Polacy 2012 - Wszyscy jesteśmy gospodarzami

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cap-n-go
    Porucznik Browarny Tester
    • 2005.05
    • 273

    #91
    To co napisałeś to nie jest moralność ale relatywizm moralny. Moralność nie jest odczuciem jednostkowym ale znajduje swoje podłoże w ogólnie przyjętych normach postępowania zarówno skodyfikowanych ( prawo ) jak i zwyczajowych ( religia, tradycja ). Zachowanie, które w ocenie jednostki jest moralnie może nie być takim w kontekście zbiuru norm społeczności.

    Comment

    • chemmobile
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2009.03
      • 2168

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ksy Wyświetlenie odpowiedzi
      Czy wypowiadając się o etyce w prowadzeniu biznesu, przedsiębiorca może wybrać dowolny, macie na myśli jakiś konkretny system etyczny? A jeśli konkretny to co czyni go nadrzędnym jako wybór w tej dziedzinie?
      A to trzeba wybierać jakiś system etyczny? Weź kopnij się do zachodnich Niemiec, Holandii czy nawet Włoch, idź do pierwszego lepszego lokalu, który działa nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat i zapytaj się właściciela jaki system etyczny wybrał w swojej działalności. Gwarantuję ci, że w najlepszym przypadku popatrzy na ciebie jak na kretyna.

      Widać próbujesz zjeżdżać z tematu i go rozmywać przez tanie gadki filozoficzne. A sprawa jest prosta. Czeska Baszta jasno się określiła, dlaczego podnosi ceny. Zabezpiecza się jednak na wypadek przesadnej chciwości poprzez świstek "tymczasowej karty klienta", aby jakaś część stałych bywalców robiła im ruch. Czyli wcale nie potrzebują na gwałt dodatkowej gotówki (wtedy nie byłoby "karty klienta"). Przyśnił im się deszcz eurasów na myśl o przyjezdnych i tylko tym tłumaczyć trzeba ich postępowanie. Wiedzą że to przegięcie z cenami i aby nie narobić w gacie z tytułu odpływu klientów stworzyli świstek, o który trzeba poprosić przy barze. Trzeba nie mieć do siebie szacunku, aby z powodu piwa iść do baru i prosić o łaskawe traktowanie (znaczy się "kartę stałego tymczasowego klienta").

      Coś ci powiem ksy o tym "systemie etycznym". To system cwaniaka, który wykorzystuje niewiedzę i naiwność ludzi. To system darmozjada, lenia i nieroba, co pracodawcy podpieprza towar wpisując go na straty, kradnie narzędzia, czy najzwyczajniej w świecie obija się, bo szef nie widzi. To system cygana, który wciska ci fałszywe złoto. To system cwaniaka sprzedającego nieświeży i przeterminowany towar. To system menela, co prosi o drobne na bułkę, a wydaje je na "Komandosa". To w końcu system każdego pseudo przedsiębiorcy, który chce wykorzystać każdą okazję, aby wydymać choć jednego klienta na kilkadziesiąt groszy bez wzgląd na straty w swoim wizerunku i w swojej marce. Jest tak ograniczony i niekreatywny, że musi uciekać się do podstępów, zamiast wzorować się na lepszych. Dla niego nie liczy się klient. Jest w stanie stracić go za marne kilka złotych, bo w swoim mniemaniu uważa, że na jego miejsce przyjdzie inny klient. A że są tacy, którzy ten "system etyczny" popierają... cóż, swój swego bronić będzie, bo to jednocześnie obrona własnego postępowania.
      Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
      Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

      Comment

      • ksy
        Porucznik Browarny Tester
        • 2011.07
        • 280

        #93
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
        Zachowanie, które w ocenie jednostki jest moralnie może nie być takim w kontekście zbiuru norm społeczności.
        Tu się absolutnie zgodzę - także z istnieniem moralności społecznej lub raczej moralności grup społecznych jako takiej.


        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
        To co napisałeś to nie jest moralność ale relatywizm moralny. Moralność nie jest odczuciem jednostkowym ale znajduje swoje podłoże w ogólnie przyjętych normach postępowania zarówno skodyfikowanych ( prawo ) jak i zwyczajowych ( religia, tradycja ).
        To, że moralność "znajduje swoje podłoże w ogólnie przyjętych normach postępowania ", czyli etyce jest niezaprzeczalne. Ale cały zdanie jest w oczywisty sposób częścią współczesnej etyki chrześcijańskiej i tylko w jej kontekście ma sens. Jest to oczywiście najbardziej rozpowszechniony(nie koniecznie używany) model etyczny. Możemy oczywiście ciągnąć taką dyskusje i mam wrażenie, że byłaby ona owocna, ale to raz nie to forum, a dwa uważam, że internet w ogóle nie jest dobrym miejscem do rozmów jak ta. Bardzo chętnie będę ją kontynuował przy najbliższej okazji przy piwku. (traktuj to jako zaproszenie).
        --------------------
        --------------------
        "Żółw porusza się z prędkością wystarczającą do upolowania sałaty. "

        Comment

        • tomolek
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2006.05
          • 1752

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
          Nadal odwołam się do przykładu benzyny - też przecież nie jest potrzebna do życia, możesz jeździć mpk i dla zdrowia biegać zamiast jeździć autem, nie uważasz że jej ceny są za wysokie i nie krytykujesz w rozmowach?
          Idąć tym tropem chleb też nie jest potrzebny do życia można jeść jagody i piec podpłomyki na ognisku.
          Benzyna jest artykułem pierwszej potrzeby, również dla tych, którzy nigdy nie mieli samochodu. Cena benzyny ma wpływ na całą gospodarkę i ceny podstawowych artykułów.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
          Krytyka oparta na konstrukcji logicznej "ciekawe jak wy byście zachowali się" jest hmmm... delikatnie mówiąc niezbyt ambitna i znamionuje brak merytorycznych argumentów.
          Jaka krytyka? Jaki argument? Jestem po prostu ciekawy. A ten kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem...

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
          Nie krytykowałem bezpośrednio Baszty, nigdy tam nie byłem, dla mnie zjawisko podnoszenia cen na Euro jest nieetyczne i kropka, Baszta wpisała się w ten trend i tyle. Największym problemem jest jednak to, że po tej całej imprezie ceny wielu produktów, które zdrożały, nie powrócą już do poziomu sprzed tej imprezy.
          Wszędzie na świecie korzystając z takich okazji podnoszą ceny. Po jaką cholerę mieszać teorie etyczne do jakiejś knajpy do której nawet nie chodzicie i kompletnie Was te ceny nie powinny interesować.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
          I jeszcze kończąc argumentacja: "cieszmy się że jest drożej to właściciel kupi telewizor albo nowy nalewak".... Mój Boże, jakże Ty jesteś niesprawiedliwy nierówno obdarzając ludzi rozumem!
          A gdzie ja tak napisałem?

          Dla formalności, akcję CzB oceniam negatywnie i ja bym tak nie zrobił. Sprawa jest niezręczna ze względów "wizerunkowych". Ale to jest ich sprawa jak prowadzą biznes i nic mi do tego. Ich prawo podnieść ceny, moje nie pić tam piwa (szczególnie, że mam trochę daleko)

          PS: Daruj sobie ironiczne epitety, nijak mi do czcigodności...
          www.ohbeautifulbeer.com

          www.mateuszdrozdowski.pl

          „Kwaśny Edi herbu Koreb

          Comment

          • Mason
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2010.02
            • 3280

            #95
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
            Nadal odwołam się do przykładu benzyny - też przecież nie jest potrzebna do życia, możesz jeździć mpk i dla zdrowia biegać zamiast jeździć autem
            Taaa, zwłaszcza jak ktoś nie mieszka w mieście a jakoś do pracy dojeżdżać musi. Co, może drałować rowerem te nawet parędziesiąt kilometrów, nawet jak pada, wieje i temperatura spada poniżej -10C? Co będzie następne, napiszesz że tlen nie jest potrzebny do życia, bo takie drożdże potrafią się bez niego obejść?
            JEDNO PIVKO NEVADI!

            Comment

            • Micho441
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2008.04
              • 812

              #96
              Stop. Stop. Stop. Napisano w temacie, że gdzies tam z okazji Euro wprowadzono Kartę stałego klijenta na czas Euro. I tyle.Lepiej szanowni forumowicze napisali by gdzie jeszcze coś ciekawego przygotowano w piwnych przybytkach z okazji Euro.Komu potrzebne czyjes wywody na temat etyki, moralności itp.nauk filozoficznych.Czy to forum piwne czy nauk filozoficzno-etyczno-moralnych Uniwersytetu.
              Z pozdrowieniem

              Comment

              • rohozecky
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼🍼
                • 2008.11
                • 1839

                #97
                Nooo, dyskusja w pewnym fragmencie osiągnęła poziom debaty uniwersyteckiej

                Ale ja bym się uparł jednak przy stronie praktycznej zagadnienia i wnioskach. CB podwyższyła ceny, wprowadziła kartę Stammgasta czy jak jej tam. I co w związku z tym?

                a) wychłostać publicznie właścicieli CB, na razie otrzegawczo ?
                b) powiadomić prokuraturę względnie powiatowego rzecznika konsumentów?
                c) olać CB i nie przychodzić tam, skoro czujemy niesmak z tego powodu?
                d) nic nie robić i jeżeli się do CB chodziło , nadal chodzić , tyle że z kartą?

                Pewno znalazłoby się jeszcze parę mutacji tych rozwiązań, zwłaszcza w punkcie a)
                ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                Comment

                • rohozecky
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼🍼
                  • 2008.11
                  • 1839

                  #98
                  Na podobny temat , trochę z innej perspektywy:

                  Centrum Vratislavi se proměnilo v jednu velkou fanzónu. Historický Rinek a přilehlé ulice jsou obehnány železnými zábranami, dodělávají se poslední úpravy, než sem ve čtvrtek vstoupí první fanoušci. Připraveny pro ně jsou velkoplošné obrazovky, spousta stánků s občerstvením a suvenýry, ale také různé kulturní i sportovní akce. Zdi domů pak lemují restaurace, kavárny, pizzerie a pivnice, každá s velkou vysunutou zahrádkou.
                  ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    #99
                    Odwiedzonych kilka lokali ze znajomymi z Rosji i nie tylko:
                    Browar Grill de Brasil - ceny bez zmian
                    Browarmia - ceny bez zmian
                    kilka innych lokali gastronomicznych wokół strefy kibica - ceny bez zmian
                    Pub Ferment - uczciwa informacja, że z okazji Euro ceny piw wzrosły o 2 zł.
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • dadek
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍺🍺
                      • 2005.09
                      • 4702

                      Przeczytałem całą dyskusję i jestem podbudowany tym, że jednak większość wypowiadających się forumowiczów potępia takie praktyki jakie stosuje CzB, Bierhalle i inni pożal się boże "biznesmeni". Na szczęście nie było takich przypadków dużo i większość knajp została przy codziennych cenach. Mam też nadzieję, że do CzB nie trafiło zbyt wielu zagranicznych gości, których by się dało oskubać. Wiele zrobiono by nasi goście na Euro poczuli się u nas dobrze, byli zadowoleni i kiedyś wrócili do nas bez szczególnej okazji, a po prostu dlatego, że im się w Polsce spodobało. I przeważająca większość z nich wypowiada się entuzjastycznie o przyjęciu ich przez Polaków i naszej gościnności. Dlatego wypada się jedynie wstydzić za tych, którzy z niskich pobudek próbują zepsuć ten wizerunek. I nie ważne czy jest to kilku ogolonych na łyso bezmózgów atakujących kibiców z Rosji, czy mała grupa cwaniackich "przedsiębiorców" próbujących nachapać się na zasadzie "czyścić frajera".
                      A jeśli chodzi o CzB, byłem tam 3 razy w początkowym okresie i już wtedy dało się wyczuć ich podejście do klienta. By kufel został dolany do 0,5 l trzeba się było upominać, osoby nie robiące tego miały piękną pianę i tłumaczenie, że "tak się leje piwo po czesku". Zgoda, z tym, że zapominano dolać do odpowiedniej miary gdy ta piana trochę usiądzie. Poza tym niby czeskie zakąski, podawane w bardzo ubogiej formie, nawet bez pieczywa ("bo w Czechach nikt do hermelína i utopenców chleba nie je" - takie usłyszałem tłumaczenie). Ktoś słusznie wcześniej napisał, że dopóki w Warszawie nie będzie kilkunastu konkurencyjnych knajpek z dobrym piwem (bo takie jest w CzB) ta knajpa, i podejście jej właścicieli, się nie zmieni. Dlatego ja w CzB nie bywam już dawno a na czeskie piwa wolę jeździć do Czech co mnie wcale drożej nie kosztuje. Wiadomo, że podróż kosztuje, ale piwa są 3 krotnie tańsze, świeższe, nalane jak trzeba i pite w prawdziwie piwnej, przyjaznej atmosferze. I jak zamawiam na zakąskę hermelína to zawsze dostaję pyszny czeski chleb z kminkiem choć wcale o niego nie proszę.
                      Last edited by dadek; 2012-06-26, 02:13.

                      Comment

                      • kloss
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 2526

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
                        Dlatego ja w CzB nie bywam już dawno a na czeskie piwa wolę jeździć do Czech co mnie wcale drożej nie kosztuje. Wiadomo, że podróż kosztuje, ale piwa są 3 krotnie tańsze, świeższe, nalane jak trzeba i pite w prawdziwie piwnej, przyjaznej atmosferze.
                        Pod warunkiem, że się jedzie na dłużej.Wtedy przy dużym spozyciu piwa rzeczywiscie różnica w cenie może zniwelować koszt podróży i noclegu.Ale mieszkając w Warszawie raczej trudno wyskoczyc po pracy do Czech na 3-4 piwa.

                        Comment

                        • jacekwerner
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2004.05
                          • 2852

                          W minibrowarze w Jeseniku ceny piw wahają się pomiędzy 25-28 kcz - czyli 4,5-5,04 zł, a piwo mają bardzo dobre, szczególnie 10-tka,
                          w Broumovie w knajpce przy browarze - jak podają b-bizowicze 14 kcz za jedenastkę - a to tylko 2,52 zł
                          Ochotnicza Straż Piwna
                          BAZA = 7446

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacekwerner Wyświetlenie odpowiedzi
                            W minibrowarze w Jeseniku ceny piw wahają się pomiędzy 25-28 kcz - czyli 4,5-5,04 zł, a piwo mają bardzo dobre, szczególnie 10-tka,
                            w Broumovie w knajpce przy browarze - jak podają b-bizowicze 14 kcz za jedenastkę - a to tylko 2,52 zł
                            A w innym miejscu 50kc za PU. Czego ma dowodzić porównywanie cen z wioski w górach z cenami ze stolicy? Już od dawna piwo i jedzenie w Czechach nie jest jakoś absurdalnie tanie. Mnie za to za każdym razem szokują ceny piwa w Niemczech. Tam to się można nabawić frustracji.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • chemmobile
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2009.03
                              • 2168

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika belfer102 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Znam wiele knajp, iż na czas organizowanych tam potańcówek lub koncertów nie wprowadza dodatkowych opłat w postaci wejściówek/ biletów ,tylko podnosi ceny na piwko a tę różnicę przenosi później na opłacenie kapeli, dodatkowe sprzątanie, itp.
                              Ciekawa forma, jeszcze się z nią nie spotkałem. Albo ceny podnoszą znacznie, albo kapela i sprzątanie nie są drodzy, bo w takim systemie trudno przewidzieć zysk (np. goście preferują wino zamiast piwa ).
                              A co do CzB, to docent w jej dedykowanym wątku napisał, że Czechom liczyli piwo po normalnej cenie. Jak widać cwaniacki "model byznesowy" chyba się nie sprawdził.
                              Last edited by chemmobile; 2012-06-26, 08:24.
                              Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                              Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                              Comment

                              • jacer
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2006.03
                                • 9875

                                Milicki Browar Rynkowy
                                Grupa STYRIAN

                                (1+sqrt5)/2
                                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                                No Hops, no Glory :)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X