Asortyment lokali warszawskich okiem Pendiego :P
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziTaki oto zapomniany post mi się przypadkiem rzucił przed oczy. Ciekawe archiwalia, nieprawdaż?
Działała już Czeska Baszta, ale kto jeszcze pamięta Odessę?
Szkoda, że polityka ekonomiczna właściciela lokalu skutecznie zniechęciła i Odessę i późniejszych, próbujących coś tam z piwem innym niż koncernowe, najemców. Obecnie mieści się tu nastawiony raczej na catering bar, a z piw można kupić królewskie lub warkę za piątaka z lodówki, i czasem coś w podobnym klimacie z kija.
A o mojej zażyłości świadczy choćby fakt, że miałem kiedyś tą Odessę nawet na piersi... Zdjęcia z Mistrzostw Polski Mikstów w snookerze w 2011 roku...Ostatnia zmiana dokonana przez wpadzio; 2017-03-08, 14:48.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedziTaaa, i niby kto by tam uczęszczał? Skoro Wlazł Kotek świecił pustkami to jak byś widział działalność owego mitycznego lokalu?
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedziTaaa, i niby kto by tam uczęszczał? Skoro Wlazł Kotek świecił pustkami to jak byś widział działalność owego mitycznego lokalu?
PS. 1 z tą jazdą rowerem po pijaku to był dżołk
PS. 2 wiem, na koniec lekka wazelinka...
Leave a comment:
-
-
Zamiast marzeń o Mekce i niebiańskim przybytku dla sekciarskiej elity, może spróbować wpłynąć na wlaścicieli "normalnych" lokali, tych które jeszcze istnieją, czyli wszelkiego rodzaju dzielnicowych knajp itp. w kierunku wprowadzania do sprzedaży normalnego piwa. Czasem można trafić na w miarę podatny grunt.
Bywały przypadki, że to się udawało, choć nie do końca
Jakkolwiek doceniam potrzebę istnienia w dużych miastach lokali typu "dziś na kiju", to jednak sam zdecydowanie wolałbym knajpę na pobliskim rogu, z pijalnym piwem, nawet jednym. Ale żebym wiedział, czego się spodziewać, a nie słuchał tekstów w rodzaju "Konstancin wyszedł, jest świeżutki Carlsberg"Ostatnia zmiana dokonana przez rohozecky; 2012-05-30, 15:56.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedziTaaa, i niby kto by tam uczęszczał? Skoro Wlazł Kotek świecił pustkami to jak byś widział działalność owego mitycznego lokalu?
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jaro-w Wyświetlenie odpowiedziMoże można wynająć lokal pod Warszawą za mniejsze pieniądze i serwować kilka fajnych piw w dobrych cenach plus podstawowe żarcie jak w Ceskim Raju?Może zróbmy lokal dla siebieplus kilku partyzantów
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziPodsumowując nie ma piwa w mieście, bo:
- jest drogo
- frajerskie klimaty
- efemeryczność Konstancina
- wszędzie daleko
- połowa tych piw to koncerniaki
- piwo jest niedobre albo zepsute
- za 200 zł każą pić z ceramicznych kufli
- jak już jest, to tylko z 3-4 kranów
No dobrze, każdy pozostanie przy swoim zdaniu i tak. Ja już kończę wypowiadać się w tym temacie.
Pytanie ilu jest w Warszawie Browar-bizowiczów,którzy chcą mieć szyty na miarę lokal i czy są ludzie wśród nich,którzy chcą i potrafią taki lokal prowadzić?Ja chętnie zapisze się do jednej i drugiej grupy...Skoro chłopaki we Wrocku potrafią to czy tu nie można?Może można wynająć lokal pod Warszawą za mniejsze pieniądze i serwować kilka fajnych piw w dobrych cenach plus podstawowe żarcie jak w Ceskim Raju?Może zróbmy lokal dla siebieplus kilku partyzantów
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedziNaprawdę nie potrafisz zrozumieć, że co innego czyste wpisanie lokalu jak Ty to robisz a jego rzeczywista dostępność?
Narzekasz, że umieściłem tutaj Łomżę, ale widzę, że w Wołominie na nią chodzisz, a jeden z lokali ją serwujących nazywasz nawet mekką...
Gdy zaczynałem przygodę z browar.bizem (2006), to w Krakowie był tylko Non Iron plus Szynk, Piwniczka Kazimierska i Pierwszy Lokal... W każdym z nich Stary Kraków/Relakspol (potem Zawiercie), a w Non Iron może jakiś Kozel czy inny koncerniak czeski. I to chyba wszystko. A teraz proszę. Ale i do Was to dojdzie ta moda, tylko nie przyspieszy się tego narzekaniem tutaj. Raczej
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziInny zarzut, czyli wspomniana przez Rohozeckiego frajerskość, wypada zbyć tylko śmiechem
Leave a comment:
-
-
Wg mnie jest i będzie coraz lepiej. Odległości faktycznie bywają mało zachęcające, ale trudno coś na to poradzić. A może właśnie nie, jak pokazuje przykład Odessy - trzeba zachęcać, przekonywać, a dobre piwo się pojawi. Jeśli więcej lokali będzie lać coś sensownego, problem odległości przestanie tak doskwierać. Gorzej z cenami, ale może kiedyś zadziała efekt skali.
Inny zarzut, czyli wspomniana przez Rohozeckiego frajerskość, wypada zbyć tylko śmiechem, tak jak to za pośrednictwem swego ironicznego zestawienia zrobił Pendragon. Rozmawiajmy o konkretach, a kolega R. niech idzie namawiać na dobre piwo właściciela jednej takiej knajpy przy budynku Cepelii. Tam na pewno frajerów nie będzie, sami git ludzie.Ostatnia zmiana dokonana przez żąleną; 2011-12-06, 12:25.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzimoże Czeska Baszta ale ciągle i uparcxie niestety wraca tu temat cen w porówaniu z zasobnością portfela gdzie ten stosunek w innych miastach wygląda znacznie lepiej./
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedziciągle i uparcxie niestety wraca tu temat cen w porówaniu z zasobnością portfela gdzie ten stosunek w innych miastach wygląda znacznie lepiej./
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziPodsumowując nie ma piwa w mieście, bo:
- jest drogo
- frajerskie klimaty
- efemeryczność Konstancina
- wszędzie daleko
- połowa tych piw to koncerniaki
- piwo jest niedobre albo zepsute
- za 200 zł każą pić z ceramicznych kufli
- jak już jest, to tylko z 3-4 kranów
No dobrze, każdy pozostanie przy swoim zdaniu i tak. Ja już kończę wypowiadać się w tym temacie.
Świetnym przykładem jest Skech - jest piwo Ciechan, umieściłeś go na liście ale jest to lokal niedostępny dla 70 procent warszawiaków i 90 procent forumowiczów (ze względu na ceny i specyficzną atmosferę).
Podobnie np.: BrowArmia - uwielbiam ich stouta ale mogę go wypić dwa razy do roku to zadaj sobie pytanie - czy to lokal taki który z czystym sumieniem możesz wpisać na listę fajnych i ciekawych l;okali?
Lista takich lokali powinna dotyczyć lokali które ze względu na wystrój,. atmosferę, ceny i możliwość dotarcia powodują, że w takim lokalu przebywa się regularnie a nie dwa razy do roku.
I tu jest tzw. pies pogrzebany bo o ile w samej liczbie to być może Warszawa nawet jest wysoko to nie ma tu takich lokali jak Omerta czy Iron pub w Krakowie, U Jarastego i ZUP we Wrocławiu, jak lokale poznańskie itp...
Być może pewien potencjał miałyby Butelki zwrotne czy Odessa (szczególnie w tym lokalu widzę taką możliwość chociaż dla mnie jest on po prostu na drugim końcu Warszawy czyli bardzo bardzo daleko ale już dla forumowiczów z Ursynowa jest OK).może Czeska Baszta ale ciągle i uparcxie niestety wraca tu temat cen w porówaniu z zasobnością portfela gdzie ten stosunek w innych miastach wygląda znacznie lepiej./Ostatnia zmiana dokonana przez VanPurRz; 2011-12-06, 12:11.
Leave a comment:
-
Leave a comment: