Z opóźnieniem ale lepiej późno niż wcale.
Piwna scena w Armenii do szczególnie wyjątkowych czy ciekawych nie należy, rynek zdominowany przez Kilikię, Gyumri czy Kotayk. Jeśli w knajpach czy ogródkach coś serwują, to 90% powyższe browary.
Na coś innego można czasem trafić w większych marketach, tylko raz trafiłem na piwo z Keller (mikrus w Sevan).
Oczywiście w całym kraju jest kilka mikrusów ale sprzedaż ich piw raczej jest ograniczona do najbliższej okolicy.
W stolicy kilka lat temu ruszył pierwszy browar rzemieślniczy, z własnym wyszynkiem, piwa są godne polecenia, choć ceny to już podobnie jak i u nas (Dargett - opisany w knajpach).
Ciekawym aspektem w Armenii są raki, które są bardzo popularne i serwowane w szczególności do piwa. W wielu lokalach z piwem jakie odwiedziłem były one serwowane.
Są tez lokale serwujące piwa niemieckie, z importowanych to tylko takie widziałem, oczywiście cieszą się duża popularnością wśród Ormian bo lokale z nim prawie zawsze były pełne w odróżnieniu od lokali z piwem krajowym.
Ogólne cen piw porównywalne do naszych, trochę tańsze ale nie są to duże różnice.
W ostatnim czasie w Armenii coraz popularniejsze są miejscowe wina, miałem przyjemność trafić na pierwszy festiwal win w Erewaniu.
Będąc w Erewaniu nie można nie być fabryce koniaków Ararat, jest to owszem, komercja ale warto i jeszcze bardziej zachęcam do opcji z degustacją w najdroższej wersji gdyż wtedy otrzymuje się najlepsze roczniki łącznie z 30-letnim. Warto
Piwna scena w Armenii do szczególnie wyjątkowych czy ciekawych nie należy, rynek zdominowany przez Kilikię, Gyumri czy Kotayk. Jeśli w knajpach czy ogródkach coś serwują, to 90% powyższe browary.
Na coś innego można czasem trafić w większych marketach, tylko raz trafiłem na piwo z Keller (mikrus w Sevan).
Oczywiście w całym kraju jest kilka mikrusów ale sprzedaż ich piw raczej jest ograniczona do najbliższej okolicy.
W stolicy kilka lat temu ruszył pierwszy browar rzemieślniczy, z własnym wyszynkiem, piwa są godne polecenia, choć ceny to już podobnie jak i u nas (Dargett - opisany w knajpach).
Ciekawym aspektem w Armenii są raki, które są bardzo popularne i serwowane w szczególności do piwa. W wielu lokalach z piwem jakie odwiedziłem były one serwowane.
Są tez lokale serwujące piwa niemieckie, z importowanych to tylko takie widziałem, oczywiście cieszą się duża popularnością wśród Ormian bo lokale z nim prawie zawsze były pełne w odróżnieniu od lokali z piwem krajowym.
Ogólne cen piw porównywalne do naszych, trochę tańsze ale nie są to duże różnice.
W ostatnim czasie w Armenii coraz popularniejsze są miejscowe wina, miałem przyjemność trafić na pierwszy festiwal win w Erewaniu.
Będąc w Erewaniu nie można nie być fabryce koniaków Ararat, jest to owszem, komercja ale warto i jeszcze bardziej zachęcam do opcji z degustacją w najdroższej wersji gdyż wtedy otrzymuje się najlepsze roczniki łącznie z 30-letnim. Warto