Kwestia gustu. Akurat mi bardziej podeszły te pwia niż z Mikulinca..
Żywe piwo w Ukrainie: co i gdzie
Collapse
X
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziKwestia gustu. Akurat mi bardziej podeszły te pwia niż z Mikulinca..
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Leopolis Wyświetlenie odpowiedzi(...)Po raz ostatni pilem go ze trzy lata temu. Trzeba bedzie sprawdzic
W takim razie dlatego poprzedni post pisałeś w czasie teraźniejszym jak piłeś piwa z Tarnopola trzy lata temu. Tylko nie potrzebnie wystawiasz im złą opinie jak nie wiesz jak aktualnie smakują ich piwa.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziW takim razie dlatego poprzedni post pisałeś w czasie teraźniejszym jak piłeś piwa z Tarnopola trzy lata temu. Tylko nie potrzebnie wystawiasz im złą opinie jak nie wiesz jak aktualnie smakują ich piwa.
Comment
-
-
Moje wrażenia z ponad tygodniowego pobytu we Lwowie: coraz lepsze zaoptrzenie w piwa z mniej znanych browarów. A co do żywego: może okażę się obrazoburcą, ale najlepiej smakowało mi piwo "Ukraińskie Switłe" z browaru w Pawliwce (obwód wołyński), jedenastka, 3,5% alk., w smaku treściwe, tak jakby była to dwunastka, z idealnie zbalansowanymi nutami słodowymi i goryczkowymi, jednak z przewagą goryczki, termin przydatności do spożycia 7 dni. Termin przydatności 12 dni ma z kolei piwo z browaru w Chmielnickim. Przy czym zachwalane mi przez kilka osób "Płoskuriwskie" (11+- 0,3 ekst, 3,7%alk) wydało mi się zbyt wodniste, natomiast bardzo dobre z tego samego browaru jest piwo "Kompromis", (11,5 +- 0,3 ekst., 4, 0% alk). Oba też w znacznie ładniejszych opakowaniach niż "Ukraińskie", ale to jeszcze raz dowodzi prawdy, że opakowania się nie pije. Podzielam też zdanie które tu już padło: piwo mikulinieckie wciąż dobre, ale jednak nieco obniżyło loty. Tzn. mam wrażenie, a piłem różne produkty tego browaru, że - poza ciemnym - wszystkie zaczynają smakować jednakowo (ale i tak lepiej niż ukraińska koncernówka). Kiepsko wypada natomiast "Riweń Switłe" z browaru w Równem, też żywe, ale nie dopiłem do końca pierwszego. Znacznie lepszym ich wyrobem jest pszeniczne. Ponadto dostępne we Lwowie z żywych piwo "Opilia" z browaru w Tarnopolu i piwo z Żytomierza. (nie zauważyłem, czy sprzedawane w pękatych plastkiach piwo z obwodu zakarpackiego też jest niepasteryzowane, zabrakło czasu, bo chciałem tez sprawdzić obecną kondycję pasteryzowanych piw z obu browarów lwowskich). No i wreszcie, browar restauracyjny "Kumpel"... Jasnego moim zdaniem, nie daje się pić, sprawia wrażenie takie, jakby wysycenie miało pokrywać wszelkie niedostatki, płaskość i nijakość smaku, natomiast "Bursztynowe" bardzo, bardzo przyzwoite, chce się zamówić kolejne, mimo że obsługa zbyt przejęta fałszywie pojętymi "zachodnimi" normami, za mało wiedzy o piwie, za duża aktywność.
Gdyby kogoś interesowały namiary, lokale, sklepy, szczegóły itd, chętnie podzielę się wiedzą.Last edited by Prusak; 2009-07-31, 13:13.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedziGdyby kogoś interesowały namiary, lokale, sklepy, szczegóły itd, chętnie podzielę się wiedzą.
Ukraina jest moim zdaniem zbyt skromno reprezentowana na naszym forum...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziInteresują mnie/nas. Zakładaj wątki i nabijaj sobie posty!
Ukraina jest moim zdaniem zbyt skromno reprezentowana na naszym forum...Last edited by Prusak; 2009-07-31, 15:22.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedziWolę konkrety.
Comment
-
-
Nie kryguję się, po prostu zastanawiałem się, co z tym fantem zrobić, tzn. nawet nie pamiętam adresów wielu sklepów. A zatem jednemu z nich poświęcę uwagę oddzielnie, natomiast tu sygnalizuję, że obecnie we Lwowie nie ma kłopotu z zaoptrzeniem w piwo. Większość sklepów na które traficie przypadkowo, a które będą miały więcej niż jedną małą lodóweczkę, pozowoli na mniej więcej taki wybór: dostępne są wyroby browaru lwowskiego (najczęściej "Lwowskie". "Lwowskie 1715", "Porter") a także z Pierwszego Prywatnego Browaru we Lwowie (duży asortyment, najczęsciej: "Stare Miasto", "Korona", "Platinum", nie zawsze "Czarne"), poza tym bez problemu różne odmiany "Obołonia" i "Czernihowskiego". Bardzo rozpowszechniło się w stosunku do stanu sprzed roku piwo mikulinieckie (bez problemu w przypadkowych sklepach można dostać "Lagera", "900", "Trojana" i "Miodowe"). Do tego w niektórych sklepach piwa z mniejszych browarów: z Tarnopola, Żytomierza, Pawłówki, Równego, z Zakarpacia, Radomyszla. Z obcych zauważalna ekspansja (także reklamowa) "Stella Artois", "Tuborga", "Staropramena". Można też dostać Krusovice. Słabo z piwami z wysp, choć np. w dość eksluzywnych delikatesach przy ul. Hruszewskiego (centrum) dostałem ciemne piwo Murphy's w puszce za niebotyczną jak na tamtejsze warunki cenę 27 hrywien. Ceny piw krajowych z mniejszych browarów ciągle niskie. Na porządku dziennym możliwość kupienia niezłego piwa za 4 - 6 hrywien (obecny kurs to ok. 40 gr za hrywnę).Last edited by Prusak; 2009-08-01, 13:31.
Comment
-
-
A zatem bez zakładania oddzielnego wątku. Piwa z powyższego postu i wymieniane przeze mnie wcześniej (żywe) wszystkie można kupić w sklepie przy ul. Kulisza 27. Szyld to zwykłe "Produkty", natomiast zwraca uwagę dobrze widoczna reklama piwa mikulinieckiego. Spośród wszystkich niepesteryzowanych tam sprzedawanych, najlepsze jest chyba niepozorne jeśli chodzi o opakowanie "Ukraińskie Żywe" z browaru Pawliwka. Trzy lodówki, niestety, umieszczone nieszczęśliwie, bo przy ścianie wzdłuż schodków wiodącyych na poziom, gdzie na wprost i naprzeciw lodówek prowadzi się handel różnościami. Ktoś, kto chce się dłużej poprzyglądać piwu i rozeznać się w asortymencie, staje się zawalidrogą. Ale to chyba jedyny minus tego sklepu. Panie, które nie za bardzo znały sie na piwie, zawołały właściciela, który udzielił mi wyczerpujących wyjaśnień (także w sprawie czytania ukraińskich etykiet - na niektórych termniny ważności są tak nacinane, że można się pomylić). Łatwo trafić: od Opery idziemy w kierunku domu towarowego Magnus (bliziutko), przy nim skrecamy w lewo i po ok. 30 metrach w szeroką ulicę jeszcze raz w lewo. Stamtąd około 400 m, sklep po lewej stronie idąc od centrum.
Comment
-
-
Taka mała prśba - Prusak, nie bój się korzystać z i tworzyć akapitów. Pisanie jednym ciągiem jest trudne w odbiorze A nawet bardzo trudne - już kilka podejść czyniłem- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedziTaka mała prśba - Prusak, nie bój się korzystać z i tworzyć akapitów. Pisanie jednym ciągiem jest trudne w odbiorze A nawet bardzo trudne - już kilka podejść czyniłem
Zapomniałem, że żyjemy w czasach, w których każdy ciąg więcej niż trzech wierszy sprawia kłopot w lekturze.
A co dopiero po dwóch piwach...
Poprawię się.
Comment
-
-
Nie wiem czy nie powinienem się obrazić Tu nie chodzi o kwestię czasów w których żyjemy tylko sposobu odbioru tekstu czytając go na monitorze.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
Comment