Żywe piwo w Ukrainie: co i gdzie

[Leopolis]

Wszyscy zainteresowani powinni odwiedzić stronę
http://www.brovar.org/

Fajnie zrobiona. Ale jak zawsze sa reklamowe bzdury - ze sa jedyni i niepowtarzalni, ze tylko oni warza piwo niepasteryzowane... Browary w Chmielnickim, Berdyczewie i Kaluszu tez robia piwo niepasteryzowane. I nawet moge powiedziec ze dwom ostatnim to sie udaje lepiej od browaru Mikulinieckiego (choc nie maja pieknych stron internetowych, ladnych etykiet i niemieckich butelek na porcelanki)

Ale w kazdym razie szacunek dla Mikuliniec za to ze w czasach gdy ludzie, zwlaszcza mlodzi i nieletni, co raz czesciej siegaja po piwo by sie najebac i gdy wiekszosc producentow zwieksza pojemnosc spirytusu w lekkich jasnych piwach - browar Mikuliniecki produkuje piwa z pojemnoscia alkoholu ponizej 4%. W Ukrainie to raczej wyjatek.

[Leopolis]

Piwo z Mikuliniec można też bez trudu kupic we Lwowie, choć nie w każdym sklepie oraz chyba we wszytkich miasteczkach na Podolu. Lubią je zwłaszcza małe sklepiki.

Właśnie znalazłem zdjęcie jeszcze kompletniejszej rodzinki mikulinieckiej.

http://album.beermir.com/link.php?id=7943

Widac na nim piwo "Radler", które zawsze lubiłem pijać latem. W tym roku jednak w Mikulińach już go niesprzedawali, ale może na lato jeszcze uwarzą.

Od dwoch lat mozna go kupic chyba w calej Ukrainie, conajmniej na Prawobrzeznej jest wszedzie, wlacznie z Kijowem. Kiedys bylo dobre i tanie - teraz jest najdrozsze z piw ukrainskich, ale niestety stosunek ceny do jakosci sie zmienil nie na korzysc piwoszy

[alstro]

Mikulinieckie jest po prostu dobre. Piję go od wielu lat, parę razy w roku. Kiedyś za lepsze uznawałem tylko Białą Noc z Czernihowa, ale dziś palmę pierszeństwa oddaję Mikulinieckiemu pszenicznemu oraz miodowemu oraz Radlerowi

Piwa niepasteryzowane na Ukrainie i w tamtych okolicach nazywane jest mianem "żywe". Sporo tego można tam wypić. Cenię sobie kilka gatunków produkownych przez inny ukraiński browar - Sarmat (mam nadzieję, iże SABMiller go już nie zadusił).

Nie chcę przedłużać dyskusji nt. dostępności tych piw na terenie Ukrainy, lecz muszę wrazić ból jaki czuję z pwodu tego, iz Mikuliniec na Krymie czy wschodzie kraju w zasadzie nie uświadzczysz. Doniecki Sarmat także po za wybranymi sklepami jest niedostapny.

[Prusak]

Fajnie zrobiona. Ale jak zawsze sa reklamowe bzdury - ze sa jedyni i niepowtarzalni, ze tylko oni warza piwo niepasteryzowane... Browary w Chmielnickim, Berdyczewie i Kaluszu tez robia piwo niepasteryzowane. I nawet moge powiedziec ze dwom ostatnim to sie udaje lepiej od browaru Mikulinieckiego (choc nie maja pieknych stron internetowych, ladnych etykiet i niemieckich butelek na porcelanki)

Ale w kazdym razie szacunek dla Mikuliniec za to ze w czasach gdy ludzie, zwlaszcza mlodzi i nieletni, co raz czesciej siegaja po piwo by sie najebac i gdy wiekszosc producentow zwieksza pojemnosc spirytusu w lekkich jasnych piwach - browar Mikuliniecki produkuje piwa z pojemnoscia alkoholu ponizej 4%. W Ukrainie to raczej wyjatek.

@Leopolis, a czy wymienione przez ciebie browary mają w ogóle jakieś strony internetowe? Bo informacje dotyczące Ukrainy na beerme.com są bardzo nieprecyzyjne... Rozmawiałem niedawno ze studentami ze wschodniego Podola, którzy uczą się w Lublinie, i twierdzili, że piwo z Chmielnickiego jest bardzo dobre. Ale zdanie o mikulinieckim też podtrzymuję.

[darko]

Wygląda na to, iż stosują otwartą fermentację

Ja tam nigdzie nie widzę otwartej fermentacji
To w galerii, to skrzynie do kiełkowania słodu .

[e-prezes]

ups. zdjęcie wielkości znaczka to i błąd z mojej strony. nie widziałem tankofermentatorów, stąd nadużycie. sorki

[offtopa zrobiliśmy niemałego]

[Leopolis]

@Leopolis, a czy wymienione przez ciebie browary mają w ogóle jakieś strony internetowe? Bo informacje dotyczące Ukrainy na beerme.com są bardzo nieprecyzyjne... Rozmawiałem niedawno ze studentami ze wschodniego Podola, którzy uczą się w Lublinie, i twierdzili, że piwo z Chmielnickiego jest bardzo dobre. Ale zdanie o mikulinieckim też podtrzymuję.

Jak browar zaczyna zamiast warzenia piwa strony internetowe zakladac to wynik mamy nie na korzysc piwoszy Na szczescie wymienione przeze mnie browary sa na tyle "zacofane" pod wzgledem internetu, ze po prostu robia dobre piwo dla miejscowego konsumenta, nie marzac o podboju rynku swiatowego lub nawet krajowego

[Prusak]

Mnie nie chodzi o jakieś głupotki reklamowe i błyskotki na tych stronach, tylko po prostu ciekawi mnie asortyment piw produkowanych w tych browarach, tym bardziej, że wybieram się w tym roku na Ukrainę, więc chciałbym wiedzieć, czego szukać. Oprócz piwa mikulinieckiego, oczywiście.

[Leopolis]

Mnie nie chodzi o jakieś głupotki reklamowe i błyskotki na tych stronach, tylko po prostu ciekawi mnie asortyment piw produkowanych w tych browarach, tym bardziej, że wybieram się w tym roku na Ukrainę, więc chciałbym wiedzieć, czego szukać. Oprócz piwa mikulinieckiego, oczywiście.

Te piwa o ktorych pisalem sa dostepne tylko regionalnie, i nawet w rodzimych miastach nie w kazdym sklepie je dostaniesz - te firmy nie stac na postawienie firmowych lodowek w kazdym sklepiku, do tego mlodziez czesto woli przereklamowane a wiec "modne" piwa marek krajowych i miedzynarodowych (typu Lwowskiego, Czernihowskiego, Oboloni, Tuborga).

"Kaluskie" (Калуське) (jest go chyba 3 rodzaje, o roznej barwie i mocy) dostaniesz w Kaluszu i gdzie-niegdzie w obwodzie Iwano-Frankowskim;
"Berdycziwskie"(Бердичiвське) (na pewno maja 2 rodzaje, Lager i Chmilne, kazde ponizej 4% vol., moze jest wiecej gatunkow ale nie spotykalem) - w Berdyczewie i w obwodzie Zytomierskim, tez go sie czasem spotyka w sasiednich obwodach i nawet znam w Kijowie sklep gdzie go mozna kupic;
"Proskuriwskie" (Проскурiвське) - od dawnej nazwy miasta Chmielnicki, Proskurow - w obwodzie Chmielnickim, (gdyby w Kamiencu nie bylo twierdzy warto bylo by sie tam wybrac po prostu na Proskuriwskie ).

W Rownym (obwod Rowienski) zaczeli warzyc piwo "Рiвень" ("Poziom" w tlumaczeniu doslownym), ale na razie nie zdazylem sprawdzic na jakim jest poziomie.

No, jakos' tak to mi tego wieczoru wyglada

[Prusak]

Wielkie dzięki, mniej więcej wiadomo o co chodzi. To, co mnie zaskoczyło, to fakt, że w Równem jest browar. Myślałem, że zachodni Wołyń jest piwną pustynią. Polska wersja nazwy miasta Cmielnicki brzmiała Płoskirów. Ale może dawniej był to rzeczywiście Płoskurów. Mam nadzieję, że będę miał okazję spróbować chociaż niektóre z tych piw.
Zrobił się nam OT, ale to było nieuniknione.

[Leopolis]

Wielkie dzięki, mniej więcej wiadomo o co chodzi. To, co mnie zaskoczyło, to fakt, że w Równem jest browar. Myślałem, że zachodni Wołyń jest piwną pustynią. Polska wersja nazwy miasta Cmielnicki brzmiała Płoskirów. Ale może dawniej był to rzeczywiście Płoskurów. Mam nadzieję, że będę miał okazję spróbować chociaż niektóre z tych piw.
Zrobił się nam OT, ale to było nieuniknione.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Chmielnicki_(miasto)

Oczywiscie do asortymentu piwnego z przed wojny jeszcze daleko - ale pustynia powoli sie odradza.

Acha, jeszcze jest browar w Busku (obwod lwowski), ale nie wiem czy dziala teraz. Butelkowanego nie robili od czasow ZSRR, ale jeszcze pare lat temu sprzedawali lekkie jasne piwo w kegach do knajp w okolicy i we Lwowie.

[sibarh]

Gdzie to przenieśc i jak nazwac????

Patrzę że strasznie duzo jest tu postów nie na temat. Czekam na propozycję nazwy wątku - gdzie przeniosę posty nie związane z piwem.

[Leopolis]

Patrzę że strasznie duzo jest tu postów nie na temat. Czekam na propozycję nazwy wątku - gdzie przeniosę posty nie związane z piwem.

Moim zdaniem posty o browarach produkujacych "zywe" piwo sa jaknajbardziej zwiazane z piwem - ale faktycznie nie zawsze dotycza tematu tego watku.

Proponuje w takim razie zrobic watek pod nazwa chocby "Zywe piwo w Ukrainie: co i gdzie"

[abernacka]

Piwo "Żywe" oferuje również browar z Tarnopola. Piwo te można kupić w tym oto sklepie firmowym browaru

[Leopolis]

Piwo "Żywe" oferuje również browar z Tarnopola. Piwo te można kupić w tym oto sklepie firmowym browaru

"Opilla" moim zdaniem jest najgorszym z zywych piw Ukrainy, gorszym nawet od niektorych piw zwyklych Dlatego o nim nie wspominalem. Tarnopolanie zawsze woleli Mikulinieckie