Piwny dziadek przyjacielem turysty

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kwasiborek
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.03
    • 27

    Piwny dziadek przyjacielem turysty

    Pewnie nieraz podczas podrózy jedynymi w swoim rodzaju kolejami z szyldem PKP zetknęliście się z akwizycyjną formą sprzedaży piwa przez tzw, piwnych dziadków. Cwalebny jest to dla mnie fach, aczkolwiek uważam że z cenami trochę już przesadzają. Ciekawi mnie na jakich trasach spotkaliście piwnych dziadziów i co mieli wam do zaoferowania?
  • Pogoniarz
    † 1971-2015 Piwosz w Raju
    • 2003.02
    • 7971

    #2
    Teraz to już fach na wymarciu,ale piwko było dostarczane w każdym dalekobieżnym pociągu,cena piwa-makabryczna.
    Jadąc do Łodzi na wesele,trafiłem na niezłą ekipę piwną i piwa zabrakło przed Poznaniem.W Poznaniu pociąg stoi około 20 minut,więc szybciorem na Głogowską .Niestety przed Ostrowem(niech browar spoczywa w pokoju)nastąpił brak,także podobna akcja i szybki zakup w knajpce plus po kufelku.Do Łodzi styknęło.
    Naprawdę już dawno nie widziałem "ratowników".


    Prawie jak Piwo
    SZCZECIN

    Comment

    • jerzy
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.10
      • 4707

      #3
      Kiedyś korzystałem z usług takich "korytarzowych handlarzy" gdy jeszcze chciało im się nosić butelki. Potem strasznie rozpanoszyła się blacha co zmusiło mnie do lepszego dbania o zaopatrzenie przed wejściem na dworzec, lub do siedzenia o suchym pysku.
      browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

      Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

      Comment

      • Piecia
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.02
        • 3312

        #4
        Instytucja "piwnego dziadka" przetrwała na trasie Szczecin - Białystok (pociąg bezpośredni) - wiadomosć sprawdzona - wczoraj i przedwczoraj dziadki bylii sprzedawali puchy Dojlid (pociąg do Szczecina) i Tyskie Gronie i Bosman (w strone Białegostoku) wszystko około 5 zł za sztukę (ceny uzależnione od pory dnia a właściwie nocy)
        Koniec i bomba,
        Kto nie pije ten trąba !!!
        __________________________
        piję bo lubię!

        Comment

        • kwasiborek
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2003.03
          • 27

          #5
          Ja ostatnio na piwnego dziadka natrafiłem na lini Zielona Góra - Gdynia, bodaj w Bydgoszczy. Poza tym często można ich spotkać w pociągo ze Świnoujścia do Przemyśla oraz na relaci Racibórz - ełk
          A co myślicie o Warsie?

          Comment

          • celt_birofil
            † 2017 Piwosz w Raju
            • 2001.09
            • 4469

            #6
            U nas obstawiają IC do Warszawy (obsługa na dworcu w Katowicach), a i na Centralnej czasem wskoczą przed odjazdem do BB. Moim zdaniem, gdyby mógł sprzedawać WARS, ta profesja zniknęłaby całkowicie, bo ceny są zbliżone
            Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

            Comment

            • kwasiborek
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2003.03
              • 27

              #7
              celt_birofil napisał(a)
              U nas obstawiają IC do Warszawy (obsługa na dworcu w Katowicach), a i na Centralnej czasem wskoczą przed odjazdem do BB. Moim zdaniem, gdyby mógł sprzedawać WARS, ta profesja zniknęłaby całkowicie, bo ceny są zbliżone
              W WARSie ficjalnie ponoć nie można sprzedawać piwa, ale mi już wiele razy zdarzyła się okazja zakupu. Jest to towar "spod lady", ale i u obsługi kursującej po pociągu Tyskie widziałem

              Comment

              • Pogoniarz
                † 1971-2015 Piwosz w Raju
                • 2003.02
                • 7971

                #8
                W Warsie pucha Lecha lub Tyskie Gronie kosztuje 8 złociszy-na zdrowie


                Prawie jak Piwo
                SZCZECIN

                Comment

                • kopernik
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2002.11
                  • 204

                  #9
                  Piwnego dziadka spotkałem na dworcu Powiśle, stał sobie przy schodach i wspomagał, za godziwą kwotę 5zł, robotników stolicy przed ich dobrą robotą. Widziałem go przed 6 rano ,oferował Królewskie.

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #10
                    Ceny wołane przez tych piwnych dziadków są skandaliczne, dlatego tylko raz zdarzyło mi się od takiego kupić piwo.

                    Niemniej lubię słuchać tego charakterystycznego zaśpiewu: piiiiwo jasne pełne.

                    Comment

                    • Cooper
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2002.11
                      • 6057

                      #11
                      Na mnie nie zarabiają. Po prostu o suchym pysku i z dobrze zaopatrzonym plecakiem nie wsiadam do pociągu. Prędzej zapomnę zabrać bilet
                      Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                      1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                      Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                      Comment

                      • Cooper
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2002.11
                        • 6057

                        #12
                        Cooper napisał(a)
                        i z dobrze zaopatrzonym plecakiem
                        oczywiście powinno być "...i bez dobrze zaopatrzonego plecaka..."
                        Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                        1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                        Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                        Comment

                        • robox
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.11
                          • 8188

                          #13
                          Po giełdzie w Tychach kursował taki jeden, na trasie Katowice- Szczecin. Na giełdowiczach nie zarobił a do tego był strasznie namolny. No i dosyć długo podróżował, ciekawe czy zakupił bilet ?

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #14
                            Na trasie Wroc-Wawa dziadki pojawiają się dopiero w Łodzi. Oferuja puchy po 4 zł. A w Warsie nie raz nie dwa natknęłam się na zupełnie oficjalnego Żywca 0,33 za 5 zł.
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • slavoy
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛
                              • 2001.10
                              • 5055

                              #15
                              kwasiborek napisał(a)
                              W WARSie ficjalnie ponoć nie można sprzedawać piwa, ale mi już wiele razy zdarzyła się okazja zakupu. Jest to towar "spod lady", ale i u obsługi kursującej po pociągu Tyskie widziałem
                              W Warsie towar wcale nie jest spod lady. Najczęściej stoi normalnie obok coli i chipsów. Cena skandaliczna do kwadratu - 8zł/konserwa Tyskie/Bosman/Żywiec. W Warszawie dziadków można spotkać na dworcach krańcowych - Wschodnim i Zachodnim, kursują po pociągach startujących z tychże stacji (dużo czasu). Do pośpiechów Warszawa-Wrocław wsiadają obowiązkowo w Łodzi Kaliskiej - pociąg zwykle stoi tam ok. 15 min. Zadałem jednemu pytanie czy ma Łódzkie. Oczywiście, jak przystało na Łódź, pan ów proponował tylko... Jabłonowo w konserwach po 4zł....
                              Ja wolałem zatrzymać się w Ostrowie na Bartka z kija po 2zł
                              Last edited by slavoy; 2003-07-24, 20:41.
                              Dick Laurent is dead.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X