darekd!!!
Przedstawiłeś rewelacyjny obraz smutnej, (nie)piwnej Warszawy. Ja już dawno stwierdziłem, że gdyby nie zainteresowania kolejowe, żeby napić się dobrego piwa z beczki, musiałbym się ze Stolycy wyprowadzić. A tak, to co i raz wycieczka do Wrocławia (jak np. w najbliższą niedzielę - znowu do Wrocławia... nuda, pewnie jak na ostatnim browarbizowym Zlocie )
Kiedyś przy okazji spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi ciągałem ich po całej Warszawie, bo co knajpa znana mi z jakkolwiek niekoncernowego piwa, to albo zamkniętę, albo rezerwacja całkowita, albo zadymienie równe braku możliwości oddychania, albo już knajpa zlikwidowana, albo... albo...
I wreszcie wylądowaliśmy na Polu Mokotowskim z zakupionymi piwami butelkowymi i kulturalnie gawędziliśmy przy nich na jednej z ławek zlokalizowanych przy zbiorniku wodnym z fontannami.
A wiecie co było z tego najprzyjemniejsze? Że grupa zgodnie wyraziła zdanie:
- Co prawda wieczory już nie są najcieplejsze, ale jak byśmy wiedzieli o tym miejscu, to od razu chcielibyśmy tu przyjechać na piwkowanie. A Ty nas po szarej Warszawie ciągasz i jakieś knajpy pokazujesz!
Przedstawiłeś rewelacyjny obraz smutnej, (nie)piwnej Warszawy. Ja już dawno stwierdziłem, że gdyby nie zainteresowania kolejowe, żeby napić się dobrego piwa z beczki, musiałbym się ze Stolycy wyprowadzić. A tak, to co i raz wycieczka do Wrocławia (jak np. w najbliższą niedzielę - znowu do Wrocławia... nuda, pewnie jak na ostatnim browarbizowym Zlocie )
Kiedyś przy okazji spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi ciągałem ich po całej Warszawie, bo co knajpa znana mi z jakkolwiek niekoncernowego piwa, to albo zamkniętę, albo rezerwacja całkowita, albo zadymienie równe braku możliwości oddychania, albo już knajpa zlikwidowana, albo... albo...
I wreszcie wylądowaliśmy na Polu Mokotowskim z zakupionymi piwami butelkowymi i kulturalnie gawędziliśmy przy nich na jednej z ławek zlokalizowanych przy zbiorniku wodnym z fontannami.
A wiecie co było z tego najprzyjemniejsze? Że grupa zgodnie wyraziła zdanie:
- Co prawda wieczory już nie są najcieplejsze, ale jak byśmy wiedzieli o tym miejscu, to od razu chcielibyśmy tu przyjechać na piwkowanie. A Ty nas po szarej Warszawie ciągasz i jakieś knajpy pokazujesz!
Comment