kiedyś kufel HB

[kaes]

Witam!
Mam nadzieję, że ktoś pomoże wyjaśnić mi zagadkę , która nie daje mi spokoju od kilku dni.
Niedawno wszedłem w posiadanie starego, litrowego kufla, który jak w temacie kiedyś był kuflem HB (browar Hofbrauhaus). Napewno wielu z Was kojarzy jak takie coś wygląda. Okazało się, że ktoś raczej dawno temu usunął z kufla inicjały HB. Na kuflu jak i na pokrywie została sama korona. Litery zostały usunięte bardzo dokładnie, widać tylko niewielkie znaki, że kiedyś istniały.
Kufel wygląda właśnie tak. Zaznaczyłem gdzie były brakujące napisy.

Wyglądał pierwotnie prawdopodobnie jak na zdjęciu 1 i 4.
Pytanie brzmi: kto i przede wszystkim w jakim celu zadał sobie tyle trudu by usunąć te napisy? Wydaje mi się, że nie było to proste.
Przepraszam za długość postu i z góry dziękuję za odpowiedź.

[genea]

Może konkurencja?
A tak na poważnie, to myślę, że to raczej jakaś fabryczna niedoróbka, która nie została zniszczona. Nie sądzę żeby komuś chciało by się ścierać tylko część napisu. W zmywarce zeszłyby wszystkie napisy. Nie znam zmywarki, która by wybierała sobie co zniknie, a co nie Poza tym nazwa browaru była wytłaczana

[Cooper]

Wydaje mi się iż ingerencja nastąpiła już w formie odlewniczej przykrywki a nie dopiero bezpośrednio na niej. Być może wytwórnia postanowiła z matrycy dla browaru HB zrobić zwykłe nonejmowe kufle. Średnio to uczciwe względem klienta ale mogło tak być.
Usunięcie tłoczenia z przykrywki w praktyce musiało by polegać na spłiłowaniu tłoczenia pilnikem a pozniej jakieś mocne polerowanie a to pracochłonne i w ogóle bez sensu. Nawet zakładając że to miękki metal/stop.
Z nadrukiem (choć nie wiem jakiego typu on jest. Kalkomania?) było by pewnie łatwiej.
Raczej nikt nie da Ci tutej pewnej i satysfakcjonującej odpowiedzi.

[kaes]

dzięki za odpowiedź.

Problem w tym , że na 100 % symbole te były a ktoś je usunął. Z wytwórni musiał kufel wyjść w tradycyjnej werrsji. Na pokrywie pod światło widać zarysowane kontury liter HB. Na zdjęciu nie widać ale pokrywa jest porysowana, widać jakby ślady jakiś narządzi.
Na kuflu w miejscu liter powierzchnia jest gładsza niż gdzie indziej, tak jakby ktoś wytarł , starł napis.
Ktoś się bardzo postarał bo usuną to wszystko w miarę dokładnie. Napis był w formie kalkomanii a pokrywka faktycznie jakby pilnikiem potraktowana. tylko po co?

[kaes]

Jeszcze jedno. Z całą pewnością napisy z kufla i pokrywy zostały usunięte już po wyprodukowaniu, gdyż są ślady, że istniały. Jedyny ocalały symbol HB znajduje się na mocowaniu pokrywy do ucha kufla.

[Krzysiu]

... Pytanie brzmi: kto i przede wszystkim w jakim celu zadał sobie tyle trudu by usunąć te napisy? ...

Sądzę, że z takim pytaniem powinieneś zwrócić się do jasnowidza, albo do detektywa Rutkowskiego.

[genea]

tylko po co?

Z nudów.
Na złość właścicielowi kufla.
Dla zabawy.
Żeby sprawdzić czy się da. (*)

(*) Niepotrzebne skreślić

[anteks]

To nie ja

[Piwowar]

Weźcie pod uwagę bractwo kurkowe, które funduje kufel dla króla strzelców. Korona już jest, należy tylko usunąć napisy i wygrawerować swoje. W trakcie pracy okazuje się że jest to zbyt czasochłonne i się nie opłaca.

[kaes]

Dzięki za odpowiedzi.
Wiesz może czy jakieś bractwo kurkowe miało w swoim " logo" koronę?
Z racji tego , że napisy te usunięto dawno temu czy mogło być tak, że jakiś właściciel gospody czy jak to kiedyś w Niemczech się nazywało wszedł w posiadanie takich kufli ale nie mógł ich używać ze względu na zastrzeżony znak towarowy więc musiał usunąć napisy?

[Piwowar]

Tutaj nie chodzi o logo bractwa, tylko o króla. To jemu należała się korona. Co do drugiej hipotezy, skłonny byłbym raczej mniemać, że ktoś posiadał browar, lub lokal noszący nazwę "zur Krone" i chciał zrobić z tego własne kufle.