Różnice w etykietach Heinekena na świecie

[janz]

Witam
Moje pytanie jest takie: Czy jest sposób określenia z jakiego kraju pochodzi etykieta piwa Heineken. Ta z Żywca od 0.5 l wygląda identycznie jak etykieta z Namibii. Jedyna różnica to to, że na namibijskim Heinekenie na brzegach u góry występują dwie czarne kreski a na polskim jest jedna biała. Przez myśl przeszło mi, że może to jest sposób oznaczania pochodzenia butelki piwa ale pewnie się mylę. Jeśli się mylę to czy jest to sygnatura drukarni czy może coś innego?

[becik]

Witam
Moje pytanie jest takie: Czy jest sposób określenia z jakiego kraju pochodzi etykieta piwa Heineken. Ta z Żywca od 0.5 l wygląda identycznie jak etykieta z Namibii. Jedyna różnica to to, że na namibijskim Heinekenie na brzegach u góry występują dwie czarne kreski a na polskim jest jedna biała. Przez myśl przeszło mi, że może to jest sposób oznaczania pochodzenia butelki piwa ale pewnie się mylę. Jeśli się mylę to czy jest to sygnatura drukarni czy może coś innego?

przede wszystkim kontretykiety, kolejny rozróżnik to sygnatury drukarni (choć w przypadku belgijskiego "oczka" nie ma szans na rozróżnienie)
Te kreski o których piszesz to chyba oznaczenie drukarskie gdzie należy ciąć etykiety....

[janz]

Dzięki za odpowiedź.
Kontretykiet nie zbieram, choć na tej z browaru NB jest tylko napisane że ważone i napełnione w imieniu (on behalf) Heineken South Africa.

[becik]

Dzięki za odpowiedź.
Kontretykiet nie zbieram, choć na tej z browaru NB jest tylko napisane że ważone i napełnione w imieniu (on behalf) Heineken South Africa.

To jak nie zbierasz kontr to wcześniej czy później będziesz mieć problemy, i nie tylko z Heinekenami....

[Cooper]

Zbierając Janz same ety główne w zdecydowanej większości piw "ogólnoświatowych" nie masz szans odróżnić z jakiego kraju pochodzą. Etykieta główna to obecnie tylko "witryna" logo a konkretne informacje np o miejscu warzenia (i to przewaznie podające tylko nazwę kraju a nie konkretnego browaru) umieszcza się na kontrze.
Owe kreseczki na obrzeżu ety to tak jak napisał Becik jedynie jakieś oznaczenie drukarskie najprawdopodobniej związane z cięciem etykiety lub jej ustawieniem w etykieciarce.
Niestety , takie mamy ety na jakie sami sobie zasłużyliśmy

[Micho441]

A jaki to wpływ na etykiety maja kolekcjonerzy?

[Stolp]

Kolekcjonerzy mogą mieć jedynie wpływ na ... sprzedaż Heinekena i "heinekenopodobnych" produktów. Etykiety nie są produkowane dla kolekcjonerów tylko na potrzeby identyfikacji produktów, a że często zidentyfikować nie sposób, to już wynik polityki koncernowej związaną z identyfikacją marki, a nie miejscem wytworzenia. Np Knorr istnieje od dawna tylko jako marka produkowana przez Unilever

[pirackamuza]

Jedyne pewne wyjście to wszelkiego typu Heinekeny, Carlsbergi i inne Millery wrzucać do jednego wora bez względu na kraj pochodzenia. A jeśli ktoś nie zbiera kontr, to co za różnica, gdzie produkuje się dane piwo, jeśli etykiety główne są identyczne. Przecież można by śmiało wrzucić identyczne Heinekeny do połowy krajów europejskich i mieć w ten sposób o dwadzieścia parę więcej liczonych etykiet w zbiorze.
Ja to się nawet zastanawiam, czy - w przypadku Polski - nie stworzyć w segregatorze działu "Kompania Piwowarska" zamiast poszczególnych browarów...

[janz]

I co tu teraz zrobić?
Skoro nie ma różnicy to zostawię sobie jedną, w końcu kolekcja polega na tym że każda ma być inna

[becik]

I co tu teraz zrobić?
Skoro nie ma różnicy to zostawię sobie jedną, w końcu kolekcja polega na tym że każda ma być inna

Oczywiście, i wzbogać zbiór etykiet holenderskich, nawet jesli dostaniesz etykiety Heinekena z kontrami z Maroka czy St.Lucii.
A etykiety z każdego kraju czymś się róznią.

PS. aha, Reddsy, nawet te z RPA możesz śmiało trzymać w etykietach polskich

[Stolp]

I co tu teraz zrobić?
Skoro nie ma różnicy to zostawię sobie jedną, w końcu kolekcja polega na tym że każda ma być inna

Możesz zostawi jedną i zbierać dodatkowo wszystkie kontry dla rozeznania

[pirackamuza]

Oczywiście, i wzbogać zbiór etykiet holenderskich, nawet jesli dostaniesz etykiety Heinekena z kontrami z Maroka czy St.Lucii.
A etykiety z każdego kraju czymś się róznią.

PS. aha, Reddsy, nawet te z RPA możesz śmiało trzymać w etykietach polskich

Beciku, jeżeli ktoś zbiera TYLKO etykiety główne, a takowe się niczym nie różnią, to owszem, masz rację. Czyżbym dosłyszał u Ciebie ironię?
Natomiast Redds'y polskie i "erpeańskie" są inne

[becik]

Beciku, jeżeli ktoś zbiera TYLKO etykiety główne, a takowe się niczym nie różnią, to owszem, masz rację. Czyżbym dosłyszał u Ciebie ironię?
Natomiast Redds'y polskie i "erpeańskie" są inne

Masz dobrego nosa, a raczej słuch
Etykiety główne z każdego kraju w 99% różnią się od siebie, jednak różnice są bardzo subtelne, począwszy od wykroju, wielkości, sygnatury, kropkowanego bądź jednolitego tła, w grubości białej, bądź czarnej, bądź zielonej obwódki, w odległościach pomiedzy nimi, różnice mogą być nie tylko na obrzeżach ale też przy czerwonej gwieździe, lub między medalami na dole.
Bądź tu mądry i bez kontry przypisz np etykietę Heinekena z literką T pomiędzy medalami (o ile dobrze pamiętam jest to Hiszpania ale Hiszpania ma kilka różnych sygnatur).

[pirackamuza]

Czyli tak, jak pisałem wprzódy - najlepiej utworzyć dział "Heineken International" i tam wrzucać czy z T między czymś tam, czy z czymś tam między T...
Przynajmniej nie będzie zagwozdek

[Cooper]

A jaki to wpływ na etykiety maja kolekcjonerzy?

He he he. Z tym tekstem to miała byś raczej taka filozoficzna prowokacja
Nie mamy jako kolekcjonerzy oczywiście żadnego wpływu i wielkie browary mają nas w )( No chyba że było by nas tylu co wszystkich konsumentów piwa i np byśmy solidarnie zbojkotowali wyroby jakiegoś koncernu (nie sugeruje jakiego ) to wtedy pewnie miałby niezłe tarapaty ale o takiej sytuacji można tylko pomażyć.

Etykiety główne z każdego kraju w 99% różnią się od siebie, jednak różnice są bardzo subtelne, począwszy od wykroju, wielkości, sygnatury, kropkowanego bądź jednolitego tła, w grubości białej, bądź czarnej, bądź zielonej obwódki, w odległościach pomiedzy nimi, różnice mogą być nie tylko na obrzeżach ale też przy czerwonej gwieździe, lub między medalami na dole.

hmmm..przyznam że lekko zadziwiające mnie stwierdzenie w dodatku napisane przez profesjonalistę w zbieraniu etykiet. Nie mam przed sobą co prawda wahlarza ww etykiet by to sprawdzić ale myślę Becik że różnice o których piszesz (nie kwestionuję że ich nie ma jak się hiperdokładnie przyjrzeć) wynikają nie tyle z faktu ich drukowania dla konkretnego państwa co po prostu z tego iż pochodzą z różnych lat a etykieta głowna w sensie logo, znak firmowy po prostu zmienia się co jakiś czas mniej lub bardziej rewolucyjnie właśnie poprzez takie kosmetyczne faceliftingi. No może dawniej (powiedzmy do lat 1980 czy nawet 1990ych gdy nie było to jeszcze tak zglobalizowane to OK były jakieś drobne różnice na etkach głównych w danych krajach (nie mówię tu o etykietach głównych ktore mialy słowne oznaczenie producenta) ale np teraz w dobie wszelakiej normalizacji, standaryzacji i komputerowego procesu druku wzór ety w najmniejszych detalach jest zatwierdzony "w centrali" i drukowany identycznie na całym świecie, jedyne różnice to własnie mniej lub bardziej dokładne opisy regionalnych producentów na kontretykietach, napisy na kontrach w językach danych państw lub conajwyżej wzmianki o jakichś promocjach ograniczonych tylko do jakichś rynków, krajów. Wielki światowy koncern , brand nie ma żadnego komercyjnego interesu w utrzymywaniu tak drobnych różnic na etykietach o jakich piszesz Becik. Podobnie zresztą jest ze smakiem ale to już osobny temat.
Reasumując, zbieranie koncernowych etykiet głownych bez gromadzenia odpowiadających im kontretykiet jest może nie tyle bez sensu co na pewno z góry skazane na bardzo duże ograniczenie ilości potencjalnych etykiet w zbiorze. Takie czasy niestety.