Warszawa, Wybrzeże Gdyńskie, Syrenka ("Pod Rurą") [zamknięte]

[smzdy]

Ciekawe co sądzicie o tej mordowni która jest za mostem gdańskim prawie na przeciw cytadeli ,bywam tam nieraz ( baza piwna rowerzystów )Jest fajna atmosferka piwko też jest ok.jest królewskie ,
jest belfast ,w sezonie było zielone jabłonowo ,nie wiem jak jest teraz ,bo brak mi czasu na jazde rowerem.Co do jedzenia to też nie najgożej (kiełbasa ,kasznka, bigos tid...)
pozdrawiam

[And69]

Swego czasu bar ten zaliczał się do sławetnego szlaku orlich gniazd , czyli żulbud wzdłóż Wisły . Kiedyś było ekstra , ale dawno tam nie byłem . O ile dobrze pamiętam nosi on lub nosił nazwę Albatros .

[żąleną]

Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale chyba byliśmy tam podczas zlotu frakcji warszawskiej z gościnnym udziałem Marusi.

Ogólnie całkiem przyjemna knajpa (na zewnątrz długie ławy), ale wiele nie pamiętam, bo to był ostatni lokal na naszym szlaku. W pamięci zostało mi, że był tam Porter Królewski (w butelce) i ruchliwa jezdnia za płotem.

Art, a może by przenieść ten temat (i temat o Rybitwie) do działu 'Warszawa'?

[Marusia]

hm, hm, coś kojarzę, ale nie wiem, czy dobrze

[slavoy]

Dobrze kojarzysz.
To tam, gdzi facet za barem nie chciał dać Ahumbie piwa w szkle (raszta ekipy miała dyżurne kufle ), lecz po Twojej interwencji ugiął się.
To chyba wsio, bo ja też nie za wiele pamiętam

[żąleną]

Nie dają szkła?? W takim razie nie ma co tam wracać.

[slavoy]

Myslę że teraz może być inaczej. Wtedy był sezon, był duży ogródek, a bar stoi rzut kamieniem od łańcucha ogródków nadwiślanych. Myslę że gdyby dawał w szkle, to co najmniej 20% by do niego nie wracało. A przerób był wtedy dość duży.

[Ahumba]

A ja pamiętam tylko, że tam Cezar zostawił parasol i z tamtąd odebrała nas Żona-Taxi

[zythum]

Kilka uszczegółowień:
1. Knajpa nazywa się Wybrzeże Gdańskie
2. Albatros mieści na dole Starówki
3. Hmm Ahumba musiał mieć wielkiego pecha bo ja chodzę tam dość regularnie (także w czasie ogródków) i zawsze wszyscy dostawali w szkle
4. Bardzo miło się tam spędza czas chociaż nie jest tam tak fajnie jak w Rybitwie

[Marusia]

W każdym razie zamieszczam fotkę dokumentującą plastik oraz spozywaczy (z wyłączeniem m.in. Cezara i jego parasola)

[żąleną]

E, całkiem nieźle wyglądamy jak na końcówkę imprezy. Tylko Zythum w jakimś amoku, a później jeszcze poszedł pić dalej.

[And69]

Faktycznie Zythum jakiś taki niewyraźny .

[smzdy]

to był pech że ktoś dostał piwko w plastiku ,to sie tam nie zdaza
może sie tam kiedyś spotkamy jak sie uda
pozdrawiam

[Ahumba]

smzdy napisał(a)
to był pech że ktoś dostał piwko w plastiku ,to sie tam nie zdaza
może sie tam kiedyś spotkamy jak sie uda
pozdrawiam

byłem po prostu już w takim stanie chwiejnym, że facet bał się o swoją zastawę

[zythum]

smzdy napisał(a)
to był pech że ktoś dostał piwko w plastiku ,to sie tam nie zdaza
może sie tam kiedyś spotkamy jak sie uda
pozdrawiam

SMZD marsz do tematu spotkaniowego w Spotkania Forumowiczów celem ustalenia terminu spotkania.