Jeśli chodzi o szkło z Opola to napewno nie jest jedyne. Ja mam w kolekcji dwa kufle Schultcheissa które równie dobrze mogą pochodzić z Opola, Berlina, Zabrza lub Wrocławia. Ja zaliczyłem to jako Wrocław z prostych przyczyn po prostu mieszkam w tym mieście, a może jestem w błędzie to niech ktoś mnie sprostuje.Szkło jak widać na zdjęciach
Stare szkło z Opola
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bremac Wyświetlenie odpowiedzimieszkam w tym mieście, a może jestem w błędzie to niech ktoś mnie sprostuje.
Odnośnie szkła z logo Schultheissa to generalnie wszystkie pw birrofilia gdzie nie jest opisany konkretny z browarów tej sieci powinny być zaliczane wg mnie do browaru macierzystego który był siedziabą tego koncernu a wg mnie takim był browar w Berlinie (Potsdamie?). Z drugiej jednak strony rozumiem że jako związany z Wrocławiem czy Opolem mogłeś zaliczyć to jako opolski badź wrocławski browar. W sumie pewnie możliwe ze też bym tak zrobił na Twoim miejscu.
Jeśli chodzi o ten kielich oposki na na Twoim miejscu zastanowiłbym się dobrze czy warto obwozić się z nim niczym swego czasu "Latający Cyrk" Browarów Tyskich
Masz naprawdę unikalne i stare szkło a zwłaszcza kielich jest bardzo latwy do uszkodzenia w transporcie
Zamiast nabijać z nim kilometry (choć nie wątpię że w szczytnym i bezinteresownym celu podzielenia się nim wzrokowo z innymi kolekcjonerami ) zrobiłbym pożądne foto np w klimatach retro nie żałując pikseli i może być ono z powodzeniem np firmową browarbizową tapetą na screen - zwłaszcza iż szkło pochodzi z miasta naszego Ojca Admina o czym oczywiście zapominać Ci nie wolno !Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Zgodnie z życzeniem informuję, że kielich wystawiłem do wglądu na giełdzie tyskiej w pażdźerniku. Szerokie gremium orzekło, że napis na kuflu nie jest grawerowany a wytrawiony. Okaz uznano za oryginał, zresztą opuścił gościnną mu ziemie zagłębiowską i znalazł nowe miejsce w najbardziej centralnym miejscu wielkiego europejskiego miasta tj. na Rynku Wrocławia. Mnie wzamian doszło parę fajnych flaszek piwnych. śledząc meile w tej sprawie - odszukałem kufel z Kłodzka o którym mowa, jego fotka jest w browarze.biz. Kufel faktycznie wygląda podejrzanie i wykonaniem różni się znacznie od kielicha. To tyle.
Comment
-
Comment