Kolejna dostawa z Polski miala niezle przygody na lotniskach.
Pani, ktora podjela sie przywiezc mi piwo, 2 tyg. przed wyjazdem poddala sie terapii jodem, w efekcie czego bramki na lotniskach szalaly jeszcze zanim sie do nich zblizyla
Szczegolowe kontrole osobiste na szczescie nie wplynely na zawartosc mojej paczuszki, ale ja odczekam nieco ze spozyciem, bo nie chce swiecic w nocy
Nie jest to moze ikona stylu, ale na tle polskich jasnych pelnych wypada lepiej.
Wypilem je do konca a np wczoraj wylalem do zlewu Pils Zwierzyniec, ktory wlasnie sie pojawil w naszych sklepach.
Podejrzanie smaczna seria piw z Goose Island, ale uwarzonych w browarze w Baldwinsville, nalezacym do Anheuser-Busch, sprawila, ze dobilem do pierwszej setki kapsli w tym roku.
Druga setke w tym roku otworzylo starcie polskich gigantow.
Pojedynek sromotnie przegral Zywiec, nie chce wiedziec czego dodaja w trakcie warzenia ale ten smak jest, delikatnie mowiac, niedobry.
Zywiec pozostal juz tylko nazwa, bo z piwem ma niewiele wspolnego a organizowanie imprez dla piwoszy go nie uratuje.
Za to w Lechu nie ma sie do czego przyczepic, lekka slodowosc, niewielki, jak w piwach z egzotycznych i cieplych krajow, cytrusowy kwasek, zero skunksa i innych nieprzyjemnych posmakow. Jak czytam komentarze forumowiczow o Lechu to dochodze do wniosku, ze na eksport sie postarali
Zamowilem sobie ostatnio z tego kalifornijskiego sklepu 12 piw, z browarow ktorych piw nigdy jeszcze nie pilem, a ktore dostepne sa tylko na zachodnim wybrzezu.
Nie bylem pewien, czy maja na sobie firmowe kapsle, ale okazalo sie, ze z 12 zamowinych piw, 9 ma nowe dla mnie kapsle, a 3 pozostale sa jednokolorowe.
Jak juz wspominalem w tym temacie mieszkam w jednym z tych stanow, do ktorych nie wolno wysylac alkoholu w paczkach.
Ale na szczescie niedaleko, w normalnym stanie, mieszka Gambrinus, na ktorego adres pozwolilem sobie zlozyc zamowienie, ktore sklep zrealizowal juz nastepnego dnia.
Chcialbym w tym miejscu jeszcze raz serdecznie podziekowac Gambrinusowi za odbior, przechowanie i dostarczenie mi paczki z tymi piwami.
Twoje
Wielka niespodzianka.
Przesylka, ktora miala dotrzec dopiero w przyszlym tygodniu, juz dzis znalazla sie u mnie
Z lewej eksperymentalne oswietlenie, z prawej tradycyjna lampa blyskowa aparatu.
Nie moge sie zdecydowac, ktore lepsze.
Marketplace Wines & Spirits to jeden z tych sklepow, ktore od kilku lat regularnie odwiedzam.
Co prawda tylko dwa razy do roku, ale to wystarcza by co jakis czas dokupic kolejne piwo z serii My Turn, browaru Lakefront,
ktorego zgodnie ze strona browaru, w New Jersey wcale nie powinno byc, a to znaczy, ze osoby odpowiedzialne za zaopatrzenie sprowadzaja te piwa na wlasna reke.
Wielkiego wyboru moze tu niema, jest okolo 500 piw, ale czasem udaje mi sie tu znalezc rodzynki, ktorych nie ma w innych sklepach.
Piwo stoi na polkach jednej ze scian i dodatkowo w chlodziarkach. Strona www sklepu.
Prawie dokladnie na przeciwko w/w sklepu niedawno otworzyla sie konkurencja, sklep o nazwie Wine World.
Asortyment maja dosc podobny, choc sa nastawieni na bardziej masowego odbiorce.
Piwa stoja z dwu stron niewysokiego regalu i z tylu w chlodziarkach.
Szalu nie ma, ale cos nowego do wypicia i do kolekcji znalazlem Strona www sklepu.
Comment