Asortyment lokali warszawskich okiem Pendiego :P

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rohozecky
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2008.11
    • 1839

    #16
    Niestety, zestawienie jest skażone ogólnie znanymi wadami metod statystycznych.
    Statystycznie niby jest trochę lokali , w praktyce - nie ma gdzie gęby umoczyć bez obrzydzenia. Lokale z Konstancinem są na ogół efemerydami jeżeli idzie o obecnośc tego piwa, a inne to już można na palcach policzyć.
    Z grubsza podpisałbym się pod postem VanPurza, tyle że mnie nie zniechęcają same ceny jako takie, ale megafrajerski charakter lokali, w których występują piwa w tychże cenach
    ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2006.03
      • 13952

      #17
      Podsumowując nie ma piwa w mieście, bo:
      - jest drogo
      - frajerskie klimaty
      - efemeryczność Konstancina
      - wszędzie daleko
      - połowa tych piw to koncerniaki
      - piwo jest niedobre albo zepsute
      - za 200 zł każą pić z ceramicznych kufli
      - jak już jest, to tylko z 3-4 kranów

      No dobrze, każdy pozostanie przy swoim zdaniu i tak. Ja już kończę wypowiadać się w tym temacie.

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • Komar_Pafnucy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.08
        • 1114

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
        Jeśli lubisz Ambera

        PS - Celibaru nie liczę, nawet wyleciał z mapy.
        Lepszy przeciętny Amber niż zepsuty Konstancin.
        W Celibarze pojawiły się beczki więc może warto go dodać.

        Multitap Crawl
        Multitap Crawl na Facebook

        "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
        Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Komar_Pafnucy Wyświetlenie odpowiedzi
          Lepszy przeciętny Amber niż zepsuty Konstancin.
          W Celibarze pojawiły się beczki więc może warto go dodać.
          Mogę dodać, ale w zamian zaproponuj lokal, który powinien wylecieć. Może któryś tylko z butelkami.
          A co w tym Celibarze polewają?

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • Komar_Pafnucy
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2005.08
            • 1114

            #20
            W Celibarze ostatnio było Rześkie, Wiśnia w piwie i Brackie ale nie wiem czy to stała oferta.

            Wywalić można np. Przekąski Zakąski - każdy i tak zna ten lokal a na piwo nikt tam nie chodzi bo jest tylko Kasztelan. W Bar Rocku butelki - drogie, a z kija bodajże Kasztelan i Carlsberg.

            Multitap Crawl
            Multitap Crawl na Facebook

            "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
            Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

            Comment

            • rohozecky
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2008.11
              • 1839

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
              Podsumowując nie ma piwa w mieście, bo:
              - frajerskie klimaty
              - efemeryczność Konstancina
              - wszędzie daleko
              - połowa tych piw to koncerniaki
              - piwo jest niedobre albo zepsute
              Otóż to. Taki cytat powie więcej niż statystyka. Śmiało można za to powiedzieć "nie ma piwa w mieście" a wszelkie wyjątki mieszczą się w granicach błędu statystycznego
              ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

              Comment

              • anteks
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10769

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                W Łodzi i Poznaniu też mam wrażenie jest lepiej.
                Poważnie?
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • Bombadil13
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.05
                  • 2479

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                  Podsumowując nie ma piwa w mieście, bo:
                  - jest drogo
                  - frajerskie klimaty
                  - efemeryczność Konstancina
                  - wszędzie daleko
                  - połowa tych piw to koncerniaki
                  - piwo jest niedobre albo zepsute
                  - za 200 zł każą pić z ceramicznych kufli
                  - jak już jest, to tylko z 3-4 kranów
                  - brak klientów (dobrze, że Piecia im średnią podnosi)
                  Poszukuję

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                    Poważnie?
                    Łódź - Piwoteka i Peron do tego 2 browary rest.
                    Poznań - Kriek i... zapomniałem nazwy + 1 browar rest. No Poznań może trochę gorzej.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • VanPurRz
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2008.09
                      • 4229

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                      Podsumowując nie ma piwa w mieście, bo:
                      - jest drogo
                      - frajerskie klimaty
                      - efemeryczność Konstancina
                      - wszędzie daleko
                      - połowa tych piw to koncerniaki
                      - piwo jest niedobre albo zepsute
                      - za 200 zł każą pić z ceramicznych kufli
                      - jak już jest, to tylko z 3-4 kranów

                      No dobrze, każdy pozostanie przy swoim zdaniu i tak. Ja już kończę wypowiadać się w tym temacie.
                      Naprawdę nie potrafisz zrozumieć, że co innego czyste wpisanie lokalu jak Ty to robisz a jego rzeczywista dostępność?
                      Świetnym przykładem jest Skech - jest piwo Ciechan, umieściłeś go na liście ale jest to lokal niedostępny dla 70 procent warszawiaków i 90 procent forumowiczów (ze względu na ceny i specyficzną atmosferę).
                      Podobnie np.: BrowArmia - uwielbiam ich stouta ale mogę go wypić dwa razy do roku to zadaj sobie pytanie - czy to lokal taki który z czystym sumieniem możesz wpisać na listę fajnych i ciekawych l;okali?

                      Lista takich lokali powinna dotyczyć lokali które ze względu na wystrój,. atmosferę, ceny i możliwość dotarcia powodują, że w takim lokalu przebywa się regularnie a nie dwa razy do roku.
                      I tu jest tzw. pies pogrzebany bo o ile w samej liczbie to być może Warszawa nawet jest wysoko to nie ma tu takich lokali jak Omerta czy Iron pub w Krakowie, U Jarastego i ZUP we Wrocławiu, jak lokale poznańskie itp...

                      Być może pewien potencjał miałyby Butelki zwrotne czy Odessa (szczególnie w tym lokalu widzę taką możliwość chociaż dla mnie jest on po prostu na drugim końcu Warszawy czyli bardzo bardzo daleko ale już dla forumowiczów z Ursynowa jest OK).może Czeska Baszta ale ciągle i uparcxie niestety wraca tu temat cen w porówaniu z zasobnością portfela gdzie ten stosunek w innych miastach wygląda znacznie lepiej./
                      Last edited by VanPurRz; 2011-12-06, 12:11.
                      "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                        ciągle i uparcxie niestety wraca tu temat cen w porówaniu z zasobnością portfela gdzie ten stosunek w innych miastach wygląda znacznie lepiej./
                        Ceny nie mają nic do rzeczy. Mowa jest o asortymencie.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • Mason
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼
                          • 2010.02
                          • 3280

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                          może Czeska Baszta ale ciągle i uparcxie niestety wraca tu temat cen w porówaniu z zasobnością portfela gdzie ten stosunek w innych miastach wygląda znacznie lepiej./
                          W innych miastach są też niższe zarobki i niższe koszty wynajmu, a za to większe bezrobocie.
                          JEDNO PIVKO NEVADI!

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #28
                            Wg mnie jest i będzie coraz lepiej. Odległości faktycznie bywają mało zachęcające, ale trudno coś na to poradzić. A może właśnie nie, jak pokazuje przykład Odessy - trzeba zachęcać, przekonywać, a dobre piwo się pojawi. Jeśli więcej lokali będzie lać coś sensownego, problem odległości przestanie tak doskwierać. Gorzej z cenami, ale może kiedyś zadziała efekt skali.

                            Inny zarzut, czyli wspomniana przez Rohozeckiego frajerskość, wypada zbyć tylko śmiechem, tak jak to za pośrednictwem swego ironicznego zestawienia zrobił Pendragon. Rozmawiajmy o konkretach, a kolega R. niech idzie namawiać na dobre piwo właściciela jednej takiej knajpy przy budynku Cepelii. Tam na pewno frajerów nie będzie, sami git ludzie.
                            Last edited by żąleną; 2011-12-06, 12:25.

                            Comment

                            • rohozecky
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼🍼
                              • 2008.11
                              • 1839

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                              Inny zarzut, czyli wspomniana przez Rohozeckiego frajerskość, wypada zbyć tylko śmiechem
                              .. stanowiącym co najwyżej wyraz ucieczki od meritum zagadnienia.
                              ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                              Comment

                              • Pendragon
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛
                                • 2006.03
                                • 13952

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                                Naprawdę nie potrafisz zrozumieć, że co innego czyste wpisanie lokalu jak Ty to robisz a jego rzeczywista dostępność?
                                Rozumiem to i rozumiem Ciebie, ale ile razu muszę podkreślać, że czynnika cenowego nie uwzględniam? Tego wymaga obiektywność.
                                Narzekasz, że umieściłem tutaj Łomżę, ale widzę, że w Wołominie na nią chodzisz, a jeden z lokali ją serwujących nazywasz nawet mekką...
                                Gdy zaczynałem przygodę z browar.bizem (2006), to w Krakowie był tylko Non Iron plus Szynk, Piwniczka Kazimierska i Pierwszy Lokal... W każdym z nich Stary Kraków/Relakspol (potem Zawiercie), a w Non Iron może jakiś Kozel czy inny koncerniak czeski. I to chyba wszystko. A teraz proszę. Ale i do Was to dojdzie ta moda, tylko nie przyspieszy się tego narzekaniem tutaj. Raczej

                                moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                                Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X