Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika podswierkiem
Wyświetlenie odpowiedzi
Moja wymarzona knajpa w Warszawie
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jedrek122 Wyświetlenie odpowiedziLokal to nie tylko butelka ?? ale i nalewak , jak mam wypić butelke to i w domku wypije
A i pewnie niektórzy z Klientów takiej knajpy, na wyjściu będą brali piwko na wynos (nie twierdzę, że Wy).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chmielak1 Wyświetlenie odpowiedziTylko jedna konkluzja Panowie, być może dla Nas mało przyjemna.Myślę, że dla Czeskiej Baszty Klienci z Browar.biz nie są jedyną grupą docelową (jako głównie maniacy piwa z beczki), z całym szacunkiem dla Nas.Warszawa jakby na to nie patrzeć to 2-milionowa specyficzna i różnorodna nisza.
A i pewnie niektórzy z Klientów takiej knajpy, na wyjściu będą brali piwko na wynos (nie twierdzę, że Wy).jedrek122
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jedrek122 Wyświetlenie odpowiedziJak ide do lokalu Kolego to nie po to aby zrobić zakupy po to są sklepy.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedziJakbyś zadał sobie trud przeczytania wątku to byś wiedział, że nikt tu nie żądał kilkudziesięciu nalewaków z olbrzymią rotacją, tylko czterech.
Jak sobie chcesz. A swoją drogą to jak często jeździsz do Czech na zakupy? Mam miażdżący argument - duży wybór piwa butelkowego w sklepach
Comment
-
-
Odnośnie Rodzinki Bis to aktualnie mają z czeskich Litovel, Cerna Hora Pateri Kamelot,Samson Budweiser BB i to wszystko.Także zweryfikowałem Twoje święte przekonanie i jesteśmy w Warszawie w czarnej d...!
Tylko jedna konkluzja Panowie, być może dla Nas mało przyjemna.Myślę, że dla Czeskiej Baszty Klienci z Browar.biz nie są jedyną grupą docelową (jako głównie maniacy piwa z beczki)
z całym szacunkiem dla Nas.Warszawa jakby na to nie patrzeć to 2-milionowa specyficzna i różnorodna nisza.
Kolego, Czytaj ze zrozumieniem mój ostatni wpis, że oprócz spożywania na miejscu jest możliwość brania buteleczki na wynos, czego nie ma w przypadku kija.
Odpoiwesz w końcu na moje pytanie? Powtórzyć je dla przypomnienia po raz czwarty? Czcionkę zmienić na większą?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziFaktycznie, Litovel, Cerna Hora, Primator w Joli to totalne dno. Normalnie dramat i kryminał. Wyciągnołeś dwa sklepy z mapki którą Ci podlinkowałem i postawiłeś tezę tak śmiałą, że mieszkańcy miejscowości >100 tys mieszkańców powinni popełnić zbiorowe seppuku, bo u nich to dopiero jest "czarna d..a". Na mapie piwnej browar.bizu jest kilkanaście punktów z ciekawym piwem i zgadza się w jednym miejscu 80 Czechów nie będzie (bo nikt nie prowadzi asortymentu ukierunkowanego tylko na jeden kraj/region) ale prowadząc ciągły wgląd w asortyment warszawskich sklepów można sporą częśc pożądanych trunków namierzyć.
No jasne, jacyś nienormalni Ci goście z browar.bizu! Kto chodzi do knajpy pić piwo lane? Przecież każdy to wie, że od czasów Mieszka I w polskich gospodach podaje się buteleczki przy barze!
Nieświadomość konsumencka i stopniowe zatracanie się tradycyjnego wyszynku to Wasza największa szansa na sukces. Tylko z drugiej strony ludzie którym wszystko jedno czy im barman leje z kija czy też wręcza puszkę, mają taką złą cechę z pespektywy gospodarza knajpy bo zwykle tacy klienci są dość odporni na piwne nowinki czy nawet rarytasy. Dla nich najlepsze czeskie piwo to Pilsener Urquell z Tesco i niczego z małego browaru próbować nie muszą ani też nie zamierzają. Ot, tacy dyletanci.
Czyli zakładacie sklep w któerym od czasu do czasu ktoś wychyli browarka przy barze? Może ja w życiu mało widziałem, ale nie przypominam sobie by w Pradze, Pilznie, Budziejovicach, Nachodzie, Broumovie klienci wchodzili do lokali z siatkami, kupowali piwa w konserwie/butelce i wracaliz nimi do domu. Dziwnym trafem jakoś nigdy nie trafiałem na takie miejsca.
Odpoiwesz w końcu na moje pytanie? Powtórzyć je dla przypomnienia po raz czwarty? Czcionkę zmienić na większą?
Dlatego zwracam się z serdeczną prośbą o Wasze uwagi, propozycje, pomoc.
Niech ten wątek na forum będzie miejscem dyskusji, wymiany zdań, propozycji, pomysłów.
1. Docelowo intencją Czeskiej Baszty jest także podawanie piwa z beczki.
masz tu cytat czeska baszta sie okreslila ze docelowo beda kije wiec nie widze problemu natomiast ja przedstawiam swoj punkt widzenia odmienny od twojego i tez od czeskiej baszty jak widac po cytacie
I jeszcze jedno, takiemu dyletantowi piwnemu, o którym mówisz, co będzie mówił jemu jeden czy dwa kije np z zawieszką Krakonos? Czy aby o wiele więcej niż 80 rodzajów czeskiego butelkowego?
Chciałbym być kolego właścicielem czeskiej baszty, ale nim nie jestem niestety. Mimo wszystko miło, że mnie tak uparcie tytułujesz.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chmielak1 Wyświetlenie odpowiedziCzeska Baszta z założenia ma być naszym wspólnym miejscem, ludzi którzy kochają dobre piwo i dlatego wychodzę z propozycją, abyśmy razem spróbowali uczynić to nowo powstające miejsce - naszym miejscem
Dlatego zwracam się z serdeczną prośbą o Wasze uwagi, propozycje, pomoc.
Niech ten wątek na forum będzie miejscem dyskusji, wymiany zdań, propozycji, pomysłów.
Chciałbym być kolego właścicielem czeskiej baszty, ale nim nie jestem niestety. Mimo wszystko miło, że mnie tak uparcie tytułujesz.
Comment
-
-
Weź sobie jeden z drugim krechę w banku lub dolce od wujka z hameryki i załóż prawdziwą czeską piwiarnię. Pokażcie dyletanckiemu narodowi jak się powinno prowadzić taki biznes.
Wylewacie swoje żale, jakbyście byli udziałowcami Czeskiej Baszty.Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
-
Swoje pytania się zawsze fajnie zadaje, tylko na cudze niewygodne się ciężko odpowiada więc lepiej przemilczeć, może zapomni. Dowiem się w końcu gdzie w Czechach można znaleźć tak samo klimatyczną knajpkę gdzie 80 piw z butelki barman ma do zaoferowania a nalewaka żadnego?
masz tu cytat czeska baszta sie okreslila ze docelowo beda kije wiec nie widze problemu natomiast ja przedstawiam swoj punkt widzenia odmienny od twojego i tez od czeskiej baszty jak widac po cytacie
Twój punkt widzenia tak odmienny od mojego, powoduje że nigdy nie odwiedziłeś żadnego mini browaru a w Czechach kupowałeś flaszki tylko w "Potravinach", tak? Serwowanie piwa niefiltrowanego/niepasteryzowanego w przybrowarnianej knajpce to też jest dziwactwo i pójście w kierunku ślepo zapatrzonych browar.bizowiczów?
I jeszcze jedno, takiemu dyletantowi piwnemu, o którym mówisz, co będzie mówił jemu jeden czy dwa kije np z zawieszką Krakonos?
Comment
-
-
Zobaczymy za pół roku ile z tych 80 piw zostanie w asortymencie. Gdyby były tu zakłady, albo ankieta, to postawiłbym, że zostanie 25-30 marek. Na pierwszy ogień polecą zapewne wszystkie albo prawie wszystkie 10-tki, bo dla polskiego naroda to będzie woda, a nie piwo.Last edited by Pendragon; 2011-01-04, 00:01.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Widzę, że starła się to opcja "biznesowa" z "ekspercką"
Wymarzonej knajpki w Warszawie jeszcze jakiś czas nie będzie i to dłuższy.
Łatwiej byłoby lać wódkę z kija niż piwo o jakim marzycie
Z tego co czytałem to właściciele tej nowej knajpki współpracują z firmą, która z tego co wiem nie prowadzi dystrybucji na większą skalę i nie współpracuje bezpośrednio z browarami.
Żeby handlować KEGami trzeba mieć odpowiednie zaplecze. Tym bardziej, jeśli mają to być piwa niepasteryzowane. Właściciel nie może jeździć własnym busikiem z Wawy do Czech po kilka beczek. Potrzebny jest odpowiedni transport, magazyn. Jeśli ktoś chce, żeby codziennie miał dziesięć kranów z najlepiej z niepasteryzowanym piwem w Warszawie, to jest naiwny. Część z nich naprawdę ma krótkie terminy (niepasteryzowane z mikrofiltracją ok 1,5 mies., kvasnicove niekiedy nawet kilka dni). Jeśli w Warszawie ma być jeden lub kilka takich lokali, to nie ma szans na coś takiego.
Jeśli chodzi o KEGi, to sytuacja dodatkowo jest skomplikowana. Są one drogi, małe browary czeskie zazwyczaj nie mają ich dużo. Parę lat temu jeden z właścicieli browaru opowiadał mi taką historię. Otóż w RCz jest jeden (przynajmniej wtedy był) producent KEGów. Ceny były od lat ustalone, zresztą wiele browarów miała stałą liczbę beczek, bo nie potrzebowała więcej. Kiedy cena surowca skoczyła, beczki zaczęły znikać. Wartość materiału przewyższyła wartość wyrobu Browary niechętnie zatem handlowały kegami, bo musiały dbać, żeby była ciągłość w obsługiwanych lokalach. Teraz
pewnie nieco się zmieniło, ale problemy zawsze się mnożą a nie dzielą
W Polsce pojawiły się już hurtownie, które mają czeskie kegi, ale z tego co wiem to jakoś omijają Warszawę.
Mi się marzy lokal, w którym może być nawet jedno piwo (jeśli mi smakuje i jest miła atmosfera), no może dwa, nawet pasteryzowanych.
Wtedy razem z pasteryzowanymi piwami można od czasu do czasu sprowadzić beczkę niepasteryzowaną/niefiltrowaną ekstra.
Byleby tylko ktoś dbał o higienę w tym lokalu i nie chodzi mi o toaletę.
Wtedy piwo zawsze będzie równe i smaczne. Niestety nie mam zaufania w Polsce do dosłownie żadnej knajpy jeśli chodzi o te sprawy. No może poza restauracją Planeta w Obornikach Śląskich, ale to dość daleko od domu
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziNa pierwszy ogień polecą zapewne wszystkie albo prawie wszystkie 10-tki, bo dla polskiego naroda to będzie woda, a nie piwo.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chmielak1 Wyświetlenie odpowiedziWidzisz, chyba nie zrozumiałeś, odnośnie olbrzymiej rotacji to miałem na myśli 3-4 kije
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chmielak1 Wyświetlenie odpowiedzikilkadziesiąt nalewaków w knajpie
Po drugie, jeśli chodzi o wycieczki do Czech to niestety jest to czasochłonne zajęcie i kosztowne ze względu na odległość i obowiązkowy nocleg, więc nie można wymagać aby mieszkańcy stolicy w ten sposób się zaopatrywali.
A jak weźmiesz znajomych na weekendowy wypad do Czech, pojedziecie większym samochodem w cztery osoby to dopiero będzie można zaszaleć
Tak więc z ekonomicznego punktu widzenia taki wypad może być bardziej opłacalny niż kupowanie butelek w knajpie. A przy okazji można też pozwiedzać
Zresztą są tu forumowicze, którzy robią sobie wycieczki z Warszawy do Czech i nie narzekają.JEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedziZ Warszawy do Ostravy jest niecałe 400km w jedną stronę, czyli koszt przejazdu samochodem można oszacować na 280 złotych (800km * spalanie 7 l/100km * cena benzyny 5 złotych). Ceny piwa - powiedzmy że średnio 15 koron za butelkę 500ml, czyli około 2,5 złotego. Cena piwa butelkowego w knajpie w Warszawie to liczmy że 8 złotych (to raczej dolna granica cenowa, ale niech będzie), różnica na jednym piwie to 5,5 złotego. Czyli kupując w Ostravie trzy pełne skrzynki piwa zwraca Ci się koszt podróży.
A jak weźmiesz znajomych na weekendowy wypad do Czech, pojedziecie większym samochodem w cztery osoby to dopiero będzie można zaszaleć
Tak więc z ekonomicznego punktu widzenia taki wypad może być bardziej opłacalny niż kupowanie butelek w knajpie. A przy okazji można też pozwiedzać
Zresztą są tu forumowicze, którzy robią sobie wycieczki z Warszawy do Czech i nie narzekają.Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!
Comment
-
Comment