Właściwie mógłbym zakończyc na tytule cały opis
To co mnie tu spotkało to dramat! Tak marudziłem na zaopatrzenie w piwo Poznań sprzed okresu Piw Świata i Piwomanii a tu...Dla mnie jedyne pijalne piwo, które można dostac w okolicach to Żywiec porter. I na tym koniec! Nie ma nic, dosłownie nic, żadnych importowanych, tylko Okocim, Leżajsk, Carlsberg, Tyskie, Lech, Żubr itp. Ratowałem się jednodniową wycieczką do Lwowa, ale piwo już mi się skończyło
Granicy z Ukrainą nie przekracza się w końcu tak prosto jak granicy z Niemcami. Ciężko mi pic ciągle portera przy tych upałach, ale nie uznaję kompromisów i nie będę się katował czymś co ma nazwę "piwo". Podsumowując - okolice piękne, piwnie - porażka!


Comment