Sklep z piwami z całego świata

[Michaels]

Witam. Jakiś czas temu ogarnęła mnie pasja piwa. Kiedy tylko mam okazję, próbuję jakichś ciekawych piw z odległych krajów. Pewnego dnia naszła mnie myśl, że fajnie byłoby podzielić się moją pasją z ludźmi. Może oni też by ją w sobie odkryli. Dobra, do rzeczy.
Chciałbym otworzyć sklep z zagranicznymi piwami, z różnych również egzotycznych krajów. I tu rodzi się pytanie : czy to by się opłacało. Czy myślicie, że ludzie kupowaliby piwo za 10 zł (bo myślę, że tyle trzeba by było liczyć za piwo które w Niemczech kosztuje 2€) Wiadome jest, że musałbym doliczyć też transport. Mieszkam 80 km od granicy z Niemcami, więc nie jest to taki kawał drogi. Jeszcze jedno pytanie. Czy tylko hurtownie sprzedają po cenach netto czy od normalnego sklepu też mogę kupić w cenie netto, będąc firmą i mając EURONIP?
Dziękuję z góry za odpowiedź. Liczę na Waszą pomoc, a wiem, że wielu forumowiczów ze sprzedażą piwa ma do czynienia nie od dziś. Pozdrawiam serdecznie

[Michaels]

Chciałbym jeszcze dodać, że w swoim sklepie miałbym też piwa z browaru Amber, Ciechanów, Kormoran, Witnica i innych regionalnych uznanych browarów Fajnie byłoby też prowadzić sklep internetowy.

[Micho441]

Jeśli masz na poczatek z 50tys. złotych to możesz pomysleć.Rejestracja działalności,zezwolenie na sprzedaż alkoholu,dzierżawa lokalu ,zakup towaru w hurtowniach - bo nikt Ci nie da poczatkującemu towar z terminem płatności.

[kony]

+ Zabezpieczenie akcyzowe.... no chyba że na wariata przez granicę :-)
Ogólnie to widać z Twojego postu, że jednak niezbyt długo nad tym myślałeś. Zacznij chociażby od przeczytania wątków na tym forum dotyczących otwierania sklepów i importu alkoholu - większość już napisano. No i nie oczekuj, że ktoś Ci powie czy to Ci się uda i ile na tym zarobisz.

[Michaels]

Zdaję sobie sprawę, że to bardzo ciężkie zadanie. Najtrudniej dla mnie byłoby uzyskać taką gotówkę. Ale jednym pocieszeniem jest to, że nawet gdyby interes nie wypalił, to towar by się nie zmarnował

[Marusia]

Oprócz rzeczy z podpowiedzi kolegów wyżej: do ceny towaru dolicz czynsz za wynajem lokalu (chyba, że masz własny), płacę dla pracownika/ków, koszt piw, które się przeterminują/ulegną stłuczeniu/innym nieszczęśliwym wypadkom, ZUS właściciela (ok. 1200 zł obecnie).

[Michaels]

To ja chyba zajmę się zawodym spożywaniem piw z całego świata, wyjdzie taniej

[Spytko]

Oprócz rzeczy z podpowiedzi kolegów wyżej: , ZUS właściciela (ok. 1200 zł obecnie).

Nie straszmy kolegi, koszt ZUS za właściciela to w sumie ok.900,- a jeżeli nie prowadził działalności w ciągu ostatnich 5 lat to ok. 380,- zł

[Micho441]

http://www.zus.pl/default.asp?id=35

[falcon]

Witam. Jakiś czas temu ogarnęła mnie pasja piwa. Kiedy tylko mam okazję, próbuję jakichś ciekawych piw z odległych krajów. Pewnego dnia naszła mnie myśl, że fajnie byłoby podzielić się moją pasją z ludźmi. Może oni też by ją w sobie odkryli. Dobra, do rzeczy.
Chciałbym otworzyć sklep z zagranicznymi piwami, z różnych również egzotycznych krajów. I tu rodzi się pytanie : czy to by się opłacało. Czy myślicie, że ludzie kupowaliby piwo za 10 zł (bo myślę, że tyle trzeba by było liczyć za piwo które w Niemczech kosztuje 2€) Wiadome jest, że musałbym doliczyć też transport. Mieszkam 80 km od granicy z Niemcami, więc nie jest to taki kawał drogi. Jeszcze jedno pytanie. Czy tylko hurtownie sprzedają po cenach netto czy od normalnego sklepu też mogę kupić w cenie netto, będąc firmą i mając EURONIP?
Dziękuję z góry za odpowiedź. Liczę na Waszą pomoc, a wiem, że wielu forumowiczów ze sprzedażą piwa ma do czynienia nie od dziś. Pozdrawiam serdecznie

Wg polskiego prawa nie możesz zaopatrywać się u dostawcy(sklepu), który nie posiada koncesji hurtowej. Jest to bez sensu ale takie jest prawo.

[Michaels]

To nie wiedziałem. Dziwna sprawa, chyba nikomu bym tym nie zaszkodził. Polskie prawo jest w ogóle bardzo dziwne (poza własnym domem, nie licząc ogórdków i pubów nie można wypić piwa, bo Ci Panowie policjanci wręczą czek o wartości 100 zł, trzeba opłacać ZUS, jak dla mnie legalną mafię ściągającą haracze od ludzi, właściciele lokali za chociażby włączenie radia muszą płacić ZAIKSy(nie wiadomo po co i za jakie grzechy) Jednym zdaniem... jak się nie obrócisz, d**a zawsze z tyłu. Trochę sobie pokrzyczałem. Ale przejdźmy do meritum. Ten zapis apropo zaopatrywania w hurtowniach dotyczy każdego z krajów członkowskich czy tylko Polski?

[jacer]

- mało jest krajów gdzie można pić alkohol na ulicy, parkach,
- ZUS płacisz aby twoja babcia miała co włozyć do garnka,
- nie ma przymusu włączania radia w knajpie, na Zachodzie mało spotykane. Knajpa bez radia jest bardzo przyjemna, w przeciwieństwie do naszych gdzie muza tak napierdala, że nie słychac własnych mysli vide Czeski Raj.

[Michaels]

Nie martw się o moją babcię. Ona poradziłaby sobie, nie musząc płacić składek. Miałaby więcej, składając sobie grosz do grosz, niż to co dostaje obecnie, jakąś rządową jałmużnę. To wytłumacz mi, co komu szkodzi czlowiek, który, nie demolując, nie demoralizując otoczenia spożywa sobie piwo w parku. Będąc w Niemczech masz zajebistą frajdę napić się piwa w metrze. Tak jakbyś się znalazł w zupełnie innym świecie, gdzie obowiązują inne zasady gry. Bo chyba tak w rzeczywistości jest. Ja osobiście nie wyobrażam sobie lokalu bez muzyki. Nie mówię tutaj o takiej komercji, której pełno, ale muzyce, która wkomponowałaby się w panujący w lokalu nastrój.

[damiano70]

To nie wiedziałem. Dziwna sprawa, chyba nikomu bym tym nie zaszkodził. Polskie prawo jest w ogóle bardzo dziwne (poza własnym domem, nie licząc ogórdków i pubów nie można wypić piwa, bo Ci Panowie policjanci wręczą czek o wartości 100 zł, trzeba opłacać ZUS, jak dla mnie legalną mafię ściągającą haracze od ludzi, właściciele lokali za chociażby włączenie radia muszą płacić ZAIKSy(nie wiadomo po co i za jakie grzechy) Jednym zdaniem... jak się nie obrócisz, d**a zawsze z tyłu. Trochę sobie pokrzyczałem. Ale przejdźmy do meritum. Ten zapis apropo zaopatrywania w hurtowniach dotyczy każdego z krajów członkowskich czy tylko Polski?

Można nie płacić zusa , nie nabijać na kasę , nie płacić podatków = druga Grecja

Nie martw się o moją babcię. Ona poradziłaby sobie, nie musząc płacić składek. Miałaby więcej, składając sobie grosz do grosz, niż to co dostaje obecnie, jakąś rządową jałmużnę.

To niech babcia poprowadzi ten interes .A może otworzysz ineres w Niemczech skoro tam jest tak fajnie ?

[Cooper]

To wytłumacz mi, co komu szkodzi czlowiek, który, nie demolując, nie demoralizując otoczenia spożywa sobie piwo w parku. Będąc w Niemczech masz zajebistą frajdę napić się piwa w metrze. Tak jakbyś się znalazł w zupełnie innym świecie, gdzie obowiązują inne zasady gry. Bo chyba tak w rzeczywistości jest.

Pytanie raczej do ustawodawców a nie do nas które też bym chętnie zadał. Sądzę (ale może się mylę ) że wśród nas nie znajdziesz żadnego obrońcy tej błyskotliwej idei poselskiej.