Browar Konstancin zaprasza

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szefunio Wyświetlenie odpowiedzi
    Rozmawiałem o tym jakiś czas temu z panem burmistrzem, jednak bez żadnych efektów. Podobno miasto nie jest zainteresowane i nie może promować żadnego alkoholu.
    Trochę w tym prawdy jest, bo o czymś takim trzeba rozmawiać nie z burmistrzem, a z właścicielem nieruchomości lub przedsiębiorcą. Oczywiście miasto, jeśli dostrzeże potencjał, może w jakiś tam sposób wspierać browar, aby był wizytówką miasta. Nie znam Konstancina, ale jawi mi się jako miejscowość wypoczynkowa i luksusowa sypialnia stolicy. Im, w przeciwieństwie do np. Lwówka Śl., do niczego to nie jest potrzebne.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • fidoangel
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 3489

      #17
      W Lwówku też myśleli, że im do niczego niepotrzebne ale byli w błędzie...

      Że samorząd nic nie ma do czyjejś prywatnej działalności, że nie może się w to mieszać, że nic z tego nie będzie dobrego dla społeczności lokalnej a teraz płaczą nad rozlanym mlekiem. To, że Ciechan kupił browar i zamierza go reaktywować graniczy w polskich realiach z cudem.
      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
        W Lwówku też myśleli, że im do niczego niepotrzebne ale byli w błędzie...

        Że samorząd nic nie ma do czyjejś prywatnej działalności, że nie może się w to mieszać, że nic z tego nie będzie dobrego dla społeczności lokalnej a teraz płaczą nad rozlanym mlekiem. To, że Ciechan kupił browar i zamierza go reaktywować graniczy w polskich realiach z cudem.
        Chodziło mi o to, że w Lwówku Śl. wiele ciekawych rzeczy, z których miasto mogłoby słynąć nie ma i dla nich browar powinien być ważny. Natomiast dla Konstancina wystarczające jest, że jest sypialnią stolicy i już. Aczkolwiek już Pankracy przybliżył mi na PW, że Konstancin Jeziorna, to de facto dwie miejscowości.
        Ponadto trzeba zauważyć, że browarowi Konstancin póki co daleko do sławy, jaką swego czasu cieszył się Lwówek.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • Cooper
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🍼🍼
          • 2002.11
          • 6056

          #19
          Terminem "sypialnia" określa się (przynajmniej w Wawie) duże blokowiska położone na jej peryferiach (Białołęka , Ursynów , Bemowo itp) czy też w "miastach satelickich" jak np Piaseczno. Konstancin wg mnie zdecydowanie takową sypialnią nie jest. Jest uważany za miejscowość uzdrowiskową (tężnie) z zabytkowymi arcydrogimi willami , często też utożsamiany z środowiskiem artystycznym (dzielnica Skolimów czy też Dom Pracy Twórczej w Oborach).
          Myslę że właśnie zasobni (jak na polskie realia) mieszkańcy miejscowości a także przyjeżdzający kuracjusze i ewentualnie turyści z Wawy (Park Krajobrazowy) mogą być potencjalną klientelą konstancińskiego browaru.
          Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
          1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

          Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

          Comment

          • kishar
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.10
            • 1691

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szefunio Wyświetlenie odpowiedzi
            Jakież było moje zdziwienie, kiedy dwa tygodnie temu, przez przypadek, znalazłem w lokalnej gazecie informację o rozpoczęciu przetargu na wynajem tego pawilonu. Zbieg okoliczności?
            Akurat to jest zgodne z prawem jak pawilon stanowi własność samorządu to musi być ogłoszony na jego wynajem przetarg, może się coś urzędnikom odmieniło w kwestii wyburzania, no i jak zobaczyli zainteresowanie to postanowili z okazji skorzystać i wynająć, więc w gruncie rzeczy działają zgodnie z interesem gminny. I przecież nic nie stoi na przeszkodzie by browar Konstancin wystartował w tym przetargu.

            Comment

            • grzeber
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2002.05
              • 2875

              #21
              Koszty otwarcia przybrowarnianego sklepu to nie tylko obsługa ale chyba przede wszystkim wykupienie koncesji na sprzedaż detaliczną, a to myślę szybko się nie zwróci w sytuacji gdy 95% ludzi nie ma pojęcia, że w Konstancinie jest browar. Podobnie widzę sytuacje otwierania własnego lokalu lub sklepu w Warszawie. Lepiej dbać o dostępność w zwykłych sklepach.

              Najpierw warto uświadomić ludziom co dobrego mają pod nosem. Tu browar może mieć dużo możliwości np. spróbować wprowadzić swoje piwa do knajp gdzie bywają turyści (Konstancin, Wilanów) lub miejsc wypadów piknikowych (Powsin, pole golfowe w Wilanowie, stajnie). Samo "Miasteczko Wilanów" daje spore pole wprowadzenia własnych produktów.

              Nie wiem jak wygląda to od strony prawnej ale dobrym pomysłem na uświadomienie mieszkańcom o swoim istnieniu jest zorganizowanie "dnia otwartego". Przy odpowiednim nagłośnieniu sprawy i ładnej pogodzie frekwencja murowana.
              pozdrawiam
              www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #22
                Przydałyby się też gadżety typu szkło firmowe, parasole itp.

                Comment

                • piotry
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.08
                  • 761

                  #23
                  mysle ze grzeber w tym momencie ma rację - nalezy przede wszystkim polepszyć dystrybucję i promocję. - czyli zwieszyć dostepność towaru w lokalnym rynku przy jednoczesnym rozreklamowaniu piwa - obok kranu powinna być swoista informacja że pijący piwo klient jest potraktowany wyjatkowym piwem które nie każdy może wypić i które jest świeże (bo lokalne) i zdrowe (bo niepasteryzowane) sama nazwa zdrojowe już powinna przemawiać ale trochę reklamy nie zaszkodzi

                  Comment

                  • Cooper
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🍼🍼
                    • 2002.11
                    • 6056

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
                    browar może mieć dużo możliwości np. spróbować wprowadzić swoje piwa do knajp gdzie bywają turyści (Konstancin, Wilanów) lub miejsc wypadów piknikowych (Powsin, pole golfowe w Wilanowie, stajnie). Samo "Miasteczko Wilanów" daje spore pole wprowadzenia własnych produktów.
                    Nie wiem jak wygląda to od strony prawnej ale dobrym pomysłem na uświadomienie mieszkańcom o swoim istnieniu jest zorganizowanie "dnia otwartego". Przy odpowiednim nagłośnieniu sprawy i ładnej pogodzie frekwencja murowana.
                    Wbicie się do knajp położonych tuż przy odwiedzanym przez turystów Pałacu w Wilanowie to raczej chyba zbyt wysoko położona poprzeczka dla tak małego browaru. Tam z pewnością już od dawna osadziło się masowe badziewie z któregoś z "wielkiej trójki" i nie da się wygryść.
                    Jeśli natomiast pisząc Miasteczko Wilanów masz na mysli powstające cały czas potężne osiedle na Polach Wilanowskich to myslę że to bardzo dobry pomysł gdyż (z tego co wiem ale może się mylę) wszelka infrastruktura usługowa (zwłaszcza knajpowa) jest tam jeszcze w ostrych powijakach a potencjalnych konsumentów już tam na potęgę i będzie na pewno więcej.
                    "Dzień otwarty" w browarze to również niegłupi pomysł (jeśli wypali to może nawet jakaś cykliczna impreza). Jeśli chodzi o sklep/knajpę firmową to uważam nadal iż to bardzo dobre rozwiązanie. Gdzie jak gdzie ale na swoim podwórku zawsze bedzie dla browaru najtaniej , tymbardziej że jest on stosunkowo ładnie usytuowany w przeciwieństwie do np pobliskiego browaru jabłonowskiego a więc klient też powinien tam zajrzeć chętnie i przysiąść na przynajmniej jedno.
                    Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                    1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                    Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                    Comment

                    • Pankracy
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2007.10
                      • 2797

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                      tymbardziej że jest on stosunkowo ładnie usytuowany w przeciwieństwie do np pobliskiego browaru jabłonowskiego a więc klient też powinien tam zajrzeć chętnie i przysiąść na przynajmniej jedno.
                      Tiaa... browar ładnie usytuowany. Na osiedlu między blokami mieszkalnymi.
                      A przysiąść to niby gdzie: na drodze osiedlowej, na murku przy klatce schodowej jednego z bloków, czy pod śmietnikiem
                      Last edited by Pankracy; 2009-05-03, 21:28.

                      Comment

                      • Cooper
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2002.11
                        • 6056

                        #26
                        Pisząc o przysiadce miałem na myśli własnie potencjalną knajpkę. Fakt że pare pobliskich niewysokich biedabloczków nie jest zbyt ładne ale pisałem ogólnie o okolicy a ta jest ładnie zalesiona i stanowi wspomniany wcześniej park krajobrazowy a takiego statusu nie dostają bynajmniej tereny godne komunalnego wysypiska śmieci.
                        Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                        1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                        Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                        Comment

                        • Maidenowiec
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.07
                          • 2287

                          #27
                          Wiesz, biedabloczki to jedno, a mieszkańcy tych biedabloczków to drugie.
                          Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                          Thou shallt not spilleth thy beer!

                          Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                            Terminem "sypialnia" określa się (przynajmniej w Wawie) duże blokowiska położone na jej peryferiach (Białołęka , Ursynów , Bemowo itp) czy też w "miastach satelickich" jak np Piaseczno. Konstancin wg mnie zdecydowanie takową sypialnią nie jest. Jest uważany za miejscowość uzdrowiskową (tężnie) z zabytkowymi arcydrogimi willami ,
                            Dobra, to jest luksusowa sypialnia.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
                            Koszty otwarcia przybrowarnianego sklepu to nie tylko obsługa ale chyba przede wszystkim wykupienie koncesji na sprzedaż detaliczną, a to myślę szybko się nie zwróci w sytuacji gdy 95% ludzi nie ma pojęcia, że w Konstancinie jest browar. Podobnie widzę sytuacje otwierania własnego lokalu lub sklepu w Warszawie. Lepiej dbać o dostępność w zwykłych sklepach.
                            Koszty koncesji są pomijalne. To jest kilkaset złotych rocznie. Dopiero koncesja za alkohole powyżej 18% bije po kieszeni. Największym kosztem są pracownicy, zakładając, że pracowałoby tam 2 pracowników, a to IMO minimum, to w warunkach około warszawskich będzie jakieś 5tys zł. Zarobić na to, to trochę piwa trzeba sprzedać.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • grzeber
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼🍼
                              • 2002.05
                              • 2875

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                              Koszty koncesji są pomijalne. To jest kilkaset złotych rocznie. Dopiero koncesja za alkohole powyżej 18% bije po kieszeni. Największym kosztem są pracownicy, zakładając, że pracowałoby tam 2 pracowników, a to IMO minimum, to w warunkach około warszawskich będzie jakieś 5tys zł. Zarobić na to, to trochę piwa trzeba sprzedać.
                              Tu mnie zaskoczyłeś, myślałem, że to dużo więcej. W takim wypadku faktycznie koszty nie są duże, wystarczy przeszkolić jednego pracownika i wygospodarować kawałek miejsca, gdzie po zjawieniu potencjalny klient mógłby dokonać zakupu. Cały czas jednak jest inny problem, kto przyjedzie do browaru po piwo, skoro 95% ludzi nie wie o jego istnieniu? A jeśli będą przyjeżdżać ludzie świadomi (jak np. użytkownicy tego portalu) to nie będą kupować piw konstancińskich w normalnych sklepach. Piwo przestanie schodzić, sklepy przestaną zamawiać i koło się zamyka.

                              Co do obsadzenia okolic pałacu w Wilanowie (nie mówiłem o samym pałacu ) to myślę, że jest tam na tyle dużo lokali, że coś by się znalazło i dla Konstancina.
                              pozdrawiam
                              www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                              Comment

                              • Maidenowiec
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.07
                                • 2287

                                #30
                                A mi się bardzo podobają dywagacje na temat przybrowarnego sklepu, prowadzone przez ludzi, którzy kompletnie nie mają pojęcia gdzie konkretnie leży browar i jaka to okolica

                                Zresztą, niedaleko od browaru jest spożywczak. Nie byłem w nim, bo piwa kupuję u siebie, ale przypuszczam, że są tam piwa z Konstancina.
                                Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                                Thou shallt not spilleth thy beer!

                                Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X