolektybilia ze Starego Krakowa zaliczać do Relakspolu.