Patrol piwny, szlakiem Biebrzy, spływ kajakowy od Sztabina do Wizny

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    Patrol piwny, szlakiem Biebrzy, spływ kajakowy od Sztabina do Wizny

    [na gorąco ze spływu kajakowego Biebrzą od Sztabina do Wizny]

    Generalnie na polach namiotowych wzdłuż Biebrzy z kija dostępne są różne produkty Dojlid(ów?): głównie Herbowe i Classic, niestety w przytłaczającej większości z plastiku, za to w cenie nie większej, niz 3,50 za 0,5 litra.
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #2
    Goniądz

    warto znaleźć karczmę Bartek (o ile dobrze pamiętam nazwę) - nie da się przegapić, szczególnie, jak płynie się rzeką: wielka, drewniana chałupa, w sumie raczej dworek, kryty strzechą. W środku piękny wystrój: rzeźby w drewnie, stary piec, ogólnie klimat staropolski, przynajmniej, jak na oko laika. Warto wpaść chociaż na jedno (w szkle) i się porozglądać - trochę zbyt elegancko (czytaj: snobistycznie), ale jednak pięknie. Co ciekawe, Żywiec tańszy od Dojlid(ów?).

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #3
      Osowiec

      Na lewo przed (lub na prawo za, zależy jak patrzeć ) wejściem na camping Biebrzańskiego Parku Narodowego (Osada Bóbr, czy jakoś tak) szukać parasoli Łomży i drewnianej karczmy! Lana tylko Łomża, ale za to jest opcja 'dzban dwulitrowy za 10 zł'. Wybór butelkowy bardzo porządny - ponad dziesięć rodzajów, w tym przekrój Dojlid(ów?) włącznie z porterem, wszystko w lodówie. Dobre żarcie, wegetarianie mają wybór wykraczający poza frytki i pizzę, przemiła obsługa (choć nie chce sprzedawać kufli) - nic tylko siedzieć i żłopać!

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        #4
        No i to wszystko - w zasadzie rzadko ruszałem się poza nadrzeczne pola namiotowe, na których oprócz lanych i butelkowych Dojlid(ów?) można było dostać butelkowe głównych grup piwowarskich plus ewentualnie Łomżę.

        Na koniec: tubylcy w większości bardzo mili i przyjacielscy, a w miłym towarzystwie piwko od razu lepiej smakuje.

        Comment

        • Piecia
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.02
          • 3312

          #5
          owszem to wszystko prawda a poza tym warto wypić piwko w Sztabinie (po trasie z Białegostoku do Augustowa) w mordowni na przeciwko kościoła.
          Koniec i bomba,
          Kto nie pije ten trąba !!!
          __________________________
          piję bo lubię!

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            #6
            Kościół widziałem, ale mordowni nie zarejestrowałem. Szkoda, bo mieliśmy trochę czasu przed wypłynięciem.

            Comment

            • lopesa
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2009.02
              • 1

              #7
              A trzeba pytać pytać i jeszcze raz pytać. Być w Sztabinie i do mordowni nie luknąć tam nawet wino z nalewaka było pozdro.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X