Moja wymarzona knajpa w Warszawie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12575

    Przypomniała mi się ta dyskusja z 2008 roku:

    W tym miejscu recenzje miejsc gdzie możemy się napić dobrego piwa... ogródki piwne, knajpki, puby, sklepy, importerzy, hurtownie i inne miejsca z piwem związane. Poddziały: Sklepy z piwem | Piwiarnie polskie | Piwiarnie zagraniczne | Hurtownie / Importerzy piwa | Handel i gastronomia | Poszukuję miejsca...


    jest 2011 i jak widać bez zmian

    Comment

    • rohozecky
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼🍼
      • 2008.11
      • 1839

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
      Frajerownia - lokal aspirujący do miana lokalu premium, udający coś czym nie jest.
      Myślę, że to określenie możnaby przyjąć za obowiązujące, skoro już mam rozstrzygać
      Oczywiście najczęściej - to do żąleną - łączy się z tym stosowanie nieproporcjonalnej ceny, ale raczej uznałbym tę okoliczność za element wtórny
      ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

      Comment

      • rohozecky
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼🍼
        • 2008.11
        • 1839

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
        Np. lokal "bawarski" oferujący z piw niemieckich jedynie lanego Paulanera.
        A tym bardziej - jak np. pewien warszawski "premiumowy bawarski " lokal - oferujący lanego Carlsberga:]
        ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

        Comment

        • kamillo723
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2009.10
          • 3

          Kiedy??

          To kiedy to dokladne otwarcie pubu w warszawie trzeba bedzie zawitac;D i zwiedzic co dobrego maja do zaoferowania<mniam>

          Comment

          • Pancernik
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.09
            • 9789

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
            Bywasz w Vinklu? Lokal na końcu Warszawy z piwem za 9 zeta nie jest dla ciebie kolejną frajerownią?
            Dla niektórych to może być poczatek, a nawet "prawie-samo-centrum" Warszawy...

            Comment

            • zgoda
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.05
              • 3516

              Z całej tej dyskusji wniosek jest jeden - albo szynkarze ignorują potrzeby klienteli, albo klientela chce czego innego, niż nam tutaj się wydaje. Wewnętrzny głos przedsiębiorcy na dorobku podpowiada mi, że jednak to drugie.
              Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                E, tam. Skoro udało się wmówić tylu ludziom, że Tyskie jest świetne, to można sprzedać cokolwiek i klient będzie przekonany, że właśnie tego chciał.

                Comment

                • AndrewZG
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2009.08
                  • 261

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
                  Z całej tej dyskusji wniosek jest jeden - albo szynkarze ignorują potrzeby klienteli, albo klientela chce czego innego, niż nam tutaj się wydaje. Wewnętrzny głos przedsiębiorcy na dorobku podpowiada mi, że jednak to drugie.
                  Niestety trzeba się zgodzić z Twoim podsumowaniem, a jeszcze dokładniej to ujmując stwierdziłbym, że klientela z naszymi wymaganiami jest na tyle nieliczna, że szynkarzom nie opłaca się spełniać naszych "zachcianek".
                  Dlatego też takie "wymarzone" knajpy mają rację bytu w dużych ośrodkach miejskich, gdzie znajdzie się statystycznie duża grupa "wymagających" (najlepszy przykład - Wrocław). Na poziomie mojej ukochanej Zielonej Góry jest to już trudne do wykonania...

                  Comment

                  • pioterb4
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.05
                    • 4322

                    Niestety trzeba się zgodzić z Twoim podsumowaniem, a jeszcze dokładniej to ujmując stwierdziłbym, że klientela z naszymi wymaganiami jest na tyle nieliczna, że szynkarzom nie opłaca się spełniać naszych "zachcianek".
                    Chęc napicia się piwa beczkowego w pubie nie jest zachcianką, dla mnie to jest podstawa. Dlatego właśnie obstaję przy tym, że nalezy promować odpowiedni model konsumpcji w lokalach gastronomicznych i karcić dorobkiewiczów którzy wykombinowali jak brać 8 zł za piwo warte 3 zł w sklepie. Inaczej już niedługo zachcianką będzie przelanie piwa do szklanki, może także i sama szklanka bo restauratorzy stwierdzą że lepiej się kalkuje serwowanie piwa w plastiku. W końcu to mniej mycia, oszczędność wody.

                    Omawiany w wątku przewodnim lokal odwołuje się dość mocno do kultury naszych sąsiadów z południa, ma być czeskie piwo, muzyka, jedzenie...Zastanowiłem się z czym kojarzy mi się czeska gospoda poza pysznym piwem i knedlami. Otóż tą rzeczą wyróżniającą czeski lokal od pierwszego lepszego polskiego pubu jest niepowtarzalny wyszynk piwa lanego. Te drobne zwyczaje, odstawienie pustej szklanki na ladę baru oznacza że kelner ma przynieśc kolejne piwo, odrobina piwa pozostawiona na dnie oznacza natomiast ostatnią kolejkę. No i przede wszystkim lanie "po czesku" tyle razy wspominane na forum. Nasi barmani opanowali do perfekcji technikę łyżeczkowania i nalewania bez piany, w Czechach do samego podawania przykłada się dużo więcej uwagi.

                    I teraz pytanie klucz: jak tą całą piwną kulturę przeszczepić do lokalu gdzie jest 80 piw w lodówce i nic poza tym? Chyba tak samo jak niemieckość do knajpy bawarskiej gdzie podają wyłącznie Carlsberga.

                    Comment

                    • Pendragon
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🥛🥛🥛
                      • 2006.03
                      • 13952

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                      I teraz pytanie klucz: jak tą całą piwną kulturę przeszczepić do lokalu gdzie jest 80 piw w lodówce i nic poza tym? Chyba tak samo jak niemieckość do knajpy bawarskiej gdzie podają wyłącznie Carlsberga.
                      Gdyby to zamiast Czech, Niemiec czy Belgii to Bretania była krainą piwem płynącą, to polski lokal szczyciłby się pewnie podawaniem do tamtejszego piwa fasolki po bretońsku

                      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                      Comment

                      • AndrewZG
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2009.08
                        • 261

                        pioterb4 - pisząc o naszych "zachciankach" mam na myśli m.in. te wszystkie szczegóły, o których piszesz w drugiej części swojego postu - nie chodzi mi przecież tylko o sam fakt napicia się piwa z beczki.

                        Odpowiedź na Twoje pytanie-klucz jest moim zdaniem tylko jedna - ciągły nacisk ze strony "świadomej" rzeszy piwoszy.
                        Niestety dopuki nie będzie nas więcej doputy tych "wymarzonych" knajp będzie niewiele i pozostanie nam częściej odwiedzać choćby czeskie, czy niemieckie przybytki.
                        Pozdro

                        Comment

                        • rohozecky
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2008.11
                          • 1839

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                          Gdyby to zamiast Czech, Niemiec czy Belgii to Bretania była krainą piwem płynącą, to polski lokal szczyciłby się pewnie podawaniem do tamtejszego piwa fasolki po bretońsku
                          A gdyby Grecja - ryby po grecku
                          ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                          Comment

                          • pioterb4
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 4322

                            Odpowiedź na Twoje pytanie-klucz jest moim zdaniem tylko jedna - ciągły nacisk ze strony "świadomej" rzeszy piwoszy.
                            Niestety dopuki nie będzie nas więcej doputy tych "wymarzonych" knajp będzie niewiele i pozostanie nam częściej odwiedzać choćby czeskie, czy niemieckie przybytki.
                            Pozdro
                            Otóż to, innych opcji raczej nie mamy.

                            Comment

                            • fidoangel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛
                              • 2005.07
                              • 3489

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                              i karcić dorobkiewiczów którzy wykombinowali jak brać 8 zł za piwo warte 3 zł w sklepie.
                              No, Lenin byłby dumny z takiego ucznia .
                              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                              Comment

                              • pioterb4
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.05
                                • 4322

                                Fajnie coś wyrwać z kontekstu i wcisnąć swoje 3 grosze. Kapitalistę od komunisty odróżnia to, że ten pierwszy kupuje piwo w pubie siatkami a drugi zamawia tylko lane do stolika? Taka jest twoja definicja?
                                Last edited by pioterb4; 2011-01-05, 15:18.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X