Właściwie Wileńszczyzna i Żmudź, którą zjechaliśmy jak tylko mogliśmy.
Dostępnośc piw jak i u nas, mnóstwo knajpek, parasoli, ogródków, barów gdzie w powyżej wspomnianych rejonach rządzą bezapelacyjnie Svyturys oraz w mniejszej ilości Kalnapilis, zarówno w wersjach beczkowych jak i butelkowych. Piw z malych browarów w tak duzych miastach jak Wilno, Kowno, Jurbarkas czy nawet Mariampol cięzko uświadczyć. Podobnie jak i u nas prym wiodą giganci. Na jakieś mikro ciekawostki najlepiej trafić w malych przywioskowych sklepikach. Tam udało mi sie dostać piwa z takich mikrusów jak Rinkuskiai w Birzai, Mazeikiai czy Klusauciai (pisownia bez litewskich znaczków). Jeśli chce sie coś ciekwszego upolować więc tylko tam.
Wszędzie obecne oprócz szklanych opakowań są PET-y, więc też bez żadnej rewelacji.
Jeśli chodzi o samo Wilno czy Kowno to warte opisania są browary restauracyjne z których relacje opiszę w Piwo-Gdzie
Dostępnośc piw jak i u nas, mnóstwo knajpek, parasoli, ogródków, barów gdzie w powyżej wspomnianych rejonach rządzą bezapelacyjnie Svyturys oraz w mniejszej ilości Kalnapilis, zarówno w wersjach beczkowych jak i butelkowych. Piw z malych browarów w tak duzych miastach jak Wilno, Kowno, Jurbarkas czy nawet Mariampol cięzko uświadczyć. Podobnie jak i u nas prym wiodą giganci. Na jakieś mikro ciekawostki najlepiej trafić w malych przywioskowych sklepikach. Tam udało mi sie dostać piwa z takich mikrusów jak Rinkuskiai w Birzai, Mazeikiai czy Klusauciai (pisownia bez litewskich znaczków). Jeśli chce sie coś ciekwszego upolować więc tylko tam.
Wszędzie obecne oprócz szklanych opakowań są PET-y, więc też bez żadnej rewelacji.
Jeśli chodzi o samo Wilno czy Kowno to warte opisania są browary restauracyjne z których relacje opiszę w Piwo-Gdzie
Comment