Relacja Adama Szuby - Wspomnienie piwa Arthur’s - komentarze

[ART]

Adam Szuba, Jurandofil, nie mogąc się doczekać obiecanego powrotu czeskiego piwa Arthur's, próbuje przypomnieć sobie, z właściwym sobie kolorytem, ostatnie jego z tym wyjątkowym piwem spotkanie... Proszę się przygotować na mnogość okołopiwnych wycieczek!

http://www.browar.biz/artykuly.php?id=145

A tutaj zapraszam do komentowania, dyskutowania, łączenia się w bólu, dzielenia się tęsknotą za piwem Arthur's...

[kopyr]

Relacja całkiem fajna, ciekawa, ale chyba bardziej pod kątem kolejnictwa niż browarnictwa.

[jacer]

Czy ja dobrze rozumiem, że autor nigdzie nie nocował?

[Jurandofil]

Czy ja dobrze rozumiem, że autor nigdzie nie nocował?

W dwudziestopięciogodzinnej wycieczce nie trzeba tracić czasu na nocleg

[darekd]

Pomieszkując w Czechach miałem okazje zwiedzić parę podobnych miejsc, gdzie człowiek czuję się świetnie, a właściciel z radością i dumą dzieli się informacjami na temat swojego browarku. Szczególnie miło wspominam sladka Milana Rambouska z Hradca Kralove, który po powrocie z Wiednia specjalnie pofatygował się, gdy zadzwoniłem do niego z prośbą o pokazanie nam swojego mini-browaru. Jego wiedza jest powalająca, jeździ po całym świecie zakładając minibrowary i szkoląc ich pracowników, mimo to znalazł czas i z radością opowiadał nam o swoich doświadczeniach, o piwie, browarach. Poczęstował nas młodym piwem z dodatkiem słoweńskiego miodu kasztanowego i słoweńskiego chmielu (bo uważa, że tylko taki chmiel pasuje do takiego miodu). Piwo było szykowane na specjalne zamówienie władz miasta, hradeckiego biskupstwa oraz byłego prezydenta Słowenii, który jest fanem rambouskowego piwa.
Już inaczej było na Słowacji, gdzie jest różnie. Stałem przed drzwiami minibrowaru w Svatym Jurze pod Bratysławą przez telefon błagam wręcz właściciela, żeby choć pokazał na chwile swój browar,mimo że obecnie nie warzyli. Cham nawet nie chciał wyjść ze swojej nory...
W Polsce, coraz mniej jest miejsc do zwiedzania w ogóle, a gdy nawet jakiś browar się znajdzie, to na co można liczyć w takim Spiżu, Bierhalle i innych... Miłe wspomnienie miałem z Hausta w Zielonej Górze, gdzie barmanka z dumą i radością opowiadała o ich piwach. Jeśli jest w takim piwie radość, to od razu lepiej smakuje. Bo gdzie się piwo warzy tam się dobrze darzy!
To takie mnie naszły wspomnienia po ciekawej relacji Jurandofila. Może się jeszcze uda pokosztować Arthur'sa

[kopyr]

Szczególnie miło wspominam sladka Milana Rambouska z Hradca Kralove,

Darku, czy możesz napisać coś więcej o tym browarze. Na jakiej zasadzie on funkcjonuje? Gdzie można się napić ich piwa? Schodziłem kiedyś całe Namesti w Hradcu i nie trafiłem do tego browaru. Jak później poczytałem, okazało się, że nie jest tak prosto. Możesz trochę przybliżyć temat.

[ART]

Darku, czy możesz napisać coś więcej o tym browarze. Na jakiej zasadzie on funkcjonuje? Gdzie można się napić ich piwa? Schodziłem kiedyś całe Namesti w Hradcu i nie trafiłem do tego browaru. Jak później poczytałem, okazało się, że nie jest tak prosto. Możesz trochę przybliżyć temat.

może juz w nowym temacie, mamy też parę zdjątek, to dodam

[docent]

może juz w nowym temacie, mamy też parę zdjątek, to dodam

A dlaczego w nowym temacie? Warto pisać w tym co już jest, zresztą przez Was założonym http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=53058

Sporo fotek i adres nowej lokalizacji jest na stronie domowej browaru www.rambousek.wz.cz

[ART]

w nowym, w sensie - nie w tym