Wejherowo - co myślicie?

[buuczek]

Witam

Mam pytanko do mieszkańców Wejherowa i okolic. Czy myślicie że knajpka z piwami regionalnymi w Wejherowie znalazła by klientele?

[dipeone]

Zapewne tak ,bo miato liczy sporo mieszkańców a sklep specjalistyczny z piwem mają tylko jeden.
Jeżeli trafisz z dobrą lokalizacją (najlepiej pewnie byłoby w bliskich okolicach deptaka) to powinno się udać.

[tfur]

życzę ci jak najlepiej, ale przykład olsztyński pokazuje, że nie jest lekko - były dwa piwne sklepy specjalistyczne, jest zero; jeden pociągnął półtora roku, drugi niespełna rok; a miasto ma 200 tysięcy mieszkańców i duży odsetek studentów. dodam, że - z tego, co wiem - oba biznesy wychodziły na swoje, ale nie przynosiły spodziewanych zysków. zresztą mogły być inne przyczyny likwidacji sklepów. wejherowa nie znam, na pewno jest mniejsze.

[Rycho_128]

Np. w Starogardzie Gdańskim (wielkość miasta niemalże identyczna, jak Wejherowa) działa Pub 44 - piwa głównie czeskie + Amber i Gościszewo z nalewaków i radzą sobie. W Wejherowie teoretycznie nawet byłoby łatwiej, bo blisko i Rumia i Reda, nawet Gdynia... Komunikacja lepsza, niż w przypadku Starogardu. Może warto się z nimi skontaktować i podpytać?

[dipeone]

Z miast wymienionych przez Rycha to chyba tylko Reda wchodzi w grę ,ewentualnie w drugą stronę Bolszewo ,bo W Rumi są 3 sklepy specjalistyczne + jeden pub z szerokim wyborem piwa i dwa gdzie można też coś ciekawszego wypić. Co do Gdyni to tam jest sporo miejsc specjalistycznych (zarówno pubów jak i tymbardziej sklepów),więc stamtąd klientela pewnie nie będzie jechać do Wejherowa na piwo. No chyba ,że miałbyś coś na prawdę wyjątkowego to może smakosze prawdziwego piwa by zajeżdżali do Ciebie. Plusem jest urokliwość Wejherowa większa niż wcześniej wymienionych przeze mnie miast.

[jacer]

42 tyś dusz, więc myślę, że spokojnie można próbować. Jeżeli u mnie w 12 tyś mieście działają to tam też będzie.

[Rycho_128]

42 tyś dusz

A dokładniej to nawet 47 472

[dipeone]

A dokładniej to nawet 47 472

Plus wcale nie takie małe Bolszewo i Gościcino ,które są niemal przyłączone do Wejherowa (nie widać aż tak bardzo wyraźnej granicy pomiędzy tymi miejscowościami). Jest komu pić.

[abernacka]

(...) Co do Gdyni to tam jest sporo miejsc specjalistycznych (zarówno pubów jak i tymbardziej sklepów),(...).

Kurcze, chyba mieszkam w innej Gdyni.

Powracając do tematu. Jeżeli taka knajpka miałaby, choć jedno porządne piwo z nalewaka, to chętnie wybrałbym się do tego pięknego miasteczka.

[dipeone]

Kurcze, chyba mieszkam w innej Gdyni.

Powracając do tematu. Jeżeli taka knajpka miałaby, choć jedno porządne piwo z nalewaka, to chętnie wybrałbym się do tego pięknego miasteczka.

W sumie to z pubami chyba przesadziłem ,bo tych z ciekawym piwem jest raptem kilka ,ale sklepów gdzie można kupić coś poza koncernówkami jest sporo.

[abernacka]

W sumie to z pubami chyba przesadziłem ,bo tych z ciekawym piwem jest raptem kilka ,ale sklepów gdzie można kupić coś poza koncernówkami jest sporo.

Atut, Degustatornia i....niech będzie, że dodatkowo Donegal i Kandelabry.
A co do sklepów, swego czasu wyraziłem swoją opinie dotycząca identycznego asortymentu w tych sklepach. Do sklepów w Krakowie, Łodzi czy Warszawie niestety im daleko.

[dipeone]

Atut, Degustatornia i....niech będzie, że dodatkowo Donegal i Kandelabry.
A co do sklepów, swego czasu wyraziłem swoją opinie dotycząca identycznego asortymentu w tych sklepach. Do sklepów w Krakowie, Łodzi czy Warszawie niestety im daleko.

No i jeszcze Poczekalnia na Kilińskiego. Trochę nie byłem ,ale coś z Ambera było z nalewaka chyba dostępne.

[abernacka]

Jak byłem tam ostatnio, kran z czymkolwiek bym suchy.

[ART]

Chłopaki, skupcie się na temacie albo załóżcie osobny wątek.

[Pendragon]

Moim zdaniem lokal może wyjść na swoje, ale właściciel musi sobie założyć zysk w długiej perspektywie. Jeśli liczy na to, że wydatki zwrócą się w pół roku, to się przeliczy. Myślę, że potrzeba roku by to jako tako się rozkręciło, pozyskało wiernych klientów. Ponoć sklepy w Olsztynie wychodziły na swoje, a mimo to zostały zamknięte, bo właściciele liczyli na coś więcej. Więc z takim podejściem nie ma co zaczynać. Jeśli jednak założymy zysk w perspektywie kilku lat, to czemu by nie zacząć tej przygody? Jest popyt na dobre piwa, można to wykorzystać. Pozostaje jeszcze kwestia ceny za kufel piwa - nie mogą to być ceny trójmiejskie. Z dostawą piwa nie powinno być problemu. Z perspektywy Starogardu wygląda to tak, że takie Gościszewo samo dzwoni czy już mogą przywieść, a Dars z Lubina wysyła kurierem - koszt dostawy (cała paleta różnorodnych piw butelkowych i beczkowych) to 100 zł. Największy problem jest z Amberem, który najpierw marudził, że ich piwo nie będzie głównym czy wręcz jedynym, 3 miesiące się nie pojawiał się przedstawiciel, w końcu zamontowali kolumnę, a piwa nadal nie przywożą... Pewnie znowu miną ze 3 miesiące. Ich strata, w tym czasie Gościszewo zaczyna wybijać się na lidera