Warszawa, Jagiellońska 22, Po Drugiej Stronie Lustra [zamknięte]

[olie]

W 1,5 godziny to tam można ze Skierniewic dojechać. Od metra Ratusz Arsenał dotarcie zajmuje 10 minut

[VanPurRz]

Dla mnie muzyka była za głośna ale za to rzeczywiście WC pierwsza klasa. Dobry lokal tylko żeby był jakoś bliżej. Ode mnie to bite 1,5 godziny drogi.

[Swiecz]

To ja też się przyłączę do chwalenia tego lokalu: byłem pierwszy raz w czwartek i szczerze polecam !
Jak tu ktoś wyżej napisał to dla mnie lokal #1 w Warszawie na dzień dzisiejszy: bardzo dobry wybór piw z beczki, umiarkowane ceny, miejsca w środku akurat, nienachalny klimat (brak tv ) i muzyka ok (a przy tym nie za głośna i da się normalnie pogadać).

Piwo z beczki może faktycznie za zimne ale plusy górują nad minusami więc zostanę częstszym gościem.

[Maremali]

Chyba najlepszy lokal w Warszawie jaki miałem okazję do tej pory odwiedzić:
1. bardzo dobre piwka z beki, a dla spragnionych piw z butli jeszcze większy wybór w lodówkach;
2. sporo miejsca;
3. przyzwoite ceny;
4. barmanka nie ma problemu z kreską na szklanicy, łyżeczkowania nie stwierdziłem;
5. czyste kibelki.

Trzymam kciuki aby jak najdłużej trzymali klasę i jeśli to możliwe podwoili liczbę nalewaków.

[VanPurRz]

Spore wnętrze. Wystrój nie do końca w moim typie - za dużo rokokoko i bibeloctwa ale w sumie Ok. Bo jest przynajmniej półcień i drewno.
Piwo znakomite (zamiast Namysłowa wolałbym Brackie). Lokalizacja - nie da się ot tak wpaść, trzeba organizować wyprawę ale ten kawałek Pragi darzę sporym sentymentem więc pewnie co jakiś czas wpadnę.

[legart]

Plusy tego miejsca są ogólnie znane, więc napiszę o tym co mi się nie podoba. Mocniej spienione piwa są przez obsługę traktowane łyżką Nie przystoi to miejscu, które ma ambicje bycia czołowym piwnym lokalem w Warszawie.
Druga sprawą jest temperatura podawanych piw, jak dla mnie jest ona za niska.

Nie są to jakieś rzeczy trudne do wyeliminowania, więc liczę że niebawem nie będę miał się już do czego przyczepić. Na razie jest tylko dobrze, ale może być lepiej

Dzisiaj też mój Artezan został potraktowany łychą. A tak w ogóle Artezan wit i Rowing Jack z beczki wyśmienite

[tfur]

wczorajszego wieczoru, a przecież był piątek, w knajpie wielkie puchy.
natomiast oba piwa z alebrowaru smakowały znakomicie (nie z puchy).
to wnętrze jest mniej nastrojowe niż poprzednie, ale nie czepiam się.
a nad barem, udając tiwi, wisi przydymione lustro, od którego nazwa.

[olie]

Plusy tego miejsca są ogólnie znane, więc napiszę o tym co mi się nie podoba. Mocniej spienione piwa są przez obsługę traktowane łyżką Nie przystoi to miejscu, które ma ambicje bycia czołowym piwnym lokalem w Warszawie.
Druga sprawą jest temperatura podawanych piw, jak dla mnie jest ona za niska.

Nie są to jakieś rzeczy trudne do wyeliminowania, więc liczę że niebawem nie będę miał się już do czego przyczepić. Na razie jest tylko dobrze, ale może być lepiej

[docent]

Na pewno w "tylnej" części sali nie było żadnego TV, wydaje mi się również, że bardziej z przodu też go nie było.

Z przodu w rogu pod sufitem wisi coś przypominającego ekran LCD. Na szczęście jest to lustro

[abelincoln]

Wybrałbym się jutro - a mają tam TV z C+Sport bo od pt. do pn. jestem uzależniony od polskiej ligi

Na pewno w "tylnej" części sali nie było żadnego TV, wydaje mi się również, że bardziej z przodu też go nie było.

[VanPurRz]

Nie mówię o cenach tylko o kosztach. Czynsz na Pradze jest na pewno niższy od tego w Centrum więc wymagam tam niższych cen. Na piwo za 10 zł na pewno nie będę jeżdził specjalnie na drugą stronę Wisły.

[Komar_Pafnucy]

A może w końcu trafił się normalny właściciel a nie typowo polski chciwy co chce w rok zarobić na całe życie? Może woli budować trwale na lata a nie szybko spić śmietankę i cześć? Może nie każdy jest wyznawcą dojenia frajerów jak jest okazja tylko jest zwolennikiem spokojnego budowania zysku?

Przypominam, że ten lokal istniał kilka lat w innej praskiej lokalizacji i nie jest do końca nowy. Wtedy z beczki był tylko Żywiec. Rzadko bywałem ale porter za bodajże 10 zł. Butelki też od 10. Jak ktoś pamięta lepiej, to niech skoryguje.

Co do cen na Pradze - niestety są już takie jak w centrum. Nie wierzysz? Przejdź się po knajpach na Ząbkowskiej, Inżynierskiej czy 11 listopada.


EDIT: Dodam jeszcze, że nie uważam tego za zjawisko dobre, uczciwe czy jakiekolwiek inne. Ja po prostu jestem realistą.

[VanPurRz]

K...a dlaczego powinna być widoczna?????? Jest normalna właśnie. Tak się przez lata kształoway ceny w Czechach i dlatego tam wszyscy chodzą do knajp. Różnica pomiędzy butelką a knjapa powinna oscylować w granicach 30%, maksymalnie 50%. Czyli butla 6 w sklepie - 8 w lokalu. I tak jest. Oczywiście są jakieś różnice lokalizacji ale Praga to nie centrum - o czym Komarze zapominasz.

A może w końcu trafił się normalny właściciel a nie typowo polski chciwy co chce w rok zarobić na całe życie? Może woli budować trwale na lata a nie szybko spić śmietankę i cześć? Może nie każdy jest wyznawcą dojenia frajerów jak jest okazja tylko jest zwolennikiem spokojnego budowania zysku?

[Komar_Pafnucy]

A miałem nawet napisać, że na ceny nie powinien narzekać nawet VanPurRz. ;-)

TV sobie nie przypominam, ale może nie zwróciłem uwagi, gdyż telewizji zasadniczo nie oglądam.

Dla mnie jest oczywiste, że te ceny to promocja "na zachętę". Nigdzie w kraju AleBrowar czy Artezan nie kosztują tak mało. Zresztą, weź pod uwagę choćby cenę butelkowego AleBrowaru w sklepach. Widzisz dużą różnicę? A powinna być widoczna...

Mam tylko nadzieję, że podwyżka wyniesie np. 1 zł, maksimum 2. Jeśli więcej, to po prostu nie będę tam przychodził.

[VanPurRz]

Co Wy z tą promocją???? To są normalne ceny - za lager 5 zł, za piwa specjalne do 8 zł. Tak po prostu powinno być i dlaczego zakładacie, że "muszą wzrosnąć"?
Wybrałbym się jutro - a mają tam TV z C+Sport bo od pt. do pn. jestem uzależniony od polskiej ligi