Od dawna planowana z żoną-Dreamerową, i z trudem wreszcie dopięta, wycieczka samochodowo-rowerowa po Bambergu i okolicach skłoniła mnie do kilku słów refleksji na forum, no i wrzucenia kilku nowych piw, które zasługują na uwagę...
Niektórzy powiadają, że przez Bamberg przepływają trzy rzeki – Regnitz, kanał Men-Dunaj, no i największa z nich... rzeka piwa. Rzeczywiście, piwna potęga tego miasta może wprawić w niemałe zdumienie, składa się na nią przede wszystkim 9 funkcjonujących tu dziś browarów, a obok nich dwie duże słodownie, w tym górujące nad miastem zakłady Weyermanna (przytłaczające swym rozmiarem niczym kombinat Kruppa) oraz fabryka urządzeń browarniczych. A na dokładkę jeszcze mają tu muzeum browarnictwa.
I to wszystko sprawnie sobie działa w cieniu niebywałej urody miejskiej Starówki, poplątanej sieci wąskich brukowanych uliczek i wspaniałych zabytków, jak katedra cesarska czy barokowa rezydencja. Zabytków, które swoim majestatem toczą dziś o turystę walkę z gwarnymi, zatłoczonymi piwiarniami. "Walka" ta przybiera różne oblicza, np. jedną z propozycji zwiedzania miasta jest tzw. „szlak piwny” czyli odwiedzanie po kolei wszystkich browarów, a przy okazji zwiedzanie zabytków ( ). Pomysł zdawałoby się idealny, ale po odwiedzeniu dwóch browarów właściwie zapomina się o zabytkach. Takie też były i nasze dylematy w tym pięknym mieście. W efekcie niektóre browary - nowy i restauracyjny Ambräusianum, nowoczesny i duży Kaiserdom oraz kolejny restauracyjny Greifenklau - będą musiały poczekać na następną okazję. A my ducha bamberskiego browarnictwa szukaliśmy w kuflu wędzonego marcowego w Schlenkerli, delikatniejszego wędzonego lagera w Spezialu, miodowego lagera w Fässli, ciemnego braunbiera z Klosterbräu, pysznych kellerów z Mahr's Bräu i Maisela, czy rześkiego pilsnera z Keesmanna.
Co ciekawe, bamberskie browary oferują niezwykłą różnorodność piw, a wszystkie przedniej jakości. Piwo wytwarzane z wędzonego słodu, które rozsławiło miasto, jest dziś produkowane tylko w 2 miejskich browarach (Heller czyli Schlenkerla oraz Spezial), a drugą, dużo powszechniejszą specjalnością tego miasta jest "ungespundetes bier" (po naszemu to będzie chyba "odszpuntowane piwo"), czyli rodzaj niefiltrowanego, niepasteryzowanego lagera, które dojrzewa w odszpuntowanych bekach pozbywając się w ten sposób nagazowania. Takie piwo dojrzewające w otaczających miasto podziemnych piwnicach (stąd nazwa "keller bier") produkowane jest w sezonie wiosenno-letnim (i jest chyba trochę tym, czym dla monachijczyków pszeniczniak). Obowiązkowym naczyniem do kellera jest kamionkowy 0,5 litrowy kufel. Kellera (w odróżnieniu od wędzonego rauchbiera) podają chyba wszystkie bamberskie browary.
Większość browarów Bambergu, to instytucje o kilkusetletnich tradycjach, co nie przeszkadza im zachować status średniego browaru restauracyjnego. Właściwie tylko Maisel i Kaiserdom do duże browary fabryczne, miejsca takie jak Schenkerla, Fässla, Keesmann bardziej znane są ze swoich restauracyjnych wyszynków, niż z całej technologii zgromadzonej na zapleczu. Wszystkie z nich jednak prowadzą na miejscu sprzedaż piwa butelkowanego, co więcej w sezonie wiosenno-letnim jedynym dostępnym piwem beczkowym jest tylko wspomniany "ungespundetes" (poza Schlenkerlą, gdzie leją beczkowego rauchbiera), a pozostałe piwa lane są z butelek. Warto zaopatrzyć się w piwo butelkowe w danym browarze, gdzie można nabyć pełen jego wybór (w kilku getränke marketach w mieście widziałem to samo piwo trochę taniej, ale nie było już całego asortymentu).
Co ciekawe, kupując butelkowe piwo w browarze na wynos trzeba płacić 1 EUR, a to samo piwo wlane do kufla i podane do stolika kosztuje już 2 EUR (stała cena za 0,5 l piwa w Bambergu). W markecie kosztuje już tylko 0,70 EUR. Ponadto browary prowadzą sprzedaż całej masy pamiątek i gadżetów, jest więc na co wydawać kasę.
Opisy odwiedzanych bamberskich browarów (Spezial, Fässla, Mahr's Bräu, Keesmann, Schlankerla, Klosterbräu i Maisel) dorzucę sukcesywnie do odpowiedniego działu na forum, łącznie z opisem produkowanych piw. Trochę później - szczegóły wyprawy rowerowej po okolicach Bambergu i browarach, które tam można napotkać. Przekonałem się, że warto coś takiego zaplanować.
Niektórzy powiadają, że przez Bamberg przepływają trzy rzeki – Regnitz, kanał Men-Dunaj, no i największa z nich... rzeka piwa. Rzeczywiście, piwna potęga tego miasta może wprawić w niemałe zdumienie, składa się na nią przede wszystkim 9 funkcjonujących tu dziś browarów, a obok nich dwie duże słodownie, w tym górujące nad miastem zakłady Weyermanna (przytłaczające swym rozmiarem niczym kombinat Kruppa) oraz fabryka urządzeń browarniczych. A na dokładkę jeszcze mają tu muzeum browarnictwa.
I to wszystko sprawnie sobie działa w cieniu niebywałej urody miejskiej Starówki, poplątanej sieci wąskich brukowanych uliczek i wspaniałych zabytków, jak katedra cesarska czy barokowa rezydencja. Zabytków, które swoim majestatem toczą dziś o turystę walkę z gwarnymi, zatłoczonymi piwiarniami. "Walka" ta przybiera różne oblicza, np. jedną z propozycji zwiedzania miasta jest tzw. „szlak piwny” czyli odwiedzanie po kolei wszystkich browarów, a przy okazji zwiedzanie zabytków ( ). Pomysł zdawałoby się idealny, ale po odwiedzeniu dwóch browarów właściwie zapomina się o zabytkach. Takie też były i nasze dylematy w tym pięknym mieście. W efekcie niektóre browary - nowy i restauracyjny Ambräusianum, nowoczesny i duży Kaiserdom oraz kolejny restauracyjny Greifenklau - będą musiały poczekać na następną okazję. A my ducha bamberskiego browarnictwa szukaliśmy w kuflu wędzonego marcowego w Schlenkerli, delikatniejszego wędzonego lagera w Spezialu, miodowego lagera w Fässli, ciemnego braunbiera z Klosterbräu, pysznych kellerów z Mahr's Bräu i Maisela, czy rześkiego pilsnera z Keesmanna.
Co ciekawe, bamberskie browary oferują niezwykłą różnorodność piw, a wszystkie przedniej jakości. Piwo wytwarzane z wędzonego słodu, które rozsławiło miasto, jest dziś produkowane tylko w 2 miejskich browarach (Heller czyli Schlenkerla oraz Spezial), a drugą, dużo powszechniejszą specjalnością tego miasta jest "ungespundetes bier" (po naszemu to będzie chyba "odszpuntowane piwo"), czyli rodzaj niefiltrowanego, niepasteryzowanego lagera, które dojrzewa w odszpuntowanych bekach pozbywając się w ten sposób nagazowania. Takie piwo dojrzewające w otaczających miasto podziemnych piwnicach (stąd nazwa "keller bier") produkowane jest w sezonie wiosenno-letnim (i jest chyba trochę tym, czym dla monachijczyków pszeniczniak). Obowiązkowym naczyniem do kellera jest kamionkowy 0,5 litrowy kufel. Kellera (w odróżnieniu od wędzonego rauchbiera) podają chyba wszystkie bamberskie browary.
Większość browarów Bambergu, to instytucje o kilkusetletnich tradycjach, co nie przeszkadza im zachować status średniego browaru restauracyjnego. Właściwie tylko Maisel i Kaiserdom do duże browary fabryczne, miejsca takie jak Schenkerla, Fässla, Keesmann bardziej znane są ze swoich restauracyjnych wyszynków, niż z całej technologii zgromadzonej na zapleczu. Wszystkie z nich jednak prowadzą na miejscu sprzedaż piwa butelkowanego, co więcej w sezonie wiosenno-letnim jedynym dostępnym piwem beczkowym jest tylko wspomniany "ungespundetes" (poza Schlenkerlą, gdzie leją beczkowego rauchbiera), a pozostałe piwa lane są z butelek. Warto zaopatrzyć się w piwo butelkowe w danym browarze, gdzie można nabyć pełen jego wybór (w kilku getränke marketach w mieście widziałem to samo piwo trochę taniej, ale nie było już całego asortymentu).
Co ciekawe, kupując butelkowe piwo w browarze na wynos trzeba płacić 1 EUR, a to samo piwo wlane do kufla i podane do stolika kosztuje już 2 EUR (stała cena za 0,5 l piwa w Bambergu). W markecie kosztuje już tylko 0,70 EUR. Ponadto browary prowadzą sprzedaż całej masy pamiątek i gadżetów, jest więc na co wydawać kasę.
Opisy odwiedzanych bamberskich browarów (Spezial, Fässla, Mahr's Bräu, Keesmann, Schlankerla, Klosterbräu i Maisel) dorzucę sukcesywnie do odpowiedniego działu na forum, łącznie z opisem produkowanych piw. Trochę później - szczegóły wyprawy rowerowej po okolicach Bambergu i browarach, które tam można napotkać. Przekonałem się, że warto coś takiego zaplanować.
Comment