Beczka czy butelka w lokalu?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rohozecky
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2008.11
    • 1841

    Beczka czy butelka w lokalu?

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
    Wiem, wiem, dlaczego.......w sklepie można taniej kupić
    Eee tam, zwyczajnie - butelka w knajpie to żadna frajda, i tyle.
    ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.
  • VanPurRz
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2008.09
    • 4229

    #2
    Myślę, że mozna wydzielić dyskusję - beczka czy butelka w lokalu.
    Ja w tej sprawie jestem ortodoksem - knajpa to tylko piwo lane. Butelkowe to mozna sobie spozyć w domu, na ławce w parku, ogólnie na łonie natury itp. Beczkowe zawsze lepsze
    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

    Comment

    • Maggyk
      Szara Adminiscjencja
      🍼
      • 2004.05
      • 5618

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
      Myślę, że mozna wydzielić dyskusję - beczka czy butelka w lokalu.
      Ja w tej sprawie jestem ortodoksem - knajpa to tylko piwo lane. Butelkowe to mozna sobie spozyć w domu, na ławce w parku, ogólnie na łonie natury itp. Beczkowe zawsze lepsze
      Proszę bardzo.
      Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
      Piwo domowe -
      Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

      Reklama w BROWARZE
      PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

      Comment

      • Cannabee776i99
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2009.08
        • 658

        #4
        Ma to jakieś znaczenie oprócz fetyszu?

        Comment

        • abernacka
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛
          • 2003.12
          • 10867

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cannabee776i99 Wyświetlenie odpowiedzi
          Ma to jakieś znaczenie oprócz fetyszu?

          MA! Przede wszystkim smakowe.
          Piwna turystyka według abernackiego

          Comment

          • VanPurRz
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2008.09
            • 4229

            #6
            Dla mnie ma ogromne - smakowe. A fetyszem i pozowaniem na "hamerykańskość" jest raczej popijanie w knajpie piwa z butelki. W końcu knajpa jest miejscem do spożywania piw z beczki, butelki są stworzone do zabierania piwa "na drogę" i do domu.
            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

            Comment

            • fidoangel
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 3491

              #7
              Ale to już było...

              Może by tematy połączyć? http://browar.biz/forum/showthread.p...=lokalu+puszki
              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

              Comment

              • biker200
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2003.10
                • 152

                #8
                Ja w knajpie zawsze biore lane. Chyba ze jestem gdzies gdzie leja piwo jakiego nie lubie, wtedy ew butelka, swoja droga to staram sie chodzic tam gdzie leja cos dobrego np u Honzika w Poznaniu maja chyba z 7 gatunkow czeskich i slowackich piw z pipy

                Comment

                • kosher
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2005.04
                  • 2319

                  #9
                  Z mojego "ekonomicznego" punktu widzenia picie piwa butelkowego w knajpie za 10 zł., gdzie w pobliskim sklepie to samo mogę kupić za 3 zł. mija się z celem. Atmosfera danego miejsca jest dla mnie w tym przypadku sprawą drugorzędną.
                  Gdybym miał do wyboru dajmy na to w tej samej cenie Konstancin z butli w wypicowanej, nowomodnej knajpie, a Konstancin z beczki w spelunce typu Watra czy Grażynka wybór byłby dla mnie oczywisty
                  Inna sprawą, jest pazerność i pójście na łatwiznę właścicieli, którzy zamiast starać się o lane niekoncernowe piwo wolą zakupić kilka-kilkanaście offowych marek piw butelkowych i sprzedawać z kilkukrotnym przebiciem we własnej knajpie.
                  Wychwalanie knajp typu np. warszawski Sketch jest dla mnie nieporozumieniem.

                  Comment

                  • toto
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2006.12
                    • 949

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kosher Wyświetlenie odpowiedzi
                    Inna sprawą, jest pazerność i pójście na łatwiznę właścicieli, którzy zamiast starać się o lane niekoncernowe piwo wolą zakupić kilka-kilkanaście offowych marek piw butelkowych i sprzedawać z kilkukrotnym przebiciem we własnej knajpie.
                    Wychwalanie knajp typu np. warszawski Sketch jest dla mnie nieporozumieniem.
                    Nie jestem właścicielem knajpy, ale wiem (od paru zaprzyjaźnionych właścicieli), że sprowadzenie beczkowego piwa niekoncernowego rozbija się o parę przeszkód:
                    - brak przedstawicieli poza okolicą browaru oraz jakiejkolwiek sensownej dystrybucji(znajomi jeżdżą często osobiście po beczki)
                    - w przypadku sprowadzania przez hurtownię konieczność sprowadzenia większej ilości, by cały interes był opłacalny (a jak nie idzie to się psuje i są straty)
                    - nierówna jakość piwa oraz psucie się świeżego i dobrze przechowywanego piwa w beczce (np. kiedyś Ciechanów, Krajan, Konstancin)
                    - brak zainteresowania ze strony niektórych browarów.
                    A co do Sketcha - z tego co słyszałem, to faktycznie przegięcie cenowe.

                    Comment

                    • rohozecky
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼🍼
                      • 2008.11
                      • 1841

                      #11
                      Zgadza się, tym niemniej relatywnie liczne przykłady, zwłaszcza z południa kraju, wskazują że jednak można
                      ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                      Comment

                      • e-prezes
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2002.05
                        • 19288

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kosher Wyświetlenie odpowiedzi
                        ...
                        Inna sprawą, jest pazerność i pójście na łatwiznę właścicieli, ...
                        hola, hola... jak już napisał toto nie jest to takie łatwe. to w większości przypadków jest lenistwo browarów.
                        sprawa wygląda tak, że jak sobie sam przywieziesz to browar będzie nawet happy. a na to już trzeba mieć czas i człowieka, który to będzie robił. znowu jak już browar się zgodzi sam jeśdzić to zwykle mija dużo czasu zanim ich skłonisz do przywiezienia piwa.
                        Ostatnia zmiana dokonana przez e-prezes; 2009-11-30, 17:47.

                        Comment

                        • grew
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2009.05
                          • 766

                          #13
                          Oczywiście, jak piwo w knajpce to tylko z beczki.

                          Nawiązując do piw z małych browarów - zwykle są one dostępne również w małych beczkach, tj. 20L, 30L - sprzedanie takiej ilości w 5 dni nie powinno stanowić żadnego problemu. Widać to choćby we Wrocławiu, w jednym z najpopularniejszych lokali browar.biz'owiczów

                          A jak się prowadzi knajpkę nastawioną na sprzedaż piwa to raczej normalnym jest fakt, że trzeba zainteresować się piwem, pojechać do hurtowni nawet za granicę, a nie czekać, jak je ktoś przywiezie...

                          Comment

                          • ziomal-111
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2006.09
                            • 288

                            #14
                            Widzę, że wszyscy wypowiadający się sa za piciem z pipy. Ok zgadzam się z wami, tez wole piwo lane kiedy jestem w barze. Ale nie zawsze jest taka mozliwość. Mieszkam w mieście nie należacym do zbyt wielkich. Jest w Gostyniu kilkanaście barów, lecz wszystkie proponuja to samo. Mogą mi zaoferować Żywca, Tyskie, Lecha Pilsa i Premium, Warkę no i może jeszcze Żubra. I co ja biedny klient mam wybrac z tej mega interesującej oferty ? Wtedy biorę piwo z butelki. Dokładam wtedy 0,50 lub 1 zł, ale wiem ze piwo jest "świeże", a nie leżakujące w KEGu kilka tyg jak juz kilka razy mi sie zdarzyło. Gdyby zaproponowali coś ciekawego to napewno bym się skusił.
                            Browar gawron to witaminy!!

                            Comment

                            • abernacka
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛
                              • 2003.12
                              • 10867

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ziomal-111 Wyświetlenie odpowiedzi
                              (...)Jest w Gostyniu kilkanaście barów, lecz wszystkie proponuja to samo. Mogą mi zaoferować Żywca, Tyskie, Lecha Pilsa i Premium, Warkę no i może jeszcze Żubra. I co ja biedny klient mam wybrac z tej mega interesującej oferty ? (...).
                              Gdybym miał tak ciekawą ofertę w lokalach jaka ty masz, po prostu przestał bym chadzać do takich przybytków.
                              Piwna turystyka według abernackiego

                              Comment

                              Przetwarzanie...