najdziwniejszy otwieracz

**Dariobeer** · 2012-08-05, 17:49

A może otwieracz Pilsnera przystosowany do zamocowania pod blatem.

**piotry** · 2012-08-06, 08:14

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika otvirak Wyświetlenie odpowiedzi

Też nie

Gdzie kolekcjonerzy czeskich otwieraczy? Bo chyba nie na Forum

To może ja, mimo że kolekcjonerem nie jestem

Ten otwieracz ma nazwę browaru. Nie widziałem takiego z nazwą browaru

Czy to to ?

Pozdrawiam
piotry

**piotry** · 2012-08-06, 08:15

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika otvirak Wyświetlenie odpowiedzi

łyżka do polotmavego

czy ta łyżka jest "od" czy "do" polotmavego ?

Bo jeśli "do" to po co ?

Pozdrawiam
piotry

**otvirak** · 2012-08-06, 08:58

Brawo piotry

Takie otwieracze były u nas bez logo. Ten jest z Czech i logo ma! Co do łyżki: moja pomyłka, bo oczywiście nie do polotmavego, a do řezanego piva. Jak widać łyżka ma wygięcie. Kładzie się ja na szklankę/ kufel; wygięcie zaczepiamy na krawędzi, żeby dobrze leżała (w pozycji 'odwrotnej' - wypukła strona to góra). Potem ostrożnie nalewamy po niej i tworzymy dwie ładne, oddzielone od siebie warstwy: pivko jasne na dole i ciemne na górze. Gdybyśmy tak nie zrobili, wyjdzie nam zmieszane, czyli polotmave, a nie rżnięte czyli řezane

**Dariobeer** · 2012-08-06, 10:45

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika otvirak Wyświetlenie odpowiedzi

Brawo piotry

Takie otwieracze były u nas bez logo. Ten jest z Czech i logo ma! Co do łyżki: moja pomyłka, bo oczywiście nie do polotmavego, a do řezanego piva. Jak widać łyżka ma wygięcie. Kładzie się ja na szklankę/ kufel; wygięcie zaczepiamy na krawędzi, żeby dobrze leżała (w pozycji 'odwrotnej' - wypukła strona to góra). Potem ostrożnie nalewamy po niej i tworzymy dwie ładne, oddzielone od siebie warstwy: pivko jasne na dole i ciemne na górze. Gdybyśmy tak nie zrobili, wyjdzie nam zmieszane, czyli polotmave, a nie rżnięte czyli řezane

To po co piszesz,że dotyczy oywieracza Pilsner?

**kibi** · 2012-08-06, 10:45

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika otvirak Wyświetlenie odpowiedzi

Oczywiście odpowiedź dotyczy Pilsnera - nie chodzi o zachowywanie kapsli w dziewiczym stanie

Nie przesadzajmy, dziewicami kapslarze nazywają kapsle nigdy nie nakładane na butelki. Nie istnieje otwieracz, który mógłby używanym kapslom przywrócić ich pierwotny stan.
Od tegorocznej giełdy w Żywcu jestem dumnym posiadaczem podobnego otwieracza - jeszcze raz wielkie dzięki dla Kentakiego.
Zdjąłem nim już kilkadziesiąt lub więcej kapsli, żaden nie został zgięty ani w żaden sposób uszkodzony, ciągle jestem pod wrażeniem tej prostej konstrukcji.

Wydaje mi się, że mój otwieracz ma dłuższy uchwyt, ale może to tylko wrażenie. Logo Pilsner Urquel istotnie było tylko na pudełku, sam otwieracz jest "nieobrandowany".

**piotry** · 2012-08-06, 12:21

Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kibi Wyświetlenie odpowiedzi

[...]

Wydaje mi się, że mój otwieracz ma dłuższy uchwyt, ale może to tylko wrażenie. Logo Pilsner Urquel istotnie było tylko na pudełku, sam otwieracz jest "nieobrandowany".

Z tego co wiem to są dwie długości tego otwieracza. Sam mam długą i jestem z niej mocno zadowolony