Żywe piwo w Ukrainie: co i gdzie

[alstro]

A oto rodzinka piwek z Mikuliniec!

Browar świętował ostatnio jubileusz (900 lecie), stąd taka cyfra na etykiecie. Dwa ostatnie (miodowe i pszeniczne) to piwa, które można polecić każdemu. Pycha, bez zbyt wielkiej słodkości w pierwszym przypadku i zbędnego "wkusu" drożdżowo-goździkowego w drugim.

[abernacka]

A oto rodzinka piwek z Mikuliniec!

(...)

Niestety nie pełna wrecz rozbita: http://www.browar.biz/galeria.php?id=10861

[alstro]

Rzeczywiście
Nie znałem tego zdjęcia. Wszytko przez problemy z pisownią. Proponuję używać polskiej Mikulińce lub transkrypcji Mykulyntsi.

Uściślę też, iż cyfra 900 nie dotyczy wieku browaru tylko dziejów miejscowości... ale to już temat historyczny. Napiszę więc coś w odpowiednim dziale.

[Leopolis]

A oto rodzinka piwek z Mikuliniec!

Browar świętował ostatnio jubileusz (900 lecie), stąd taka cyfra na etykiecie. Dwa ostatnie (miodowe i pszeniczne) to piwa, które można polecić każdemu. Pycha, bez zbyt wielkiej słodkości w pierwszym przypadku i zbędnego "wkusu" drożdżowo-goździkowego w drugim.

Browar nie mogl swietowac 900-lecia, bo jest z 1457 roku (a raczej pierwsza wzmianka o browarze jest z roku 1457). 900lecie obchodzilo miasteczko Mikulince, w 1096 roku nazywane Mikulin - stad nazwa piwa "Mykulyn 900". Co do miodowego i pszenicznego - musze stwierdzic, ze od czasu popularyzacji piw mikulinieckich i wzrostu produkcji jakosc piwa istotnie sie zepsula.

[Prusak]

Browar nie mogl swietowac 900-lecia, bo jest z 1457 roku (a raczej pierwsza wzmianka o browarze jest z roku 1457). 900lecie obchodzilo miasteczko Mikulince, w 1096 roku nazywane Mikulin - stad nazwa piwa "Mykulyn 900". Co do miodowego i pszenicznego - musze stwierdzic, ze od czasu popularyzacji piw mikulinieckich i wzrostu produkcji jakosc piwa istotnie sie zepsula.

Zepsuła się? Kiedy? Piłem w lecie zeszłego roku i piwo było wciąż bardzo dobre. Zarówno z butelki, jak i lane z "Piwnym Sadzie" we Lwowie czy lane pszeniczne w rynku w Żółkwi. Czy są jakieś bardzo niepokojące zmiany w smaku tego piwa?

[zgroza]

Polska transkrypcja języków słowiańskich nie zna kombinacji "ts".

[Leopolis]

Zepsuła się? Kiedy? Piłem w lecie zeszłego roku i piwo było wciąż bardzo dobre. Zarówno z butelki, jak i lane z "Piwnym Sadzie" we Lwowie czy lane pszeniczne w rynku w Żółkwi. Czy są jakieś bardzo niepokojące zmiany w smaku tego piwa?

Wlasnie gdzies ze dwa lata temu psuc sie zaczelo Oczywiscie ze piwo wciaz jest bardzo dobre (zwlaszcza w porownaniu z "piwami" z Oboloni) - ale gorsze niz bylo kilka lat temu, kiedy zaczeto produkcje tych gatunkow (Pszeniczne i Miodowe, znaczy sie).

Po raz pierwszy sprobowalem Mikulinieckie w polowie lat 90ch i od tej pory bylem ich zwolennikiem - az do ubieglego roku.

W Rynku w Zolkwi - to w takiej malej knajpce radzieckiego wzorca na rogu?

[Prusak]

Wlasnie gdzies ze dwa lata temu psuc sie zaczelo Oczywiscie ze piwo wciaz jest bardzo dobre (zwlaszcza w porownaniu z "piwami" z Oboloni) - ale gorsze niz bylo kilka lat temu, kiedy zaczeto produkcje tych gatunkow (Pszeniczne i Miodowe, znaczy sie).

Po raz pierwszy sprobowalem Mikulinieckie w polowie lat 90ch i od tej pory bylem ich zwolennikiem - az do ubieglego roku.

W Rynku w Zolkwi - to w takiej malej knajpce radzieckiego wzorca na rogu?

Tak, to jest właściwie bar, z jedzeniem, zrobiony na niebiesko. Nazywa się "Irina". Choć nie przepadam za pszenicznym, smakowało wyjątkowo dobrze. Może dlatego, że było ciepło, ładna pogoda, zimne piwo... wiadomo. Mam nadzieję, że w tym roku powtórzę i sam sprawdzę jak teraz z nim jest.
Zapominiałem, że bywało on też w takim małym sklepie spożywczym w Żółkwi, obok synagogi.

[Leopolis]

Tak, to jest właściwie bar, z jedzeniem, zrobiony na niebiesko. Nazywa się "Irina". Choć nie przepadam za pszenicznym, smakowało wyjątkowo dobrze. Może dlatego, że było ciepło, ładna pogoda, zimne piwo... wiadomo. Mam nadzieję, że w tym roku powtórzę i sam sprawdzę jak teraz z nim jest.
Zapominiałem, że bywało on też w takim małym sklepie spożywczym w Żółkwi, obok synagogi.

Lubie Zolkiew, fajne miasteczko. A co do piwa - nie wiem czy odczujesz jakies zmiany w porownaniu z ubieglym rokiem. W kazdym razie - milej podrozy i udanej degustacji

[alstro]

Piwo z Mikuliniec można też bez trudu kupic we Lwowie, choć nie w każdym sklepie oraz chyba we wszytkich miasteczkach na Podolu. Lubią je zwłaszcza małe sklepiki.

Właśnie znalazłem zdjęcie jeszcze kompletniejszej rodzinki mikulinieckiej.

http://album.beermir.com/link.php?id=7943

Widac na nim piwo "Radler", które zawsze lubiłem pijać latem. W tym roku jednak w Mikulińach już go niesprzedawali, ale może na lato jeszcze uwarzą.

[alstro]

Polska transkrypcja języków słowiańskich nie zna kombinacji "ts".

nikt nie mówi o polskie transkrypcji, tylko międzynarodowej używanej na Ukrainie
Jak napisałem język polski ma swoją nazwę i nie ma potrzeby używac jakiejkolwiek transkrypcji. Ale to chyba mało istotne.

[alstro]

Browar nie mogl swietowac 900-lecia, bo jest z 1457 roku (a raczej pierwsza wzmianka o browarze jest z roku 1457). 900lecie obchodzilo miasteczko Mikulince, w 1096 roku nazywane Mikulin - stad nazwa piwa "Mykulyn 900". Co do miodowego i pszenicznego - musze stwierdzic, ze od czasu popularyzacji piw mikulinieckich i wzrostu produkcji jakosc piwa istotnie sie zepsula.

Dziękuję za uściślenie. Nieśmiało tylko napiszę, iż o jeden post wyżej zrobiłem to osobiście

a coś więcej napisałem tu:

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?p=828120#post828120

[alstro]

Wszyscy zainteresowani powinni odwiedzić stronę

http://www.brovar.org/

[e-prezes]

Wygląda na to, iż stosują otwartą fermentację

[Leopolis]

Dziękuję za uściślenie. Nieśmiało tylko napiszę, iż o jeden post wyżej zrobiłem to osobiście

a coś więcej napisałem tu:
http://www.browar.biz/forum/showthre...120#post828120

Moze cos zle zrozumialem, ale o jeden post wyzej napisane bylo ze 900-lecie obchodzil browar...

A za post na ktory kolega Alstro podal link - zdejmuje kapelusza, ciekawa informacja.