Hrabina Ponińska - porcelanka z Glogau

[Upernavik]

Hey Yedyny, a co do porcelanek więcej jak sześć tysięcy?

[rajtekzks]

Jako kopacz i zbieracz porcelanek i butelek piwnych przedwojennych składam gratulacje
Klasa towares i tylko pozazdrościć Oby tak dalej Z wielka przyjemnością będę sobie podglądał cóż Ci tam wyskakuje
Pozdrawiam
Rajtekzks

[rajtekzks]

A to mój głogowski jedynak

[Yedyny]

Piekny okaz, to juz sa 2 takie w Polsce
Przy poszukiwaniu wlascicieli porcelanek korzystam z ksiazki adresowej z roku 1913 i zycia gospodarczego Glogowa do roku 1945. Niesamowite pozycje. Dadam tez, ze Guercke naprowadzil moje Stowarzyszenie GROT na sensacyjna informacje, moze uda sie przeprowadzic jakies badania w tym roku.
A to moje unikaty, wyszly kilka dni temu:

[Yedyny]

A to mój głogowski jedynak

W tlumaczeniu: "Placówka Opieki (Społecznej) na stacji Glogau"

Mnie wyszla przy tym taka oto butelka:

http://img155.imageshack.us/img155/6050/bahn1.jpg

[Piwowar]

Butelka typowo kolejowa.

[sebastian_wro]

Yedyny, a wiesz z którego roku może być pocelanka Brauerei Gebr.Achenbach Guhrau ze zdjęcia po lewej stronie? bo też taką wykopał mój brat w okolicach Stargardu Szczecińskiego

[Yedyny]

Niestety nie.

[sebastian_wro]

Szkoda, ale trzeba przyznać że kolekcja okazała, zwłaszcza kufle robią wrażenie że przetrwały w takim stanie

[rajtekzks]

To mój ostatni nabytej z Glogau.I to chyba jedna z popularniejszych porcelanek.Tak mi się wydaje,gdyż posiadam taką flaszeczkę też.

[Yedyny]

Pod tym adresem bede wrzucal sukcesywnie wszystko, co mam w temacie: http://www.gfh.glogow.pl/viewtopic.php?t=550

[Rappaport]

W tlumaczeniu: "Placówka Opieki (Społecznej) na stacji Glogau"

Mnie wyszla przy tym taka oto butelka:
http://img155.imageshack.us/img155/6050/bahn1.jpg

Piękna.
Warto ratować znaki czasu...

Z innej bajki - mało co wygląda tak smutno, jak druciana skrzynia pełna szkła użytkowego stopiona w pożarze budynku mieszkalnego - częsty los domowych piwnic w czasach "nazbyt ciekawych"...

Niesamowite ilości starych obiektów ulegają zniszczeniu podczas prac ziemnych. Niestety, przerwa w pracach na badania konserwatorskie to dla wielu inwestorów poważny problem - i wskutek tego często kawał lokalnej historii kończy cichcem gdzieś na wysypisku gruzu...