Beczka czy butelka w lokalu?

[Krzysiu]

A czy przyjaciół nie można zapraszać do domu?

Można, ale po to są knajpy, żeby nikt bez potrzeby nie łaził po cudzych domach. Ja tam do domu nikogo nie zapraszam.

Butelkę i beczkę można pogodzić - niech piwo będzie z beczki, ale szklanej.

[abernacka]

(...)Ja tam do domu nikogo nie zapraszam.
(...).

No cóż, to już twój problem.

[kloss]

Butelkę i beczkę można pogodzić - niech piwo będzie z beczki, ale szklanej.

Można i odwrotnie: Piwo z butelki, ale metalowej. O tyle prostsze, że czasem zdarzają się takie butelki.

[jacer]

Czy tobie niektóre posty sie nie wyświetlają? Zacytuję sam siebie: A czy przyjaciół nie można zapraszać do domu?

Ale oni mówią choć z nami w miasto. Nie widzieliśmy się dawno, nie chcemy siedzieć u Ciebie w domu.

[abernacka]

Ale oni mówią choć z nami w miasto. Nie widzieliśmy się dawno, nie chcemy siedzieć u Ciebie w domu.

Mówi się trudno wtedy idziemy do nich

[Kusiak]

Jeśli chodzi o mnie to tylko piwko z beczki powinno się pić w knajpkach . A jak zasmakuje dane piwko to w butelce można wziąść sobie do domu.

[Pendragon]

Jeśli chodzi o mnie to tylko piwko z beczki powinno się pić w knajpkach.

Ew. bezalkoholowe z butelki.
Dla szofera lub szoferki.

.

Rym zamierzony, choć przypadkowy

[dadek]

Ja też do knajp chodzę tylko na piwo z pipy a butelkowe piję w domu. Picie w knajpie z butelki to bezsens. Czy ktoś widział by w Czechach, w typowym hostincu, pivnicy czy nawet restauracji, by ktoś pił przy stole piwo butelkowe? Owszem, jest 1 czy 2 gatunki butelkowych w lodówce, ale to dla gości którzy chcą wziąć ze sobą do domu. Cena jest niższa niż lanego, i normalnie płaci się kaucję. Jest to forma udogodnienia dla konsumenta nie mającego już czasu posiedzieć przy beczkowym, lub gdy po prostu knajpa się zamyka a ktoś nie ma jeszcze dość. Adekwatnie jest w Niemczech. A w Polsce jak zwykle paranoja - knajpy kupują w hurtowniach po 2 - 3 skrzynki różnorakich piw (inna kwestia że dobrych) i próbują wciskać klientom po cenie pomnożonej przez 5. Niektórzy się nabierają, ja wolę sobie kupić sam w sklepie za normalną cenę i jak będę chciał to wypiję z przyjaciółmi w plenerze albo w mieszkaniu.

[Maidenowiec]

No tak, w końcu dużo lepiej jak lokal ma same butelkowe, wtedy na pewno nie trafi się gorsza beczka


[posty wydzielono z Piwo - Gdzie » Knajpy / puby polskie » Mazowieckie » Warszawa » Śniadeckich 17, Bar Rock ]

[petrus33]

Oczywiście, że tak !

[Maidenowiec]

To ja jednak wolę możliwość trafienia na gorszą beczkę. Z butelki mogę sobie wypić piwo w domu czy na imprezie. 3 razy taniej.

[petrus33]

Z butelki mogę sobie wypić piwo w domu czy na imprezie. 3 razy taniej.

Gdybyś coś takiego powiedział w belgijskiej piwiarni, inni spojrzeliby się na ciebie jak na głupka.
Mam nadzieję, że wiesz dlaczego.

[Maidenowiec]

Ale nie jesteśmy w belgijskiej piwiarni i dzięki temu ja mogę spojrzeć na Ciebie jak na głupka.

[Twilight_Alehouse]

Gdybyś coś takiego powiedział w belgijskiej piwiarni, inni spojrzeliby się na ciebie jak na głupka.
Mam nadzieję, że wiesz dlaczego.

A ja nie wiem.
Wprawdzie w belgijskiej piwiarni piwa butelkowe można liczyć na przynajmniej dziesiątki, to jednak nie brak w nich też beczkowych. I podczas większości moich bytności w belgijskich knajpach brałem właśnie beczkowe, a raczej nie byłem wyjątkiem.

[Maggyk]

Proszę o wyhamowanie z tymi głupkami