Więc ja postanowiłem że się ograniczę do jednego egzemplarza danego wzoru niezależnie od kraju pochodzenia. Zbiór ma być etykiet każdej innej, zbierając kontry dla potwierdzenia ich pochodzenia mnożę wielokrotnie jeden i ten sam wzór. Jeśli to mi ograniczy ilość etykiet do zbioru to uważam że możliwości zbierania są niewyczerpane. Stawiam na różnorodność nie ilość . Takie wnioski wyciągnąłem z tej interesującej dyskusji za którą dziękuję
Różnice w etykietach Heinekena na świecie
Collapse
X
-
No faktycznie interesujaca dyskusja. Ja chyba mam jeszcze za malo etykiet, bo nie mam tylu problemow Za to mam etykiety z takich samych piw, z tego samego okresu, ale drukowane specjalnie na inny rynek. Np. Dojlidy Magnat z '98: etykieta kupionego w Polsce znacznie rozni sie od tej z USA. Czy Dojlidy jest rozlewane tylko w Polsce?
Comment
-
hmmm..przyznam że lekko zadziwiające mnie stwierdzenie w dodatku napisane przez profesjonalistę w zbieraniu etykiet. Nie mam przed sobą co prawda wahlarza ww etykiet by to sprawdzić ale myślę Becik że różnice o których piszesz (nie kwestionuję że ich nie ma jak się hiperdokładnie przyjrzeć) wynikają nie tyle z faktu ich drukowania dla konkretnego państwa co po prostu z tego iż pochodzą z różnych lat a etykieta głowna w sensie logo, znak firmowy po prostu zmienia się co jakiś czas mniej lub bardziej rewolucyjnie właśnie poprzez takie kosmetyczne faceliftingi. No może dawniej (powiedzmy do lat 1980 czy nawet 1990ych gdy nie było to jeszcze tak zglobalizowane to OK były jakieś drobne różnice na etkach głównych w danych krajach (nie mówię tu o etykietach głównych ktore mialy słowne oznaczenie producenta) ale np teraz w dobie wszelakiej normalizacji, standaryzacji i komputerowego procesu druku wzór ety w najmniejszych detalach jest zatwierdzony "w centrali" i drukowany identycznie na całym świecie, jedyne różnice to własnie mniej lub bardziej dokładne opisy regionalnych producentów na kontretykietach, napisy na kontrach w językach danych państw lub conajwyżej wzmianki o jakichś promocjach ograniczonych tylko do jakichś rynków, krajów. Wielki światowy koncern , brand nie ma żadnego komercyjnego interesu w utrzymywaniu tak drobnych różnic na etykietach o jakich piszesz Becik. Podobnie zresztą jest ze smakiem ale to już osobny temat.
proszę przykład:
Maroko: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=50978
Egipt: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=42937
Wszystko to samo, na pierwszy rzut oka jest identyczne (niestety, Egipt w newralgicznym miejscu jest zasłonięty). Proszę zwrócić uwagę na kontrę Maroka i odnalezienie sygnatury, ta sama sygnatura figuruje na ecie głównej.
Egipt - po kontrze widać, że już ma inna sygnaturęGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Takie kreski w drukarstwie używa się do pasowania kolorów, jednak w takim przypadku powinny być poza formatem i zostać obcięte. Raczej nie stosuje się ich do oznaczenia miejsca gdzie ciąć, a jeżeli tak to też powinny być poza formatem. Dlatego takie oznaczenie na etykiecie może mieć jakieś znaczenie.Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.Comment
-
Takie kreski w drukarstwie używa się do pasowania kolorów, jednak w takim przypadku powinny być poza formatem i zostać obcięte. Raczej nie stosuje się ich do oznaczenia miejsca gdzie ciąć, a jeżeli tak to też powinny być poza formatem. Dlatego takie oznaczenie na etykiecie może mieć jakieś znaczenie.
Kolejny przykład poniżej - dwie nowiutkie etykiety od Heinekena z St.Lucii, pomijam całkowicie ich mniejszy rozmiar. Zielone tło jest kropkowane, kolejne widoczne różnice to sygnatury na zeskanowanym fragmencie etykiet.
Jeszcze raz powtórzę, mimo globalizacji, etykiety Heinekena różnią się od siebie.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Masz na myśli kreski na obrzeżu etykiety? Ta na etykiecie z Maroka to nie jest kreska tylko litera "i" - i jest to znak marokańskiej drukarni.
Kolejny przykład poniżej - dwie nowiutkie etykiety od Heinekena z St.Lucii, pomijam całkowicie ich mniejszy rozmiar. Zielone tło jest kropkowane, kolejne widoczne różnice to sygnatury na zeskanowanym fragmencie etykiet.
Jeszcze raz powtórzę, mimo globalizacji, etykiety Heinekena różnią się od siebie.
I dlatego napisałem właśnie że mogą mieć jakieś znaczenie.Last edited by YouPeter; 2009-10-20, 21:23.Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.Comment
-
becik, na twoim przykładzie różnica pomiędzy nimi jest ewidentna. Pomijając fakt rozmiaru czcionki to jest inny numer i dla mnie była by to różnica kwalifikująca je jako inne egzemplarze. Ja pisałem o sytuacji kiedy etykieta jest identyczna a różni się jedynie kreskami na obrzeżu, takimi jak zaznaczone:Comment
-
To jest raczej wykrojnik drukarski, czy ta namibijska etykieta jest na 0,33 czy na 0,5l?
Bo jesli chcesz ja odróżnić od polskiego Heinekena, znalazłem 2 wzory, które można porównać z tą z Namibii:
duża: http://www.browar.biz/kolekcjonerstwo.php?id=35075
mała: http://www.browar.biz/kolekcjonerstwo.php?id=35074
I dam sobie rękę uciąć, że Namibia nie ma sygnatury T, jeśli nawet, jest w zupełnie innym miejscu.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Poza tym możesz jeszcze porównać z polską, etykietę przykładając jedną do drugiej, czy aby nie ma różnic w wielkości, szerokości, czy wysokosci. Tak porównując też można wyłapać takie subtelne róznice. Wszak jest inna pojemność.
Z czasem dojdziesz do wniosku, że kontry też warto zbierać. Szczególnie do marek piw warzonych globalnie. Wiem co piszę, bo miałem tak samo jak Ty
Nie chcesz widzieć kontry, po prostu podklej ją z drugiej strony etykiety, widzieć jej nie będziesz widzieć, a będziesz mieć dowód na to skąd jest.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
czy ten polski Heineken jest tutaj?: http://www.browar.biz/kolekcjonerstw...pl&srt=br&lp=3Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
Comment