Warszawa, Grójecka 102, Złoty Lew [zamknięte]

[Gonzo1]

Miejsca takie takie jak to są ponadczasowe i żadna katastrofa im nie grozi. Między sobą mówimy ,że idziemy "na psy". To z racji psich gonitw,które obstawialismy w tym przybytku. Ostatnio jednak bukmacherka nie działała, telewizorki też i jakby smutniej.
Przed wejściem napis kredą na czarnej tablicy "piwo 3zł" to geologia sie cieszy i liczy w myśli na ile kufli starczy, a przy kasie zdziwko, bo piwko 4,5.Jeśli chodzi o piwo to temat krótki- masówka.

[petrus33]

.....to widziałem na własne oczy mając przyjemność wypicia tam Tyskiego wraz z kumplami.....

Mówisz poważnie, czy żartujesz ???

[Maggyk]

Proszę się nie czepiać - każdy pije to co lubi. Ten dział nie służy do ocen piw ani gustów użytkowników.
Radzę też sprawdzać daty zamieszczenia postów, zanim się na odpowie.

[Gonzo1]

Nie ma już Złotego Lwa. Bar został wchłonięty przez mieszczącą się obok chińską jadłodalnię.

[bayern71]

Szkoda. Zostawiłem tam swego czasu spore pieniądze. Dla studenta geologii było to ważne miejsce. Niezła to była w na początku lat 90 mordownia. I galeria postaci rzadko obecnie widywana. Pamiętam "generała" salutującego za postawione piwo. I babcię pilnującą ubikacji, która potrafiła przyjść do stolika i nieźle przy wszystkich op.....lić za próbę niezapłacenia za skorzystanie z jej obiektu