Ceny piw w minibrowarach

[kopyr]

Kopyrze: mówiłem o butelkowym wyżej.

No to jeszcze "lepiej" dobre piwo butelkowe w Polsce kosztuje od 0,6 do 2,5 Carlsbergów. Jaki egalitaryzm! Duńczycy mogą się od nas uczyć

[jacer]

nie porównuj piw z garnków do piw z browarów restauracyjnych mimo, że i w tych trafiają się czasem kiepskie warki.

A chcesz w dziób? Juz ci proponowałem, że wyśle ci kilka na spróbe, bo masz jakieś złe wspomnienia.

Odmówiłeś. Więc lepiej teraz nie wypowiadać się i nie porównywać.

[admiro]

Piękne porównanie cenowe będę miał w Cz-wie po uruchomieniu minibrowaru (chyba Bierhalle) w Oslo.
Na dole piwka "niekoncernowe" (Gab specjalnie pod Oslo, Ciechan i dużo innych) od dawien dawna cena średnio 6 zł, na piętrze minibrowar.
Jeżeli cena z minibrowaru przekroczy 6 zł nie wejdę na piętro - już na parterze jestem w moim ulubionym lokalu (wcale zresztą nie grzeszy nadmiarem klientów).

Rozmawiamy w gronie piwowarów domowych, tym bardziej świadomych faktycznego kosztu wytworzenia piwa. Wziąłem stronę "normalnych" cen, bo nawet gdyby istniało najlepsze piwo na świecie za 100 zł kufel, to oczywiście napiłbym się go - jeden raz, więc rachunek ekonomiczny nie tłumaczy wszystkiego.

[becik]

A chcesz w dziób? Juz ci proponowałem, że wyśle ci kilka na spróbe, bo masz jakieś złe wspomnienia. .

Buzi nie chcę
Nie odmówiłem, tylko napisałem, ze w razie czego przy opisie będę krytyczny jeśli będzie taka potrzeba. To nie to samo co odmowa

Owszem, jestem krytyczny, bo naprawdę na palach jednej reki mogę policzyć piwa domowe które mi smakowały. Włącznie z własnymi, z których 90% to kwasiżurki.

Co ma dawać? Nową Zelandię? Podaje to, co zna.

W Kopenhadze masz relację 40 do 55 koron: 40 w przeciętnej knajpie, 55 w restauracyjnym. Czy to jest 6 zł do 12? Nie, to jest 6 zł do 8 zł.

Pytałem się czy w innych krajach zachodnioeuropejskich ceny piwa w brow.rest. są wyższe niż normalnych w barach (w stosunku do informacji, że drogie piwa to domena Europy środkowo-wschodniej). Na przykładzie Danii wiem już, ze tak. Także znajomy, który był w Danii powiedział mi, ze piwa na wynos z takich miejsc to koszt 30-40 zł (no chyba że lał mi wodę)

[zgroza]

Nie, nie lał wody. Ale chyba przyjechał przy rekordowo słabym złotym.

[jacer]

Owszem, jestem krytyczny, bo naprawdę na palach jednej reki mogę policzyć piwa domowe które mi smakowały. Włącznie z własnymi, z których 90% to kwasiżurki.

Więc nie mierz innych swoją miarą.

aha, w Niemczech piwo w knajpie/browarze 2,20-2,30 to samo w sklepie 0,60 euro.
W Holandii knajpa 3 euro, sklep 0,55 euro.

[snorre]

W Sztokholmie, w Monk's Cafe, który jest także minibrowarem, ceny za piwo z własnego browaru restauracyjnego to 65 SEK , i to za gatunki często wyrafinowane (Imperial Stout, Triple Weizen, Orange Ale) - dla porównania, pospolite piwo w knajpie w centrum (Monk's Cafe też jest w centrum) to 60 SEK.

[kopyr]

W Sztokholmie, w Monk's Cafe, który jest także minibrowarem, ceny za piwo z własnego browaru restauracyjnego to 65 SEK , i to za gatunki często wyrafinowane (Imperial Stout, Triple Weizen, Orange Ale) - dla porównania, pospolite piwo w knajpie w centrum (Monk's Cafe też jest w centrum) to 60 SEK.

Nie mówmy o patologii. A tak na poważnie to raczej wyjątek potwierdzający regułę. Zresztą było nie było jest droższe.

A czy przypadkiem nie wynika to z jakiegoś uprzywilejowania małych browarów w ustawodawstwie szwedzkim. Z tego co się orientuję, to piwo w Szwecji jest koszmarnie drogie.

[adi_999]

Więc nie mierz innych swoją miarą.

aha, w Niemczech piwo w knajpie/browarze 2,20-2,30 to samo w sklepie 0,60 euro.
W Holandii knajpa 3 euro, sklep 0,55 euro.

2,20-2,30 ?? pojemnośc 0,3 . Byłem w zeszłym tygodniu w Berlinie .Na odcinku ok 1 kilometra są 3 browary restauracyjne. Ceny podobne - ok 3,5 euro za 0,5 l

[kopyr]

2,20-2,30 ?? pojemnośc 0,3 . Byłem w zeszłym tygodniu w Berlinie .Na odcinku ok 1 kilometra są 3 browary restauracyjne. Ceny podobne - ok 3,5 euro za 0,5 l

Ceny są z Bambergu.

[abernacka]

2,20-2,30 ?? pojemnośc 0,3 . Byłem w zeszłym tygodniu w Berlinie .Na odcinku ok 1 kilometra są 3 browary restauracyjne. Ceny podobne - ok 3,5 euro za 0,5 l

Pamiętaj proszę, że takie ceny są w stolicy i nie powinny być wyznacznikiem dla ciebie . Aczkolwiek browar, który oferuje za kufel piwa cenę 2,3 euro trzeba już niestety ze świecą szukać. W tym roku byłem trzy razy na niemieckiej prowincji i niestety ceny kształtowały się w przedziale od 2,1 do 2,8euro.

[Makaron]

W wizycie w trzech browarach restauracyjnych w Leipzig ceny kształtowały się w okolicach 3 euro za 0,5 litra.

[arzy]

Piękne porównanie cenowe będę miał w Cz-wie po uruchomieniu minibrowaru (chyba Bierhalle) w Oslo.
Na dole piwka "niekoncernowe" (Gab specjalnie pod Oslo, Ciechan i dużo innych) od dawien dawna cena średnio 6 zł, na piętrze minibrowar.
Jeżeli cena z minibrowaru przekroczy 6 zł nie wejdę na piętro - już na parterze jestem w moim ulubionym lokalu (wcale zresztą nie grzeszy nadmiarem klientów).
(...)

To nie Bierhalle.
Czy pozostaną piwa na dole? Myślę, że będzie to strzał w kolano.
Cena na 100% będzie wyższa, w granicach 10 zł.

[piokl13]

Koledzy, trzeba zrozumieć jedną rzecz - ceny kształtuje rynek. Niewidzialna ręka rynku poprzez popyt i podaż czyli poprzez uczestników rynku, a więc konkurentów i klientów. ...

Zgadzam się z tym. Tyle, że w Polsce
primo: wolny rynek (jeżeli chodzi o małe browary) jeszcze się nie ukształtował (sam piszesz, że w 3mieście jest miejsce na kilka browarów restauracyjnych, a ich nie ma - rynek nie działa?)
secundo: bariery administracyjne powodują, że otworzenie małego, malutkiego browaru jest praktycznie niemożliwe (jakiś piwowar domowy sprzedaje piwo w swojej małej kafejce lub sklepiku? dlaczego nie?)
Oczywiście secundo wpływa na primo

Nie zgadzam się również z tezą, że piwo (takie zwykłe jasne) z browarów restauracyjnych to towar luksusowy. Raczej przybytki (w Polsce), które mają takie piwo, chciałyby za takie uchodzić.

[kopyr]

Zgadzam się z tym. Tyle, że w Polsce
primo: wolny rynek (jeżeli chodzi o małe browary) jeszcze się nie ukształtował (sam piszesz, że w 3mieście jest miejsce na kilka browarów restauracyjnych, a ich nie ma - rynek nie działa?)

Rynek działa. Ci którzy funkcjonują dostają premię, w postaci ponadprzeciętnych zysków. To przyciąga do branży kolejnych uczestników rynku. Gdyby interes na prowadzeniu własnego browaru był porównywalnie opłacalny jak wstawienie nalewaka dajmy na to Ambera, to mała jest szansa, na to, że nowe browary powstaną.

secundo: bariery administracyjne powodują, że otworzenie małego, malutkiego browaru jest praktycznie niemożliwe (jakiś piwowar domowy sprzedaje piwo w swojej małej kafejce lub sklepiku? dlaczego nie?)

To prawda bariera wejścia do branży jest duża i właśnie dlatego - patrz punkt pierwszy. W dłuższym okresie czasu, to się wyrówna.

Nie zgadzam się również z tezą, że piwo (takie zwykłe jasne) z browarów restauracyjnych to towar luksusowy. Raczej przybytki (w Polsce), które mają takie piwo, chciałyby za takie uchodzić.

Ty piszesz o tym czy pils z browaro-restauracji powinien być towarem luksusowym, czy nie. Ale to jest tylko Twoje zdanie, bo obiektywnie, ze względu na dostępność, cenę, on tym towarem luksusowym jest. Czy to się komuś podoba, czy nie.